Autor Wątek: Inwigilacja  (Przeczytany 6007 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Styczeń 2016, 22:38:00 »
// Marduk, nie ma możliwości, żebyś po 3 kuflach miodu pitnego był nie wzruszony. Twoje zachowanie zmieni się na pewno więc postaraj się to odegrać dla dobra przyjemności i rzetelności gry. ;)

- Jeżeli chcecie poszukać transportu to możecie się rozejrzeć w porcie. Po całym dniu pracy tragarze i kupcy przygotowują wieczorem, a nawet w nocy towary by wyruszyć jutro o świcie do okolicznych miast i miasteczek. Może traficie nawet na jakąś karawanę.  Kończył zdanie spoglądając na puste dno swojego kufla. Zerknął na Deleine i widząc, że tylko gapi się w swój miód nie pijąc go, strawnym ruchem usunął jeden z jej kufli z przed jej nosa mamrocząc jakieś usprawiedliwienie. Upił łyk i kontynuował.
- Tylko uważajcie, bo w tym porcie bywają różni ludzie, zajmujący się różnymi rzeczami.  Powiedział to takim głosem, że aż wam ciarki przeszły po plecach.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Styczeń 2016, 23:30:57 »
//A czy moja postać może chociaż udawać że wszystko jest okej i próbować maskować oznaki lekkiego podpicia?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Styczeń 2016, 23:30:57 »

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Styczeń 2016, 23:34:48 »
// Nie no, możesz nawet w ogóle tego nie odgrywać. Jak chcesz. Chodzi przecież o przyjemność z gry. ;)  Oczywiście jak zalejesz się w trupa to po prostu dam karę -1 do wszystkich specjalizacji walki tak jak jest przewidziane w zasadach.

Rieux

  • Gość
Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #23 dnia: 20 Styczeń 2016, 19:55:29 »
   Rieux dokładnie przyjrzał się temu co widział za oknem. Zdał sobie sprawę, że faktycznie jest dość późno.
   Jak nie wstanę teraz to chyba nigdy, czuję jak zad zrasta mi się z siedzeniem. - Pomyślał po czym przyklasnął obiema rękoma. Wyszło głośniej niż chciał, ponieważ klaśnięcie było słyszalne na całą karczmę. Niemniej, mało go to obchodziło i powiedział do towarzyszy:
   - Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym się przespać już w drodze, niż w karczmie. W szczególności, że może znajdziemy jakąś darmowy transport, choć będzie ciężko takowy znaleźć. - Rzekł. W głębi duszy wiedział, że to raczej niemożliwe. W końcu musieliby rozmawiać z kupcami. Chyba, że... - Jeśli zaoferujemy się jako ochrona dla jakiejś karawany, może nam się udać. Może nawet coś na tym zarobimy. - Na twarzy członka Konkordatu zagościł zupełnie dla niego nienaturalny, chytry uśmieszek. Stojąc tak dłuższą chwilę zakrzyknął:
   - Kompania, wyruszamy. Cel: Port, poszukiwanie bezbronnych kupców, udających się na wschód. - Hm... A jakby nadać tej kompani jakąś nazwę? Może... Zielona kompania? - zastanawiał się wpół poważnie, pół serio.

// Mam wątpliwości co do mapy. Czy na mapie Valfen zaznaczony jest ten zamek? Bo tam są takie nieponazywane elementy. Dobrze by było, gdybyś zaznaczył na jakimś obrazku z tej mapy, gdzie jedziemy. Chyba, że jak powiemy kupcom dokąd ruszamy to będą wiedzieli.
I jeszcze jedno. Ile trwałaby podróż z buta?

Offline Deleine

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 48
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #24 dnia: 20 Styczeń 2016, 20:44:09 »
Deleine nie za bardzo pasowało to, że Marduke chciał wypić jej miód. Przydałby się trzeźwy, a nie odwrotnie. Jednakże to jego życie i raczej nie mogła mu zabronić skosztowania alkoholu.
- Jeśli bardzo chcesz to bierz - odrzekła mężczyźnie, wskazując przy tym na kufel. Jej mina wyrażała jednak delikatną dezaprobatę.
Jednakże na ratunek przyszedł im Dimitri. Gdy upił łyk z jej, a właściwie już jego, kufla, dziewczyna się uśmiechnęła. Jeśli mieli działać już teraz, lepiej to zrobić na trzeźwo.
- Dobrze, zbierajmy się. Nie ma na co czekać. Propozycja ochrony kupieckiej mi odpowiada. Mam nadzieję, że ktoś się na to skusi - Deleine, śladem Rieux, wstała z miejsca.
Była gotowa do drogi.

//A ja mam pytanie: czy przypadkiem nie powinniśmy kierować się na zachód? Jesteśmy w Atusel i mamy zmierzać w stronę Gór Ellmora, nie? Rodred, może nam (nam jako graczom, nie postaciom) dookreślisz, która to prowincja. Było by fajnie. 

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #25 dnia: 20 Styczeń 2016, 20:55:20 »
Marduke popatrzył na swoją rękę. Wizja lekko mu się chwiała, ręka odrobinę trzęsła. Miał nadzieje że nie wywali się po kilku krokach. Może jednak mój łeb aż tak stalowy nie jest...
Szczerze, w duchu podziękował Dimitriemu za to że zabrał ten kufel. Czwarty mógł by okazać się dla niego niczym cios trolla. Wstrząsnął lekko głową, poprawił ułożenie po kolei miecza, młota, kuszy, tarczy i sztyletu.
-Zanim ruszymy... jakieś pomysły na nazwę naszej drużyny?- zapytał.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #26 dnia: 20 Styczeń 2016, 21:20:48 »
- Dobrze. Widzę, że już nie jestem wam potrzebny. Powodzenia i będę na was czekał.  Duszkiem dopił kufel miodu, wstał i ruszył ku swojej kurtynie, po czym obrócił się na pieńcie i rzekł.
- Co do nazwy to może Ogrodnik, Złodziejka i Przydupas Zarata? He he.  Zaśmiał się i ruszył dalej w swoim kierunku. Nie dało się ukryć, że alkohol też już na niego zadziałał. Dobrze, żeby się chociaż rymowało to co powiedział...

// To gdzie macie dojść naprawdę nie jest istotne. xD Ale jak sobie życzycie. ;) Na tej mapie końcem gór Ellmora jest kopalnia. Jest ona zaznaczona. Poniżej jest Charm. W połowie drogi jest zakręt. Na tym zakręcie Jest zamek. Powiedźmy, pół kratki to dzień marszu. Od razu mówię, że to nie jest z góry ustalone. Tutaj świat jest bardzo elastyczny. Więc wychodzi jakieś 10 dni marszu.
« Ostatnia zmiana: 20 Styczeń 2016, 22:19:50 wysłana przez Rodred »

Rieux

  • Gość
Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #27 dnia: 20 Styczeń 2016, 22:39:26 »
   Kolejne powody, przez które nie piję alkoholu. Mam tylko nadzieję, że "przydupas Zertata" nie będzie się zataczał podczas rozmowy z kupcami. To wpływałoby na naszą niekorzyść. - pomyślał Rieux
   - ÂŻegnaj, Dimitrze...- powiedział bardziej do siebie, bo nie było szans, aby Dimtr usłyszał tak cicho wypowiedziane słowa. Nie ociągając się, machnął ręką w kierunku drzwi i tam też się skierował. Otworzył je i jeszcze raz poczuł morską bryzę. Wziął głęboki wdech. Tego zapachu nie poczuje podczas wyprawy. Chyba, że całość gdzieś zabłądzi, rzecz jasna. Zanim jednak wyszedł z karczmy obejrzał się na Marduke, czy da radę stać na nogach. Dwóch nogach.

Offline Deleine

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 48
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #28 dnia: 21 Styczeń 2016, 13:00:36 »
Wyprawa oficjalnie się zaczynała. Coś w żołądku Deleine wywinęło fikołka - nie wiedziała jednak, czy z podekscytowania, czy też ze strachu. Całkiem możliwe, że obie rzeczy miały na to wpływ. Spięła się w sobie i skierowała w stronę drzwi karczmy, poprzedzając tylko lekkim machnięciem pożegnalnym w stronę odchodzącego Dimitriego.
Nie miała pomysłu na nazwę drużyny i nie chciała jej mieć. Zwyczajnie jej to nie obchodziło.
- Jeśli tak bardzo chcesz Marduke, to mówmy po prostu na siebie "Wędrowna Trupa"... - odrzekła od niechcenia i z przekąsem w stronę towarzysza.
Teraz skoncentrowana była na zadaniu. Udać się do portu. Znaleźć kupców. I w jakiś sposób przekonać ich, że mogą stanowić dla nich korzystne towarzystwo. Z tymi myślami wyszła za Rieux na świeże powietrze.
Uderzył ją delikatny chłód późnego popołudnia. Szybko zarzuciła na siebie podniszczony płaszcz, a drugi podała Rieux. Tak było o wiele lepiej, cieplej. Zerknęła na Marduke'a. Miała nadzieję, że jeszcze kontaktuje i da radę pomóc im w negocjacjach z kupcami.
- Dobrze, panowie. To chyba możemy się kierować w stronę portu. Może macie jeszcze coś do dodania przed rozmowami z kupcami?

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Styczeń 2016, 13:58:51 »
Morska bryza otwartych drzwi dopadła też kruczowłosego. Zarzucił na głowę kaptur opończy, okrywając twarz aż do nosa czarnym cieniem. Postawił pierwsze kroki i ku swojemu zadowoleniu nie było źle, nie wywrócił się. Po owych krokach uznał że nie kwalifikuje się do miana naprutego, ani nachlanego, lecz jedynie lekko oszołomionego alkoholem. Co najwyżej jego reakcje mogły być o kilka setnych części sekundy wolniejsze, a i tak był diabelnie szybki.
-Nazwijmy się "Nietutejsi", gdyż raczej stąd nie pochodzimy.- rzekł stojąc przy drzwiach po czym odwrócił sie do Rieux i dodał:- Jeżeli jakiś kupiec zgodzi się na naszą ochronę, to mam nadzieję że nie zawahasz się walczyć z wilcami, niedźwiedziami lub innymi zwierzętami... Ruszajmy.- zakończył przekraczając próg drzwi.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #30 dnia: 21 Styczeń 2016, 16:19:59 »
//18:00

Chłodne, kilku stopniowe powietrze owiało wam twarze, gdy wyszliście na zewnątrz. Otrzymane płaszcze pomagają wam utrzymać przyzwoitą temperature ciała, ale z pewnością nie na długo. Słońce chyli się ku zachodowi prognozując kolejne spadki temperatur. Ogromny port Atusel widnieje przed wami w pełnej okazałości. Duże brygi i fregaty stoją przy kejach z rozwartymi klapami załadunkowymi niczym potwory morskie co raz to wypluwające lub połykające towary. Choć dzień się już kończy to ruch w porcie nadal jest duży. Ostatni straganiarze pakują swoje towary i liczą grzywny. Tragarze ładują zakupione po śmiesznej cenie towary na statki, które zostaną sprzedane na kontynencie z zyskiem. Co kilkadziesiąt metrów stoją grupki strażników pilnujących by wszystko przebiegało zgodnie z prawem, oraz popędzają motłoch informując o godzinach nocnych, w których to wymaga się ciszy. Obok was właśnie przeszedł latarnik rozpalający kolejną uliczną latarnię. Kolejny mocny powiew wiatru poderwał krople z czubków fal, sztagi zagrały tylko sobie znaną pieśń stukając o drewniane maszty. Napinające i luzujące się liny wypełniały noc ciągłym jękiem drewna.

Rieux

  • Gość
Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #31 dnia: 21 Styczeń 2016, 17:19:08 »
///Otrzymuję:
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.


   - Dzięki. A do dodania mam tylko tyle, aby zachowywać się jak na ochroniarzy przystało. - powiedziałem do towarzyszki i wstawionego sługi Zertata. Założył płaszcz, ponieważ było dość chłodno. Jednak, aby go założyć, musiał najsampierw zdjąć miecz i tarczę.

   Port wyglądał pięknie o tej godzinie. Jednak najbardziej interesowali go ludzie, a nie morze czy sama infrastruktura dzielnicy portowej. Wszyscy o tej godzinie mieli jakieś zajęcie. Wszyscy chodzili ze statków do magazynów i na odwrót. Widok ten przypominał członkowi konkordatu mrowisko. Tam małe zwierzątka również chodziły mając wszystko zaplanowane.
   Zaiste, podobieństwo ludzi do zwierząt jest większe, niż niektórym się wydaje.
   Z refleksji obudził go chłodny wiatr. Przypatrzył się jeszcze raz wszystkim pracującym kupcom. I znowu pogrążył się w myślach.
   Czy podróż karawaną to na pewno dobry pomysł? Ciekawe czy nie będzie łatwiej, znaleźć jakiegoś statku, który przepłynie, aż do zachodniego brzegu? Nie... Statek w takim przypadku musiałby przepłynąć całą wyspę dookoła. Niemniej warto rozejrzeć się za jakimś morskim kursem, jeśli nie znajdziemy żadnych karawan, czy czegoś podobnego. - Rozmyślał. Po prostu spodobała mu się idea płynięcia morzem.
   - Słuchajcie, jeśli nie znajdziemy żadnej karawany, która ruszyłaby na zachód i jednocześnie miała wolne miejsca, to może zabierzemy się statkiem. O ile będzie nas stać, rzecz jasna. - Już więcej nie rozmyślał, tylko ruszył powoli, w poszukiwaniu bezbronnych kupców. I tak czuł, że będą musieli nocować w gospodzie, aby nie zamarznąć.
« Ostatnia zmiana: 21 Styczeń 2016, 17:21:26 wysłana przez Rieux »

Offline Deleine

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 48
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #32 dnia: 21 Styczeń 2016, 19:51:52 »
Deleine całe swoje życie spędziła w mieście. Wprawdzie było ono miastem wyspiarskim, jednak nad morzem, czy oceanem nie leżało. Ludzie uwijający się w porcie i statki z ogromnymi żaglami były więc dla dziewczyny nowością. Przez chwilę zatrzymała krok by przyjrzeć się okazałej fregacie cumującej w Atusel.
Popłynąć takim statkiem to byłoby coś!, pomyślała Deleine wodząc wzrokiem po statku. Po chwili jednak się otrząsnęła. Nie był to czas i miejsce na oglądanie cudów tego miasta.
-Jak powiedziałam, nazywaj sobie nas jak chcesz Marduke. Ale pamiętaj, że to nie zabawa - powiedziała Deleine, przewracając oczami, po czym wyprzedziła Marduke'a o krok.
Kiedy wiatr zawiał mocniej dziewczyna otuliła się szczelniej otrzymanym od Dimitriego płaszczem. Noc zapowiadała się chłodna. O tej porze roku nie można się było spodziewać czego innego.
-Mam jednak nadzieję, że znajdziemy karawanę kupiecką, która nas przyjmie. Pozostawmy statek jako ostateczność. Mimo iż mamy wypełnić zadanie skrupulatnie, a nie szybko, nie możemy się też przecież wlec - odpowiedziała Rieux i ruszyła za nim. 

//Jutro i pojutrze może mnie nie być. Wyjeżdżam, z elektroniki będę miała tylko Kindla (a tam praktycznie nic nie widać jak się włączy internety), a chcę też jak najwięcej czasu poświęcić przyjaciołom. Ale może spróbuję jutro rano w czasie jazdy autobusem coś napisać. Także albo do jutra albo do niedzieli. :)

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #33 dnia: 21 Styczeń 2016, 20:44:21 »
Marduke nie odpowiedział kobiecie od razu. Milczał przez długi czas. Wiatr zaś zawiał, wprawiając jego opończę w ruch tak, iż dałoby się powiedzieć że żyje własnym życiem. Bryza działała uspokajająco. W myślach zaczął odtwarzać obrazy, przeróżne... okryte śniegiem góry, dom w kształcie łodzi, Smocza Przystań, Gardziel ÂŚwiata, Sovngard. Pamiętał o wiele więcej niż wcześniej, gdy dopiero przybył do Valfden, jednak wciąż było to dla niego za mało.
Dovahkiin...Dovahkinn...Dovakiin. Tak mnie kiedyś zwano. Ale czemu?
Alduin...Alduin... niczym w słowach pieśni...
Paaz Keizaal fen kos stin nol bein Alduin jot, Dovahkiin kos fin saviik do muz!
To był jakiś język, Marduke nie wiedział jednak jaki. Znał tylko znaczenie kilku słów. Machnął nieznacznie głową odpędzając myśli. Popatrzył spod kaptura na Deleine i Rieux która ją wyprzedziła. Spostrzegł że był już o pare sporych kroków za nimi. Lekko przyśpieszył, tylko na tyle by nie być nadto w tyle.
-Racja, Deleine.- rzekł by nie wydawać się nazbyt przygnębionym czymś.
Do głowy naszło mu jeszcze inne imię. Dziwnie znajome, aczkolwiek obce. Aela...


Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #34 dnia: 21 Styczeń 2016, 21:18:23 »
Ruszyliście nabrzeżem. Woda chlupotała rytmicznie o nie, pogłębiając nostalgię. Słońce zaszło już całkowicie i bez chmurną noc rozświetla tylko blask latarni i gwiazd. Większość, kupców już się zebrała. Byli to ci, którzy nawet zdawali się was nie widzieć gdy pospiesznie pakowali towary. Jednak wreszcie dotarliście do punktu z którego zlokalizowaliście potencjalne cele.
W jednym miejscu krzątała się staruszka pakując coś na niewielki wóz zaprzęgnięty w dwa osły. Wygląda na przesympatyczną osobę mamroczącą coś pod nosem. Gdzieś na końcu nabrzeża, przy niewielkim brygu kilku mężczyzn ubranych w ciemne ubrania przytraczało pakunki tylko do swobodnych koni. W innym miejscu właśnie skończyła rozładunek karawan trzech wozów. Jej załoga po trudzie dnia usiadła nad wodą rozkładając mały piknik, cicho gawędząc i grając w karty. Nie są to oczywiście wszystkie osoby, które jeszcze zostały. Gdy tak spacerowaliście usłyszeliście smutną muzykę graną na flecie. Na jednej z kei siedzi chłopczyk, zbyt cienko ubrany by wytrzymać długo na tym mrozie. Wam jednak mróz również nie sprzyjał i Deleine jako najdrobniejsza zaczęła już mieć dreszcze.

Rieux

  • Gość
Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #35 dnia: 22 Styczeń 2016, 14:14:55 »
// Miłej podróży.  :D Kto targa te instrumenty?

   Gdy wszyscy doszli do celu, Rieux rozejrzał się. Oczywiście na samym początku, zauważył dużo postaci ubranych w czarne płaszcze. Jedni grali w karty inni jeszcze pracowali.
   - Wyglądają na tragarzy, więc można byłoby ich wypytać o jakieś karawany. - Następnie oko zawiesił na staruszce, która wyglądała na przesympatyczną osóbkę, która miała wóz zaprzęgnięty w osły. - Chyba to jest na cel. - powiedział, wskazując brodą w kierunku staruszki. Jakby nie było, towarzystwo przy stoliku wygląda na zajęte i szybko nie ruszą się z miejsca. Chyba. Już miał postawić krok w kierunku wozu, ale skupił się na czymś na co wcześniej nie zwrócił żadnej uwagi. Smutna muzyka od razu przypomniała mu o ojcu. W oku Rieux pojawiła się łza, ponieważ melodia brzmiała jakby grający ją muzyk nie tylko grał, ale przeżywał to co gra. Gdy członek Konkordatu odwrócił się, szybko okazało się, że tak właśnie jest. Na kei siedział chłopczyk, z fletem przyłożonym do ust. Gdyby to co widział Rieux było obrazem, byłoby bardzo piękne, ale cholernie smutne i przytłaczające. Bez słowa ruszył do chłopczyka, który był odziany w koszulkę. Po całym ciele Rieux przeleciał zimny dreszcz. Poczuł, że mimo tego, że bryza wiała lżej, robiło się coraz zimniej. Stał już przy chłopaku. Zdjął płaszcz, który dostał od Dimitriego. Jak będzie chciał go z powrotem, to oddam mu pieniądze - pomyślał. Na myśl o pieniądzach sięgnął do sakiewki. Nie miał dużo majątku i sam się zastanawiał, czy starczy mu na podróż, więc obdarował chłopca tylko pięcioma grzywnami. Podarował je chłopczykowi, mówiąc:
   - Pięknie grasz. Nigdy nie przestawaj tego robić. - Po tych słowach otulił chłopca płaszczem, a po jego ciele przeszedł jeszcze jeden dreszcz. Zimniejszy, ale o wiele przyjemniejszy niż ten ostatni. Nie wiedział jednak, jak może pomóc jeszcze chłopakowi, dlatego rzekł: - Rusz do szpitala, może tam ci pomogą. Ciągle szukają ludzi do pomocy. Pewnie dadzą Ci przeczekać tą jedną noc. - Jakby ta noc w czymkolwiek, by Mu pomogła. Rieux nie zdawał sobie sprawy, jaki ten świat może być okrutny. ÂŁza, która wcześniej pojawiła się w Jego oku, teraz powoli spłynęła po policzku. Widział, że za dużo jest takich chłopców, siedzących na keiach. I gdyby spotkał jeszcze takiego jednego, to mógłby zrobić jeszcze mniej, niż dla tego grajka.

60 Grzywien - 5 Grzywien = 55 Grzywien

// Przekazuję:
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.


Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #36 dnia: 22 Styczeń 2016, 14:51:40 »
//Instrumenty mam pod pachami, tylko zapomniałem napisać o tym że  je wziąłem XD
Rodred, nie każ mi wracać do gospody  <lol>

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #37 dnia: 22 Styczeń 2016, 17:44:31 »
// W porządku. Idziesz nimi obładowany. :P

Offline Deleine

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 48
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #38 dnia: 24 Styczeń 2016, 22:56:04 »
Noc robiła się chłodna. Deleine idąca za Rieux myślała tylko o kubku czegoś ciepłego, bądź mocniejszego na rozgrzanie. Co chwila przechodził ją dreszcz, ale starała się tego nie okazywać przed towarzyszami. Nie było to jednak proste.
Opatulając się szczelniej, zerknęła na staruszkę, gdy tylko Rieux na nią wskazał. Dziewczyna, mimo chłodu, który czuła, spróbowała zlustrować ten cel.
Osły - zwierzęta wytrzymałe, jednakże powolniejsze niż konie. I mogą być również bardziej oporne. Sama kobiecina mogłaby nie sprawić nam kłopotu, choć nieco dziwne jest to, że podróżuje sama.
Następnie Deleine skierowała wzrok na grupę mężczyzn z końmi. Nie wdziała wśród nich siebie i jej towarzyszy. Zwyczajnie nie mieli by na czym się przemieszczać.
Karawana trzech wozów mogła im zapewnić minimalne luksusy. To z pewnością. Jednakże czy osoby należące do niej są aż tak zdeterminowane, aby ruszyć właśnie teraz? Najwidoczniej dobrze się bawią w swoim gronie i nie wiadomo czy będą chcieli dopuścić do niego kogoś spoza.
- Mamy potencjalne trzy cele. Staruszka może i wydaje się najlepszym. Ale czy mamy pewność, że osły będą się jej słuchać? To z pewnością wytrzymałe zwierzęta. Jednak wolniejsze od koni. Kolejna sprawa: nie dziwi was, że kobieta jest zupełnie sama? Jeśli mowa o mężczyznach na końcu nabrzeża - raczej bym ich z góry odpuściła. Mają swoje konie, dla nas nie ma tam raczej miejsca. Co do karawany, to można by z nimi porozmawiać. Ale też nie wiadomo, czy im się przydamy. Jak i również, kiedy mają w ogóle zamiar ruszyć. Dlatego według mnie najlepiej byłoby poro... - w tym momencie się zatrzęsła; zimno nie dawało za wygraną. - p-p-porozmawiać zarówno ze staruszką, jak i... cz-członkami karawany. Co wy na to? Marduke? Rie...?
Nie dokończyła imienia swego drugiego towarzysza, jednakże bynajmniej nie z powodu zimna. Wydawało się, że po prostu już jej nie słuchał. Kiedy skierował swoje kroki w stronę małego chłopca, dziewczyna stanęła zadziwiona. Jeszcze większa jej konsternacja była, gdy mężczyzna oddał maluchowi płaszcz. A największa, gdy zauważyła na obliczu Rieux łzy.
Ona również należała niegdyś do tego typu malców. Choć może nie do końca. Oczywiście, wszystko to było bardzo smutne, jednakże dzieciak musiał poradzić sobie sam. Tak ten świat już był zbudowany, nie znał litości. Deleine zawsze sama do wszystkiego dochodziła i miłosierdzie okazane chłopcu przez Rieux trochę ją zdenerwowało. Podeszła więc do towarzysza i chłopca.
- Rieux, zimno już zaczyna nam dawać w kość, a ty oddajesz jedyny swój płaszcz temu brzdącowi? Mam tylko nadzieję, że nie będziemy przez to mieć problemów - jej słowa podsumowało szczęknięcie zębów, jednakże nie udawane.
Odwróciła się plecami do Rieux i zwróciła do Marduke'a:
- Mam nadzieję, że chociaż ty mnie słuchałeś. Co robimy? Ja przedstawiłam swoją pro-p-pozycję - ponownie się zatrzęsła. - Tylko podejmijmy decyzję w miarę sprawnie. Proszę.
Ostatnie słowo wypowiedziała dość ostro. Rzadko kiedy go używała i zwykle w jej ustach przybierało bardziej formę nakazu, niż prawdziwej prośby.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #39 dnia: 24 Styczeń 2016, 23:10:29 »
Aela...Zastanawiał się ile razy powtarzał to imię w myślach.
Marduke nie zwrócił zbyt dużej uwagi na czyn Rieux. Czyn szlachetny, lecz niezbyt mądry zważywszy na temperaturę. Nie było mu też jeszcze zimno, bowiem alkohol trzymał w nim ciepło. Drugą rzeczą było jego pochodzenie. Skyrim go zahartowało na zimno, przynajmniej częściowo. Zwrócił uwagę na staruszkę, na ludzi z końmi, na karawany. Wysłuchał uważnie wypowiedzi Deleine. Zauważył że drży, i to porządnie. ÂŻe głos się jej załamuje. Postawił na ziemi instrumenty niesione pod pachami. Zbliżył się do kobiety, odpiął zapięcie opończy i zarzucił ją na plecy i ramiona kobiety, zapiął i podniósł z powrotem instrumenty. Przeszył go lekki dreszcz.
-Zgadzam się z Tobą. Chodźmy wpierw do tej staruszki.- zignorował zdziwienie na twarzy Deleine, związane z okryciem kobiety. Ruszył, mijając ją.-Chodźcie.
Aela... kim byłaś że nie mogę przestać o Tobie myśleć?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Inwigilacja
« Odpowiedź #39 dnia: 24 Styczeń 2016, 23:10:29 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top