Autor Wątek: Pewnej mroźnej nocy  (Przeczytany 8269 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Pewnej mroźnej nocy
« dnia: 11 Sierpień 2015, 19:34:56 »
Cytuj
Nazwa wyprawy: Pewnej mroźnej nocy
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Zasady do uczestnictwa w wyprawie: bycie Szarleǰem
Uczestnicy wyprawy: Szareǰ



Szarlej czuł, że tego wieczora wydarzy się coś ciekawego. Dokończył zatem papierkową robotę w swoim biurze w pałacu i udał się do domu na podgrodziu. Nora przywitała go radośnie merdając ogonem i ocierając się o jego nogi, jak miała w zwyczaju.
- Chodźmy na spacer - zaproponował, po czym otworzył drzwi, by zwierzę mogło pobiegać na świeżym powietrzu. Sam również zabrał niezbędne rzeczy i wyszedł z domu.

[member=25821]Funeris Venatio[/member]
« Ostatnia zmiana: 11 Sierpień 2015, 20:08:51 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sierpień 2015, 09:49:11 »
Noc faktycznie była mroźna. Temperatura spadła wyraźnie poniżej zera stopni, chociaż nie trzaskał siarczysty mróz, jak to było w zwyczaju nieco dalej na północ kraju. Bezchmurne niebo odsłaniało mnóstwo gwiazd, tylko palące się powszechnie pochodnie, kaganki i koksowniki strażników mąciły ten cudowny kosmiczny spektakl. To co było widać na niebie wyraźnie, to dwa odległe dyski na niebie, przedstawiające jakieś inne i niezbadane światy, które draconi nazywali galaktykami. Jedna, Andromeda, jaśniała po zachodniej stronie, mieniąc się światłem, połyskując, mamiąc niczym przynęta. Nieco bardziej po prawej stronie Kanclerza jaśniała druga galaktyka, zwana przez draconów nieco zabawnie i trywialnie, Droga Mleczna.
Tymczasem zmrożona ziemia dawała świetne oparcie butom, człek nie zapadał się w lepkiej mazi, jaka czasem się na ulicach tworzyła, i mógł spokojnie ruszyć na spacer. Szarlej wyszedł z podgrodzia, ruszył w stronę dzielnicy handlowej, która przylegała do mieszkalnej obywatelskiej. ÂŁadne, schludne kamieniczki, rozłożyste stragany i wreszcie majestatyczna waga miejska. Bogata, niesamowita, budząca zazdrość innych miast. Wokół niej kręciło się kilku zakutych w stal ludzi, debatujących nad czymś żywo, gestykulujących, niecierpliwych.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sierpień 2015, 09:49:11 »

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Sierpień 2015, 10:23:50 »
Spacer mijał przyjemnie. Pogoda była wręcz idealna, bo pomimo, że chłód raz po raz kąsał kanclerza po twarzy, to nie można było narzekać na niesprzyjające warunki atmosferyczne w postaci wiatru, czy opadów śniegu. Niebo było bezchmurne, dzięki czemu można było zapomnieć o bożym świecie i podziwiać gwieździsty bezkres. Korzystał więc z tej okazji, gdyż o tej porze roku nieczęsto można było cieszyć się tak przyjemną pogodą. Norze również najwyraźniej się to podobało, biegała bowiem wte i wewte, nie wiedząc do czego jeszcze wetknąć swój mokry nos, jednak nie oddalała się od kanclarza na więcej niż kilka metrów.

W końcu opuścili podgrodzie, a przed nimi rozciągała się zadbana dzielnica handlowa i wreszcie waga miejska, przed którą zebrał się intrygujący tłumek skazańców. Wyglądało na to, że na kogoś czekają. Z racji, że pora była już dosyć późna, Szarlej postanowił sprawdzić o co chodzi i podszedł trochę bliżej w nadziei, że może uda mu się usłyszeć co nieco z tej żywej rozmowy. Taki był już wścibski, może nawet bardziej niż Nora, która teraz uwiązana na niewidzialnej smyczy badała teren wokół pobliskich straganów w poszukiwaniu co lepszych kąsków, porzuconych przez kupców lub klientów minionego dnia.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Sierpień 2015, 17:39:15 »
Mężczyźni okazali się rycerzami Bractwa ÂŚwitu, debatujący nad tym, jak zachować się w jakiejś sytuacji, którą żywo omawiali. Rozprawiali głównie nad tym, czy ich kompetencje są na tyle duże, by móc samemu zbadać jakąś konkretną, bliżej nieznaną sprawę, czy należy zawiadamiać kogoś z aparatu państwowego, jakiegoś urzędnika czy kogoś zarządzającego drogami i prowincjami. Ujrzeli i usłyszeli nadchodzącą postać, więc stanęli równo i w szyku, kładąc dłonie na rękojeściach mieczów.
- Stać! - powiedział spokojnie, lecz stanowczo.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Sierpień 2015, 17:58:33 »
Szarlej aż przetarł oczy ze zdumienia, nie mogąc uwierzyć, że był w stanie pomylić rycerzy ze skazańcami. Cóż zmęczenie wyraźnie dawało się we znaki i odbijało na zdrowiu, więc może stąd te niezrozumiałe zaburzenia percepcji. Tak czy siak wykonał polecenie.
- O co chodzi Panowie? - zapytał.
Nora natomiast zainteresowana zaistniałą sytuacją oderwała się od dotychczasowego zajęcia, niepostrzeżenie przyczłapała do nogi kanclerza i zdyszana usiadła na tylnych łapach, wywalając jęzor na zewnątrz.
« Ostatnia zmiana: 12 Sierpień 2015, 18:05:05 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Sierpień 2015, 20:07:20 »
- Czy to... Pan Kanclerz? - zadał pytanie ten, który odezwał się pierwszy, wychodząc dwa, trzy kroki przed resztę.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Sierpień 2015, 21:06:12 »
- We własnej osobie - odparł rycerzowi podejrzliwym tonem. Miał bowiem nieodparte wrażenie, że będą się chcieli podzielić z nim swoim problemem, co z jednej strony było dość budujące, jednak z drugiej prawdopodobnie strasznie problematyczne. W każdym razie postanowił sprawdzić co z tego wyniknie.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Sierpień 2015, 11:20:53 »
W głowie rycerza zaświtała pewna myśl. Podchodząc jeszcze dwa kroki bliżej miał już pewność, że stoi przed nim sam Kanclerz Szarlej, ważna i poważana osobistość w królestwie Valfden, jeden z najbliższych doradców miłościwie nam panującego króla Isentora I Aquila. Kapitan tego skromnego oddziału, Artur von Baden, jak się za chwilę przedstawił, miał pewien mały problem, jak się szybko okazało. Postanowił w swej śmiałości podzielić się z nim z Kanclerzem, licząc na to, że ten dopomoże czwórkę skromnych rycerzy Zartata swoją radą i mądrym słowem, jak to zgrabnie określił.
- Nieco za miastem, przy jednej z okolicznych farm, wieśniacy natrafili na jakąś podziemną strukturę. Kopali właśnie ziemiankę, gdy okazało się, że natrafili na skalne i murowane budynki, pochodzące zapewne z dawnych czasów. Szybko wezwano patrol, który akurat przejeżdżał z boku, czyli nas, który miał to zbadać. Weszliśmy do środka, na mały rekonesans, a wyszliśmy tutaj, w obrębie murów miejskich. Poinformowaliśmy od razu kapitana straży, który polecił skierować się bezpośrednio do oficera dyżurującego strażników miejskich w głównej kordegardzie. Ten jednak jest niedysponowany, trawi go gorączka i od dwóch dni jego obowiązki sprawuje zastępca, który wyjechał wczoraj koło południa w jakiejś sprawie i jeszcze nie wrócił. Pełniący jego obowiązki dyżurny poprosił o skierowanie się do podmarszałka wojskowego, będącego oczywiście w delegacji. Następny w łańcuchu dowodzenia powinien być główny kapitan straży, przebywający aktualnie na szkoleniach w siedzibie Bractwa ÂŚwitu w gminie Raschet, konsultujący jakieś ważne sprawy z Kanclerzem i Marszałkiem Bractwa. Powoli wyczerpują nam się osoby z listy eskalacyjnej, a nie chcemy uderzać od razu do samego króla. Drogi Kanclerzu Szarleju, proszę, dopomóż. Komu to zgłosić, by regulaminowi stało się zadość i udało nam się szybko, bezpiecznie i bez rozgłosu załatwić sprawę?

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #8 dnia: 13 Sierpień 2015, 11:37:33 »
Szarlej wysłuchał gorączkowej przemowy rycerza Artura głaskając Norę po głowie, by wreszcie usłyszeć pytanie, na które oczekiwał. Przyłożył wtem palec do ust, uniósł wzrok ku górze i zamyślił się na moment, po czym westchnął przeciągle.
- Cóż, normalnie odesłałbym was do marszałka, jednak tak się nieszczęśliwie składa, że ten również wyjechał na kilka dni. Nie wydaje mi się, by należało zawracać Królowi głowę taka błahostką, prawda Nora? - spojrzał na zwierze, które chyba straciło już jakiekolwiek zainteresowanie, olało jego pytanie i oddaliło się, by kontynuować swoje poszukiwania. - Zresztą, jego również obecnie nie ma w mieście. Wygląda zatem na to, że sam będę musiał się temu przyjrzeć. Byłbym rad, gdybyście zechcieli pokazać mi te tajemnicze zabudowania.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #9 dnia: 13 Sierpień 2015, 12:11:00 »
- Ależ oczywiście, oczywiście - powiedział Artur, syn jednego ze szlachciców mieszkających mieszkających na południowym-zachodzie wyspy. Wskazał ręką kierunek i pozwolił sobie ruszyć przodem, dając znak swoim ludziom, by zabezpieczali pana Kanclerza Koronnego z tyłu. Nie uszli daleko, gdyż dzielnica handlowa nie znajdowała się w jakiejś niewyobrażalnej odległości od wschodnich murów miasta. Gdy byli już na ulicy im. Tadeusza Kościuszki, rycerz wskazał na wysunięty fragment muru, który szedł od głównych ich linii w stronę miasta, zamykając jeden z kręgów wokół niektórych dzielnic. Tuż przy baszcie cechowej rymarzy, którzy utrzymywali ją i bronili w razie oblężenia, zatknięto w ziemię pochodnię, żeby dobrze oznaczyć miejsce. Stał tam następny rycerz, pilnujący przejścia. Artur wskazał na dziurę biegnącą w fundamencie, wiele metrów w dół. Wytłumaczył, że przeszli cały odcinek od owej farmy, aż wreszcie znaleźli się na tej wysokości, widząc potencjalnie ślepy zaułek. Okazało się jednak, że to, co wzięli za ścianę, było fundamentem muru miejskiego, a w nim znajdowały się otwory, po których z łatwością dało się wspiąć. Doszli więc na górę, podważyli pojedynczy, wystający kamień, obsypali na siebie nieco ziemi i wyszli tutaj, na owej ulicy. Robota zapewne jeszcze z czasów dracońskich, gdyż jak wiadomo, całe miasto stoi na fundamentach ich starożytnych budowli.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Sierpień 2015, 00:35:11 »
Szarlej podążył za rycerzami w miejsce wylotu owego tajemniczego, podziemnego przejścia, jak mu później wyłożyli - zapewne dracońskiej roboty, po czym przykucnął i spojrzał wgłąb tunelu. Właściwie to wlepił jedynie swoje spojrzenie w ciemną dziurę, gdyż w rzeczywistości z miejsca, w którym się obecnie znajdował niewiele dało się tam dostrzec. Nora biegała dokoła jego tymczasowej, rycerskiej świty i ubezpieczała tyły. A tak naprawdę szukała czegoś, co mogłaby zjeść, wszak nie tylko ludzie lubią jadać na mieście. Może i niezdrowo, ale za to smacznie!
- Mam tam wskoczyć pierwszy? - rzucił w stronę Artura i uniósł doń głowę, ukazując zniesmaczoną minę. Właściwie nie chodziło o to, by bał się tego dokonać, tudzież uważał się za chuj wie kogo jakiegoś ważniaka. Po prostu pomyślał, że skoro nadarzyła się już taka okazja, to miło byłoby skorzystać ze swojego statusu i trochę porządzić. Zresztą, przezorny zawsze ubezpieczony - a z tymi dracońskimi tunelami to nigdy nic nie wiadomo. Nie w smak mu było robić za mięso armatnie.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Sierpień 2015, 11:51:17 »
- Ależ panie Kanclerzu, nikt nie mówi, że pan tam wskakiwać. Pierwsze oględziny nie wskazały na żadne zagrożenie wewnątrz, lecz czy powinniśmy ryzykować? Mimo wszystko jeżeli chce pan zejść na dół i zbadać to swoim okiem, to oczywiście w naszej asyście, ubezpieczając przód i tyły.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Sierpień 2015, 14:54:57 »
- Ano chciałbym - uciął, licząc na to, że wreszcie przejdą do rzeczy. Po cóż innego miałby tu przyłazić, gdyby nie miał zamiaru się rozejrzeć wewnątrz tunelu. Co prawda wiązało się to z pewnym ryzykiem, jednak w towarzystwie rycerzy z Bractwa ÂŚwitu nie powinien się obawiać, tym bardziej, że sam również bezbronny nie był.
- Jeśli jest tak jak mówicie, tunel ma duży potencjał taktyczny, szczególnie podczas, tfu, oblężenia. Jednakże, jeśli dowiedzą się o nim nieodpowiednie osoby, może stanowić dla nas również zagrożenie. Chciałbym zobaczyć to na własne oczy, by móc podjąć jakąś konkretną decyzję.
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień 2015, 14:58:00 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Sierpień 2015, 18:15:49 »
- Ależ oczywiście, oczywiście. Pozwól, panie Kanclerzu, że zejdę pierwszy i oświetlę dalszą drogę - powiedział Artur, dając znać Andrzejowi, że ten ma zejść zaraz po Szarleju. Tak więc rycerz wziął pochodnię w jedną ręką i pomagając sobie drugą zaczął schodzić w dół, te trzy, może cztery metry. Jak już był na dole, to dał znać, żeby zszedł i Kanclerz.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #14 dnia: 15 Sierpień 2015, 01:27:39 »
Szarlej jedynie kiwnął głową i w towarzystwie Nory również zszedł na dół.
- Jak długi jest ten tunel? - zapytał Artura rozglądając się dokoła, gdy rozpoczęli marsz.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #15 dnia: 15 Sierpień 2015, 09:48:16 »
- Trudno jednoznacznie określić, gdyż nie biegnie on w linii prostej, czasem zbacza w jedną czy drugą stronę. Ale należy pamiętać, że jesteśmy jakiś kilometr od zewnętrznych murów miejskich, a owa farma, o której wspominałem, znajdowała się drugie tyle od nich. Z tego co udało mi się ustalić, to szliśmy około godziny, może nieco dłużej.
Szarlej dostał do ręki pochodnię, więc mógł sobie co nieco przyświecić. Fundament muru faktycznie wchodził tutaj głęboko i mogli poruszać się na razie tylko przy nim, idąc przed siebie. Po kilkudziesięciu może metrach odbili nieco w lewo, cały jednak czas poruszając się względnie w tym samym kierunku. ÂŚciany były raczej jasne, szarawe, zapewne kiedyś mocno bielone, teraz jednak wyschłe i bez blasku. Nie było na nich żadnych inskrypcji, malowideł czy oznaczeń, raczej proste lico, od czasu do czasu poprzetykane czymś w rodzaju zadrapań, ewentualnie uszkodzeń. Aż doszli wreszcie do jakiejś większej kawerny, jakby pomieszczenia. Musieli chwilę wcześniej zejść po kilku stopniach, lecz Szarlej skonstatował, że sufit się nieco podniósł. Można teraz było podnieść do góry rękę i końcem pochodni dotknąć powały. Samo pomieszczenie miało kształt regularnego kwadratu, na oko miało ze sto metrów kwadratowych powierzchni i wychodziło od niego dwoje przejść.
Szarlej wyraźnie zauważył, że rycerz stropił się patrząc na jedno z nich. Konkretnie na to bardziej z lewej, obsypane jakby wokół kurzem i małymi fragmentami ściany. Artur podrapał się rękawicą po hełmie, nie zważając na to, że raczej nie sięgnie swojej czarnej czupryny. Spojrzał na swojego kolegę, wymienili niezrozumiałe spojrzenia i znowu poczęli patrzeć na wyjście z tego miejsca.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #16 dnia: 15 Sierpień 2015, 14:06:01 »
- Coś nie tak? - uniósł brew. Rycerze wyglądali, jakby troszkę się pogubili, co jednak niespecjalnie go dziwiło. Można powiedzieć, że spodziewał się niespodzianek. Już od swojego wyjścia z domu miał przeczucie, że tej nocy wydarzy się coś ciekawego.

Szybko doszedł do wniosku, że jego przewodnicy prawdopodobnie nie dostrzegli wcześniej któregoś z przejść i będą zmuszeni sprawdzić oba. Miał jednak nadzieję, że wiedzą chociaż które z nich jest właściwe, co znacznie ułatwiłoby sprawę. Niestety, prawdopodobnie była to jedynie złudna nadzieja.
« Ostatnia zmiana: 15 Sierpień 2015, 14:10:12 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #17 dnia: 15 Sierpień 2015, 16:23:23 »
- No cóż... Wcześniej z tej sali były tylko dwa wyjścia. To, którym tu weszliśmy i to, które znajduje się naprzeciwko nas, to na prawo. Głowę sobie dam uciąć, że tego drugiego tutaj nie było...

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #18 dnia: 15 Sierpień 2015, 17:20:41 »
- Głupio byłoby nie sprawdzić co tam jest, prawda? - pytanie było retoryczne, gdyż zakończył je gestem zapraszającym rycerzy do wejścia po lewej i sam również ruszył w tamtym kierunku. Obserwował w międzyczasie Norę, gdyż Taru to niezwykle mądre zwierzęta i mogła coś wyczuć przed nimi.
- Jeden z was niech tutaj zostanie - rzucił na odchodne do rycerzy, którzy szli za nim. Pomyślał, że warto byłoby jakoś zaznaczyć miejsce, z którego wyruszają, by się później nie zgubić. Poza tym, jeśli jeden zostanie na czatach, to nikt nie zajdzie ich od pleców - a nawet jeśli, to przynajmniej zaistnieje szansa, że prędko się o tym dowiedzą.
« Ostatnia zmiana: 15 Sierpień 2015, 17:23:29 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #19 dnia: 15 Sierpień 2015, 19:56:47 »
- Ano sprawdźmy, nie mamy raczej wyjścia. Gniewosz tutaj pozostanie, ja z panem, panie Kanclerzu, ruszymy dalej. - Artur dobył miecza, pochodnię przełożył do lewej ręki i ostrożnie, obserwując gdzie stąpa, szedł przed siebie. Z początku korytarz nie różnił się niczym niezwykłym od tego, co można było znaleźć w innych, czasem odkrywanych pod miastem kawernach i przejściach. Białe, względnie szare ściany, raczej nieposiadające zdobień, proste i użytkowe. Z racji tego, że cywilizacja dracońska zniknęła przed tysiącleciami, ciągłe ruchy na powierzchni, wszechobecna erozja i zmiany klimatyczne sprawiły, że ich wspaniałe miasta w dużej mierze przysypały warstwy ziemi i skał. To, co dla ludzi i elfów jest fundamentem, dla draconów często było ostatnim piętrem budynku. Tak też można było wnioskować po tym, co teraz widzieli. Przejście z jakichś powodów się otworzyło, więc poczęli je badać. Po niedługiej chwili zeszli schodami w dół, czując jak nieznacznie, lecz stopniowo i systematycznie rośnie temperatura, lecz przede wszystkim wilgotność. Idąc tak, raz po raz schodząc po kilku, czasem kilkunastu stopniach, stanęli po kostki w wodzie. Nie zawsze oczywiście przechodzili dracońskimi budowlami, czasem były to poprzetykane warstwy ziemi, tunele wydrążone naturalnie w skale i warstwach gruntu. Brnąc dalej, wiedząc już, że są gdzieś daleko i głęboko, stanęli przed sporych rozmiarów jaskinią. W środku niej, a raczej wypełniając całość, znajdowało się jezioro. To przynajmniej dostrzegli na pierwszy rzut oka. Podziemne jezioro, które utworzyło się na jakimś sporym, brukowanym placu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pewnej mroźnej nocy
« Odpowiedź #19 dnia: 15 Sierpień 2015, 19:56:47 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top