Autor Wątek: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona  (Przeczytany 11920 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #40 dnia: 19 Marzec 2016, 23:50:14 »
- Nie tak dokładnie bariera... w sensie nie taka magiczna jak nad Mor Andor czy z opowieści o Kolonii górniczej Khorinis, czy też jak ta nad stolicą Myrtany za czasów pierwszej wojny z Meanebem. - Zaznaczył historycznie porównując do 3 rodzai istniejących dotąd barier znanych w świecie Marantu. - Ta bariera otacza wieżę czyniąc ją całkowicie niedostępną w stanie jakim jest. ta bariera utrzymuje wewnątrz zawieszony w czasie stan wieży. Muszę wam to wyjaśnić inaczej... Salazar Trevant podczas pierwszej ekspedycji odkrył znaczne miejsca historyczne a w nich podążając śladami pierwszej ekspedycji odkryto dużo notatek, legend, bajek... wiecie im bardziej wstecz, tym więcej bajek a nie faktów. - tak zaczął by było wiadome by nie traktować jego opowieści dosłownie słowo w słowo, a raczej uznać to za legendę.

- Historia jakich wielu o nieszczęśliwej miłości dobra i zła. - uprzedził patrząc na was i wzruszył ramionami by uprzedzić o nudności opowieści, jednak świadom był, że to konieczne. - W biednej rodzinie zrodził się człowiek imieniem Tezzeusz. jak każde dziecko dorastał, opuścił dom zabłysnął w świecie zyskując tytuły arystokratyczne. W życiu swoim jako arystokrata, poznał pannę imieniem Fenile. w obu zapłonęło uczucie miłości jakże wzajemnej wspólnej i głębokiej. Fenile z natury lubiła gdy ktoś się o nią troszczył, to też Tezzeusz stał się potężnym czarnoksiężnikiem zawierzając swoje życie mrocznej stronie tego świata. Fenile zaś jako głęboko uduchowiona, swoje życie zawierzyła Zartatowi wzrastając tak w wiedzy i w potędze stając się aniołem aż wreszcie archaniołem.

- Mimo różnic i innych dróg, oboje dalej płonęli głęboką tęsknotą do siebie żyjąc wspólnie znając swoją nieśmiertelność po wsze czasy, tak też ich uczucie miało trwać wiecznie. - mówił z uśmiechem i wspomniał Devristusa i Patricię, którzy również podobnie złączyli się węzłem małżeńskim, chociaż każdy jasno uznaje, ze nie jest to wynikiem uczucia a jedynie obopólnych korzyści tytularnych... - Jednak nic nie może wiecznie trwać... co raz dał los trzeba będzie stracić... Tak też i tu się stało. Baron Tezzeusz budując swoją twierdzę sięgnął po tak czarną magię, że jego potęga skruszyła ogniwa świata zmuszając siły dobra do walki z jego egzystencją, stał się zbyt dużym zagrożeniem by pozwolić mu dalej plugawić świat.

- I dochodzimy do sedna sprawy...

- Fenile wraz z 11 archaniołami została wysłana by zgładzić zło plugawiące świat. Nie wiedziała, ze będzie musiała zabić ukochanego. Lądując przy wierzy przebyli 12 pięter wieży zabijając sługi Tezzeusza, a wśród sług były różne istoty tak mroczne tak też łagodne tak jak zepsute tak też zmienione. gdy zniszczyli zło tej wierzy dotarli na szczyt gdzie Tezzausz siedział na swym tronie wiedząc o nadchodzących archaniołach, wiedząc, ze tam wśród nich jest jego ukochana.

- Baron Tezzeusz jednym ruchem dłoni zniszczył wszystkich archaniołów, lecz nie miał sił by przeciwstawić się sile swego uczucia. Gdy jedyną żywą pozostała Fenile upadł na kolano błagając ją o wybaczenie i zrozumienie... ze to wszystko dla niej... Tak ona przerażona... a jednak kochająca go nie chciała robić mu krzywdy. Zechciała przeciwstawić się woli boga i pozostać z nim sama, lecz ten w złości podjął walkę zamiast niej i kierując jej ciałem zadał ostatni cios baronowi przebijając włócznią jego serce. Zniewolona w swym ciele Fenila zaczęła płakać, a jej łzy spływając po twarzy płynęły wzdłuż włóczni do serca jej ukochanego.

- Siłą miłości jakże wzajemnej Baron odżył a w krzyku rozpaczy rozpostarł barierę czasu wokół wieży zamykając tak w czasie jak i przestrzeni siebie i swoją ukochaną, by mogli żyć wspólnie i wiecznie unikając tym samym bogów, świata i innych...

Skończył opowiadanie i westchnął ociężale wiedząc, że nikt go nie zrozumie bo kiepsko opowiadał.

- Rozumiejąc słowa uczonych bariera zamyka przestrzeń i czas w sobie, zamyka moment w którym jeszcze wszyscy żyją... jedyną możliwością rozdarcia tej bariery jest uniemożliwienie jej powstania wewnątrz bariery. To znaczy, ze po przejściu przez nią ma się jakiś czas tylko, by dotrzeć na jej szczyt i zabić oboje, Tezzeusza i Fenile... O samej wierzy wiemy, ze ma 13 pieter oraz jej otoczenie. Wiemy, ze na każdym z pieter jest jakaś istota Tezzeusz, jakiś jego generał i podwładni, którzy są istotami przez niego powołanymi do życia.

- Nie wiemy jednak nic więcej. Wiwerny to po prostu problem tego terenu, zalęgły się wokół wieży poza barierą.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #41 dnia: 20 Marzec 2016, 11:42:23 »
Ork jak nie ork wzruszył się opowieścią o miłości. Kesnhin był taką istotą, którą łatwo było zmusić do łez, bo był bardzo wrażliwy na krzywdę i cierpienie innych i zaczął sobie to wszystko wyobrażać jak miłość Tezzuesza i Fenile rozkwitała, jak kochankowie wybrali osobne drogi do bycia nieśmiertelnymi, by być razem przez wieki i nie musząc się przejmować śmiercią. To było piękne, ale jak wszystko musi się zakończyć fatalnie dla kochanków, którzy zmuszeni byli walczyć ze sobą i zakończyć żywot jednego złego barona, gdyż tak rozkazał Zartat, Bóg światła. Teraz para zatrzymała się w czasie i czeka aż ktoś przerwie ich cierpienie na wieki. Druidowi napłynęły łzy do oczu, które szybko przetarł ręką, by się ich pozbyć. Ork zrozumiał całą opowieść i już wiedział czemu ludzie z Chatal są tak zaciekawieni całą to wieżą jednak go powinny interesować zaledwie skóry wiwren w głębi liczył na to, że nie będzie musiał przekraczać progu wieży i walczyć z bestiami, które mógł stworzyć nekromanta, ponieważ ork nie posiadał odpowiedniego przeszkolenia i znał jeszcze specjalnych umiejętności, nie to co anielica, która teraz wyglądała obłędnie przepasana jedynie na piersiach i biodrach widok wręcz piękny!
- Dziękuję za opowieść była wspaniała.   
Powiedział lekko zachrypniętym głosem, gdyż jeszcze był pod wypływem opowieści i emocje do końca mu nie opadły.
- Ma się rozumieć, że ktoś od was wejdzie do wieży? Czy my mamy również to uczynić i walczyć z czasem, jak i różnymi poczwarami wewnątrz jej?
Kesnhin chciał wiedzieć dokładny plan, bo to było dla niego ważne, po prostu nie chciał niepotrzebnie ryzykować życiem choć wewnątrz siebie chciał na własne oczy zobaczyć upadłego barona i łzy Fenile.
 

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #41 dnia: 20 Marzec 2016, 11:42:23 »

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #42 dnia: 20 Marzec 2016, 11:47:17 »
- To od was zależy, czy was to interesuje, czy nie, czy będziecie mieli chęć rozwikłać tą sprawę. Wiem jedynie, że w wieży w momencie walki było jedynie troje ludzi, gości wieży, zatem tylko 3 osoby mogą wejść na instancję. Jeżeli będziecie chcieli wejść, opowiem wam o każdym z pięter.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #43 dnia: 20 Marzec 2016, 12:18:07 »
Ork milczał, tylko spojrzał pytająco na Evening czy w ogóle będzie zainteresowana wieżą oraz jej poziomami, bo sam Kenshin  z czystej ciekawości chciałby poznać każdy z poziomów oraz co się w nich kryje. W końcu i tak mają zapas czasu a ubrania jeszcze nie wysuszone, więc na kolejną opowieść jest czas.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #44 dnia: 20 Marzec 2016, 15:15:35 »
Słuchając tej mdłej opowieści, która lepiej, żeby okazała się tylko bajką, Eve starała się nie okazywać drwiny wobec tej historii. Mocno ze sobą walczyła, by na jej twarzy nie pojawił się grymas ukazujący jak bardzo ta historia jest banalna i beznadziejna - według niej oczywiście. Cudem pohamowała odruch wymiotny z tej całej miłości. Po jej twarzy rzecz jasna nic nie było można poznać, poza małym, ledwie widocznym drwiącym uśmieszkiem. W głowie zaś kłębił jej się myśl o tym, że to niemożliwe wręcz, żeby takie kiczowate historie działy się naprawdę.
Odetchnęła z ulgą, gdy mężczyzna przestał mówić. Lecz jeszcze bardziej zadziwił ją widok płaczącego orka i Eve zamurowało. Wlepiła w Kenshina oczy nie wiedząc, czy sama ma zacząć płakać czy może się śmiać. I pomimo tego, że Kenshina bardzo lubiła, to zastanawiała się jakim cudem ork załapał się na tą wyprawę.
-Ekhem...- odchrząknęła delikatnie. Lekko się zmieszała, gdyż nie wypadało przyznać się, że ma się tę opowieść za totalne bujdy, a sama historia tragicznych kochanków jest po prostu słaba w najogólniejszym słowa tego znaczeniu. Na dodatek ona sama nigdy w Bractwie nie słyszała o żadnej Fenile, która zebrała 11 archaniołów, których jakiś mag uśmiercił jednym ruchem ręki. Może to był temat zakazany, by nie zniechęcać rekrutów?
-Cóż....- westchnęła z rezygnacją. -Wejdziemy tam oczywiście, ty Kensh też jeśli chcesz. Tam nie może siedzieć nie wiadomo co- spojrzała w oczy Sylvilla szukając w nich potwierdzenia. -Najwyżej decyzję podejmiemy już przy wieży, wszak wiele może się zdarzyć przed tym. Na przykład wiwerny mogłyby kogoś...- nie dokończyła. Głośno przełknęła ślinę. -Chętnie "zwiedzę" wieżę, to co jest za barierą. Bardzo ciekawa sprawa z samej tej bariery. Czy ktoś z obecnie żyjących byłby w stanie wytworzyć taki twór zatrzymujący czas wewnątrz? Poza tym to dość niepraktyczne, rozumiem, że tam wszystko trwa tak jak było w momencie utworzenia bariery? Właściwie to dość niewygodne rozwiązanie. Co im po ich miłości, skoro nawet ruszyć się nie mogą?

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #45 dnia: 20 Marzec 2016, 16:08:53 »
Dla orka była to ckliwa opowieść o miłości, ale teraz powrócił do życia codziennego i sprawy całej tej wieży, bo Evening odpowiedziała na zadanie przez niego pytanie. Dobrze się stało, że będzie miał możliwość wybrania wejścia do wieży bądź też zostania na dole gdzie będzie mógł spokojnie sobie zaczekać i oprawiać zwierzynę. Jednak coś wewnątrz jego kusiło go do zwiedzania wieży i pewnie tak zrobi, o ile przeżyje spotkanie z wiwrenami a to powinno się udać, bo w końcu jest wojownikiem dalekosiężnym dzięki swojemu łukowi resztą niech się zajmie bractwo na pierwszej linii. W końcu jednak przemówił.
- Zobaczymy co przyniesie los, bo najpierw musimy zająć się wiwrenami to na początek reszta się okaże jak to mówią w praniu, jednakże skoro mamy jeszcze czas opowiedz o każdym z pięter, bo do pięciu godzin jeszcze daleko.
Oznajmił i czekał na dalszą historię o wieży oraz jej tajemnicach.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #46 dnia: 20 Marzec 2016, 18:11:36 »
- to zabrzmi głupio ale... Według opowiadania wieża zamyka w sobie pewien okres czasu, od rozpoczęcia bitwy do jej końca, zapętla się. Dajmy na to, że aniołowie dotarli do stóp wieży o godzinie 5tej, i rozpoczęli natarcie przechodząc kolejne piątra wieży, każde przechodzili godzinę i dotarli na szczyt o godzinie siedemnastej gdzie doszło do ostatniej walki. Następnie znowu zaczynają spod stóp wieży... Walka kończy się wraz z przebiciem serca przez Fenile. Według opowieści oni są tego całkowicie nieświadomi, żyją tym w czym sami zostali zamknięci, jednak czas mimo wszystko płynie i wszystko co żywe... dawno umarło. Więc jeżeli wejdziecie będziecie musieli tak długo próbować aż uda wam się zniweczyć ostatnie wydarzenia, będziecie mogli pomóc Archaniołom lub Baronowi. to wy będziecie decydować o losie ich miłości, jeżeli podejmiecie się wejścia do środka. - Powiedział i westchnął ociężale wiedząc jak nierealnie to brzmi, a jednak nie mógł zrobić nic więcej niż przekazać to co zawierały notatki nieboszczyka Salusia, tak te skradzione legendy jak i jego ich interpretacja.

- Domyślnie wszyscy umarli z wyjątkiem tych, co nie mogli, czyli Archaniołowie na pewno żyją, Baron też, jego słudzy... pewnie nieumarli też żyją. Wiemy jaki generałów miał Baron na każdym z pięter, to tak jakby musieć zabić 12 przywódców jego armii a na końcu zabić samego Barona.

W miedzy czasie Nova zdążyła uprać ubrania i przyniosła je wam, dosyć wilgotne zgodnie z panującą duchotą w pomieszczeniu i wilgocią.

- Macie czas na podjęcie decyzji, nie musicie iść, poproszono was wyłącznie o pomoc w zabiciu wiwern, jednak jeżeli was interesuje ten element naszego życia to możecie spróbować. Niedługo będziemy się zbierać, za godzinę wyruszymy. - powiedział i wstał z krzesła. bez krępacji odwinął ręcznik okazując delikatnie owłosione podbrzusze i przyrodzenie... średnie, przeciętne... bez nadmiernych walorów . Uśmiechnął się lekko i odwrócił do was plecami by następnie ruszyć w głąb namiotu po swoje odzienie, gdzie już służka Oktawia czekała dzierżąc przeszywnicę pod płytową zbroję.-  Proponuję zjeść coś w karczmie pożywnego i zrobić zapasy na drogę, czeka nas kawał wędrówki. -dopowiedział z oddali.

Nova zaś dzierżąc ubrania, gotowa by usłużyć przy odziewaniu.
- Czy mogę państwu pomóc jakoś...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #47 dnia: 20 Marzec 2016, 18:59:43 »
-Więc jakich miał generałów na każdym z pięter?- dopytała Eve szybko. Jeżeli to były to istoty w stylu Tausae to nie chciało jej się tam pchać na siłę. Jeśli demony to nic trudnego, jednak przysięgła im służyć. Ale to w imię większego dobra. -I co na przykład Baron potrafił, prócz tego że umiał stwarzać takie bariery. Miał wielką moc, to wiemy, ale jakieś konkretne umiejętności? Bo wnioskuję, że ja, będąc anielicą z nim nie wygram w bezpośrednim starciu na umiejętności.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #48 dnia: 20 Marzec 2016, 19:09:48 »
Druid nawet nie patrzył na dziwne zachowanie człowieka, który odkrył swoją męskość przy anielicy to było niestosowne a w innych kręgach wręcz karygodne, a nawet niesmaczne. Ork tym razem milczał, bo padły ważne pytania z ust Evening. Natomiast czekając na odpowiedź wziął swoje ubranie, które były jeszcze wilgotne, ale w mig się wysuszą w na zewnątrz gdzie temperatura jest wystarczająco wysoka! Kenshin nie czekając długo udał się za parawan z zamiarem ściągnięcia chusty, którą pozostawił koło wanny i ubrał się w swoją koszulę mieszczanina i zwykłe spodnie w jakich przybył na Valfden. Oczekiwał aż Eve uzyska odpowiedź, by mieć godzinę dla siebie i móc pozwiedzać albo posilić się przed walką ze skrzydlatymi bestiami. 

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #49 dnia: 20 Marzec 2016, 20:15:09 »
Rycerze przywykli do tego że ich ciało jest narzędziem, tak jak młotek, czy miecz. Nie wstydzili się swego ciała ani okazania go wśród żołnierskiej braci, zwłaszcza do przygotowania przed służbą było to konieczne a obecność innych osób nie krępowała go.

- Pierwsze piętro było piętrem służby, gdzie prym wiodły zombie i szkielety dbające o podstawowy porządek, tak też ich dowódca był taki sam, chodź ważniejszy.

- Drugie piętro zajmowała pracownia Tuliego, konstruktora-krasnoluda, szalonego naukowca.

- Trzecie piętro zajmuje Hallante, matka Tezzeusza.

- Czwarte piętro objął we władanie "książę demonów" cokolwiek to znaczy.

- Piąte piętro było lochem ludzi wiary a samą pieczę ojął szaman Vulak.

- Szóste piętro to dom anioła Arpitusa

- Siódme piętro to piętro eksperymentów gdzie troską otoczyła... krowa z jednym rogiem...

- Ósme piętro to ogród, gdzie odpowiedzialność spoczywała na drzewie.

- Dziewiąte piętro to dom żywiołów.

- Dziesiąte, jedenaste i dwunaste nie są znane, notatki zostały wydarte przez Salazara Trevant i spalone, powiedział że tylko jedna osoba pozna ten sekret. Najwyraźniej jak każdy idiota zaufał komuś innemu a nie nam.

- Trzynaste piętro to "tron Tezzeusza"
- mówił odwracajac się co rusz, gdy służka zapinała jego przeszywnicę i przygotowywała kolejne elementy płytowego pancerza. zaczęła od napierśnika.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #50 dnia: 20 Marzec 2016, 20:25:04 »
A anielica na owy widok nie zareagowała choćby rumieńcem. Mogłoby to być nieco dziecinne z jej strony tak się speszyć. Ona zaś miała przed sobą wieczność, niejedno widziała i pewnie jeszcze więcej zobaczy. Tylko w myślach zaśmiała się sama do siebie. Coś ostatnio dużo reakcji zachowywała tylko dla siebie, pozostawały w sferze niewypowiedzianych słów. Poza tym Sylvill nie miał się czego wstydzić. Wojownicy zazwyczaj są dumni ze swojego ciała. Ona także nie kryła się przed służbą, ale przecież usługiwały jej elfki, kobiety. Przed mężczyznami należy być tajemniczą, nie ujawniać wszystkiego na raz, lecz pozostawić niezbadane tereny do osobistego odkrycia.
-Naradzimy się z Kenshinem- odrzekła, gdy mężczyzna skończył opowiadać. -Nie wiadomo czy to wszystko warte jest świeczki- dodała. -Dziękujemy za informację- słowa skierowała do Sylvilla. Potem zwróciła się do orka. -Przebiorę się, a później pójdziemy coś zjeść dobrze? Obgadamy to wszystko- oznajmiła, po czym udała się za "parawan", by z pomocą Novy ubrać się w czyste już ubrania.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #51 dnia: 20 Marzec 2016, 20:38:08 »
Sylvill pokrótce wyjaśnił co jest w środku wieży i z czym będą się ewentualnie mierzyć. Zombie i szkielety nie były mu w cale obce, bo w pakcie widział ich na pęczki co nie zmieniało faktu, że lepiej z nimi nie walczyć w pojedynkę skoro jest ich prawdopodobnie pełno, ale i tak pierwsze piętro będzie najłatwiejsze a później lepiej nie pytać, gdyż dziwne kreatury mogły tam zostać wliczając to matkę upadłego barona. Dlatego lepiej się będzie ze dwa razy się zastanowić nim przypuści się atak tak jak to stwierdziła Eve, która poszła się ubierać.
- Masz rację. Najpierw zjedzmy a w międzyczasie się zastanowimy, bo to sielanka na pewno nie będzie, bo skoro Zartat wysłał podobnych, Tobie to co tam może zdziałać zwykły śmiertelnik jak ja?
Zapytał właściwie samego siebie, ale powiedział to na głos. Ork czuł się dziwnie w całej tej sytuacji zwykły śmiertelnik prawdopodobnie będzie musiał radzić sobie z czymś do czego zostały wysłane zastępy aniołów, to z racji tego względu nie mogło się udać, chyba że miałby wielkie szczęście a do tego jeszcze wiwreny w każdym bądź razie czekał aż anielica się wyszukuje i będą mogli pójść razem do karczmy obgadać zaistniałą sytuację.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #52 dnia: 20 Marzec 2016, 21:18:38 »
- Bo widzicie, w czasie gdy doszło do tego starcia, do wieży weszły też trzy osoby, szlachcic Duncan, szlachcianka Eaguto i sługa Croop. Oni mieli wpływ na wydarzenia, tak samo 3 osoby które wejdą też będą miały. Można wejść i biernie się przyglądać jak archanioły zabijają ich i dochodzi do starcia z Tezzeuszem. Można też zabić archaniołów i nie dopuścić do starcia kochanków. Można też pomóc im i zanim Fenile zaatakuje Tezzeusza, zabić go... są różne scenariusze, to od decyzji tej trójki która wejdzie zależy los wieży i tej dwójki. Wpływ tych osób jest nieznany na wydarzenia, nie wiemy co się działo na piętrach. Znamy tylko tą legendę. A o ich obecności wiemy z ostatnich zapisów przed mrocznymi wydarzeniami. No w takim razie do zobaczenia. gdy będziemy gotowi a wasze konie przysposobione, zadmiemy w róg i spotkamy się na placu.

Służka Nova była gotowa by pomóc wam się ubrać. Udała się pierw za baronową Antarii i rozpostarła odzienie umożliwiając przywdzianie go.

///możecie opisać jak Nova wam pomaga xP

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #53 dnia: 20 Marzec 2016, 21:38:14 »
-Sylvill, jeszcze jedno pytanie!- zawołała Eve zza zasłony w momencie, kiedy pozbyła się materiału zawiązanego na piersiach. -Ta bariera jest widoczna? Na przykład jak bańka mydlana?- spytała z niekrytą  ciekawością w głosie. -A żadne dzieciaki nie bawiły się w okolicy? Nie chciały przejść przez barierę?-Nova tymczasem wzięła gorset anielicy, zapinany nisko pod skrzydłami, specjalnie wyprofilowany. Było tylko pięć szlufek do zawiązania. Służka stanęła za anielicą i zaczęła wiązać sznurek ciasno, tak jak chciała panna Antarii. Nieważne, że był upał. Wyglądać ładnie trzeba zawsze. A gorsety, choć ciasne, nadawały kształtu tu i tam, nie żeby Eve narzekała na brak krągłości w odpowiednich miejscach. Później Nova podała anielicy bieliznę, przepaska z bioder znalazła się u służki, a Eve ubrała tę część garderoby. Dalej spodnie, skórzane niestety. I buty. Choć te odzienia były bardzo praktyczne w walce, to w klimacie Chatal nie sprawdzały się zupełnie. Na szczęście zbliżał się wieczór, miało zrobić się chłodniej.
Ostatnią czynnością było nałożenie wierzchniej bluzki, którą trzeba było zapinać z tyłu, z powodu skrzydeł właśnie. Anielica wyszła zza parawanu, jasne włosy ponownie związała w kok, by było jej chociaż trochę mniej gorąco.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #54 dnia: 20 Marzec 2016, 21:50:48 »
- Nikt kto ją przekroczył, nie wyszedł z niej. - Odpowiedział, a Oktawia zakładała mu ochraniacze i osłony na krocze.

- Jest widoczna... wygląda tak jakby rozpostarto wokół niej gęstą mgłą i to dokładną, okrągłą niczym słup wokół wieży widać ją jak przez mgłę... to taki jakby... hmmm... walec. lecz na samym szczycie wokół jest jakby pierścień uniemożliwiający przedostanie się górą i ominiecie bariery. Próbowaliśmy wysłać tam sokoła. Niestety pozostał z niego jedynie spalony pierz...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #55 dnia: 20 Marzec 2016, 22:04:21 »
-Porozmawiamy wszyscy w karczmie i tam zadecydujemy o wieży. Posilimy się i będziemy tu za godzinę. Do zobaczenia- powiedziała Eve odchylając kolejne materiały, by wyjść z namiotu. Od razu uderzyło w nią suche rozgrzane powietrze, tak inne od tego wewnątrz. Na placu powinna być przyzwoita karczma, którą będzie nietrudno znaleźć, dlatego też nie pytała się gdzie takową znaleźć. Zgarnęła swoich paladynów i poczekała na Kenshina.
Anielica miała mieszane uczucia co do zbadania wieży bezczelności. Jej zdaniem istnienie tej bariery i całej sytuacji wewnątrz zapętlonej w czasie nie ingerowało w rzeczywisty świat, dopóki nie zaczęło się ingerować we wnętrze wieży. Ale to musiała obgadać z Kenshinem.
Gdy ork znalazł się na zewnątrz, udali się na poszukiwanie karczmy niedaleko.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #56 dnia: 21 Marzec 2016, 13:02:32 »
Kenshin będąc już ubrany wcześniej bez pomocy służki udał się na zewnątrz namiotu. Oczywiście gorące powietrze lekko dawało się we znaki, ale nie tak jak wcześniej było po prostu lżejsze odrobinę, ale zawsze! Wtedy już przed namiotem stali rycerze na czele z anielicą, która pierwsza była gotowa do działania a czekali specjalnie na orka. Druid wraz z dodatkowymi informacjami od Sylvill, mógł zastanowić się nad słusznością wejścia do wieży i zakończenia całego procederu zapętlenia tamtejszych wydarzeń. Tymczasem jednak postanowił rozejrzeć się za karczmą, by mógł zjeść ten ostatni posiłek, przed być może swoją śmiercią.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #57 dnia: 21 Marzec 2016, 17:01:52 »
Bez trudu i bez najmniejszych kłopotów odnaleźliście szyld zatytułowany "Kojący dotyk Enart". Jak większość karczm tak i ta była tak samo nazwana a dzisiejszy spokój głównej dzielnicy miasta dawał się we znaki nawet tej karczmie. nie dobiegały z niej ani krzyki, czy swawolne rytmy muzyki. Swoista cisza, spokój... stagnacja... wegetowanie do nastania nocy. Przez okiennice widzieliście, że wewnątrz poza karczmarzem przebywa też kilkoro innych osób, troje ubranych w wykwintne stroje - zapewne władztwo miasta, oraz kilkoro rycerzy jedzących posiłki...

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #58 dnia: 21 Marzec 2016, 17:58:09 »
Towarzysze przemierzając uliczki miasta w gorące popołudnie trafili bez problemu na szyld, "Kojący dotyk Enart" cóż nazwa karczmy kojarzyła się dość dobrze, bo właśnie poszukiwali ukojenia dla swoich żołądków i gardeł, gdyż pewnie wszyscy byli głodni a do tego woleli napić się czegoś specjalnego z tych terenów. Orka oczywiście nie dziwiły dźwięki ciszy jakie wydobywały się z karczmy. Pogoda oraz panująca duchota nie zachęcała do rozrób i krzyków na terenie jak i w środku budynku i dobrze, że było cicho będą przynajmniej mogli w spokoju pomyśleć nad planem wieży w międzyczasie przez okno dało się zauważyć grupę trzech ludzi odzianych w ładnie zdobione szaty na pierwszy rzut oka mogło się zdawać, że są kimś ważnymi na archipelagu albo po prostu jakieś bogatsze jednostki, które lubią szpanować swoimi dobrami. Dla orka nie miało to takiego większego znaczenia, ale dla Evening mogło mieć ona lubi otaczać się osobami z wyższych sortów, tak czy siak otworzył drzwi i wpuścił najpierw kobietę a potem sam wszedł, bo tak należało przepuszczać przodem kobiety, także gdy to uczynił zasiadł razem z resztą kompani i nim zamówili posiłki rozpoczął temat całego polowania i wieży.
- To jak zamierzamy brać udział w tym całym zapętleniu czasowym? Jeżeli tak to komu pomagamy archaniołom czy czarnoksiężnikowi. Ja osobiście bym wybrał opcję aby oboje żyli i dalej się kochali, lecz wtedy trzeba będzie się niestety pozbyć twoich bliźnich Eve a do tego powstrzymać Fenile i jej włócznie. Jakie macie pomysły?
Zapytał wszystkich zebranych a szczególnie Eve, bo tego powinien zacząć a nie chciał być zarozumiały względem wojowników Zarata i proponować zabijanie istot anielskich, ale wewnątrz jego trwała walka, gdyż wierzył w miłość tej niecodziennej pary i liczył na to, że da się to rozwiązać pokojowo bez krzywdzenia obydwu stron. 

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #59 dnia: 21 Marzec 2016, 18:15:52 »
Wnętrze karczmy było idealnym miejscem, by porozmawiać, naradzić się. Eve pierwsze co zrobiła to podeszła do szynkwasu i zamówiła wodę, na Valfden rozdawaną za darmo. Nigdy jej się jeszcze to nie zdarzyło - zamówić wodę. Ale dziś pragnienie było trudno ugasić i nigdy jeszcze nie chciało jej się tak pić. Dlatego poprosiła karczmarza o szklankę wody, po czym usiadła na przeciwko Kenshina. Wszyscy paladyni też się rozsiedli, rozmawiali między sobą.
-Od razu powiem ci, że to ryzykowne w ogóle walczyć z tymi wiwernami, a co dopiero wejść do wieży i po kolei zabijać te istoty, które tam się znajdują. Sam słyszałeś.... Mogą to być stworzenia straszniejsze od demonów a na pewno lepiej wyszkolone. Ja się o siebie nie boję- przyznała szczerze, prosto z mostu. -Ja mogę umrzeć i i tak się odrodzić. Ale ty?- ściszyła głos. W jej oczach było zatroskanie. -Nie ukrywam, że z chęcią przekonałabym się na własnej skórze co jest wewnątrz. I zabiłabym Fenile i Barona, a ocaliła archaniołów. Nie obchodzi mnie ich miłość, narobili zamieszania to niech zginą- prychnęła rozbawiona nie wiadomo czym. -Ja wolę stoczyć walkę z dwoma osobami niż dwunastoma archaniołami, którzy przewyższają nas we wszystkim.

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŁzy Fenile - Upadek Barona
« Odpowiedź #59 dnia: 21 Marzec 2016, 18:15:52 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything