Autor Wątek: Dzień gniewu  (Przeczytany 21989 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Lipiec 2015, 14:53:16 »
Dragosani oczywiście również ruszył do stolika. Przed tym oczywiście wziął swój kufel piwa i butelkę ginu. Alkoholu nigdy za wiele, szczególne jeśli można nim upić elfkę i wyciągnąć z niej jakieś kompromitujące informacje. Przeszedł przez sale karczmy, czasem nieco się rozpychając. Nie będzie przecież omijał jakiś pijaczków, którzy nieumyślnie weszli mu w drogę. W końcu dotarł do wspomnianego stolika. Postawił butelkę na jego środku, kufel zaś przez wolnym krzesłem, które w chwile po tym niewolił.
- Co tam, Nesso? - zagadał do elfki. - Jak tam leśne sprawy Konkordatu? - dodał jeszcze. Zawsze to dobry początek rozmowy. Albo i nie, ale co tam.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #21 dnia: 18 Lipiec 2015, 15:07:58 »
Kruk, o którego kruczej naturze nikt nie wiedział, wstał z krzesła, co by nie wyjść na totalnego buraka i podał dłoń Tinuviel. Uśmiechnął się do niej szeroko, może nawet tajemniczo, choć większą aurą tajemniczości otaczały się valfdeńskie koguty niźli sam kanclerz. Przynajmniej tak się mogło wydawać.
- Szarlej, miło mi poznać.
W zasadzie nie wiedział co miałby jeszcze powiedzieć, kompletnie nie znając Nessy. Usiadł więc z powrotem i ukrył twarz za kubkiem, wlewając do gardła jeszcze więcej piwa. Wolał oddać pałeczkę Dragosaniemu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #21 dnia: 18 Lipiec 2015, 15:07:58 »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #22 dnia: 18 Lipiec 2015, 15:38:12 »
Gdy już wszyscy zasiedli i Dragosani zadał pytanie o Konkordat, Gustawo bez większego skrępowania zaśmiał się.
- Tyle leśnych spraw, a ty jeszcze sobie jeźdźców na głowę sprowadzasz? - zakpił, lecz Tinuviel zupełnie go zignorowała. W żaden sposób nie dała po sobie poznać, czy to pytanie wywołało u niej jakiekolwiek emocje. Można by wręcz uznać, że nie zostało ono zadane.
- Mamy pewne problemy. Progana zapewne znacie lub o nim słyszeliście. - Drugą możliwość ewidentnie skierowała w stronę Szarleja, o którym nie wiedziała, że jest kanclerzem. Nessa za względu na wyprawę w Revar z Gunsesem i przemiany w Konkordacie nie orientowała się w zmianach zachodzących na wyspie. Chociaż gdzieś świtało jej jego imię. Zapewne niedługo skojarzy, skąd je zna. - Choruje i przez to muszę go częściowo zastąpić. Nie wiem, co Rada planuje zrobić z jego obowiązkami, ale w najbliższym czasie nie będzie mógł ich wykonywać - długoucha widocznie posmutniała, lecz już po chwili próbowała to zamaskować i kontynuowała grzecznościową rozmowę:
- A my wam nie przeszkadzamy? Bo Gustawo - podkreśliła delikatnie jego imię z uśmiechem - potrafi być nietaktowny.
- To jest nietaktowne Tinuviel! - oburzył się jej towarzysz, chociaż nie na długo. Widocznie znali się z elfką nie od dziś.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #23 dnia: 18 Lipiec 2015, 15:50:36 »
Drago szybko rzucił okiem na Szarleja. Rada zajmowała się właśnie sprawą Progana. A konkretnie robił to właśnie Kanclerz. Ale to też raczej nie był temat do rozmów w karczmie. Były wszak o wiele lepsze tematy. Jak choćby ci "jeźdźcy". Coś to musiało oznaczać. Antares jakoś tak czuł.
- Widziałem o wiele bardziej nietaktowne osoby - odpowiedział. Była to prawda. Chociażby ci, którzy ukrzyżowali Draga. Było to bardzo nieeleganckie zachowanie z ich strony. Jednak Drago nie przywołał tego jako przykład. Wyszczerzył się lekko.
- Ale czy nietaktownym będzie zapytać o tych "jeźdźców"? Co ty kombinujesz, Oczko? - zapytał Drago posługując się pseudonimem elfki z pamiętnego zadania.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #24 dnia: 18 Lipiec 2015, 16:13:41 »
Nessa zerknęła jedynie na Gustawo, a gdy on skinął, odpowiedziała pytaniem na pytanie:
- Sądzisz, że można wyśnić przyszłość?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #25 dnia: 18 Lipiec 2015, 16:32:51 »
Drago prychnął. Takiego pytanie nie spodziewał się po elfce.
- Można wmówić innym, że się to potrafi i w ten sposób ich oszukać - odpowiedział, sugerując, że raczej średnio wierzy w różne przepowiednie, przeznaczenie i tym podobne.
- Można jednak zainspirować się snem, czy innymi halucynacjami i samemu ukształtować tę przyszłość. Ale wszelkie proroctwa i przepowiednie są dla mnie mocno naciągane - powiedział jeszcze. I popił piwa, aby podkreślić swoją wypowiedź.
- Ale teraz mam wizję, że powiesz iż jednak się w jakimś stopniu mylę - dodał z krzywym uśmieszkiem.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #26 dnia: 18 Lipiec 2015, 17:34:48 »
- Mieliśmy dokładnie takie samo zdanie - odparł Gustawo, nie czekając aż Nessa zareaguje. Ona natomiast przyzwoliła mu na odpowiedź i upiła trochę swojego wina. - Jest jednak w tym mieście osoba, która twierdzi, że to potrafi. Oczywiście sama nie może wywołać takiego snu, ale jeśli on już się przydarzy...
- A my mamy takie jakby hobby - wtrąciła się Tinuviel. - W wolnej chwili sprawdzamy jej sny. Gustawo i tak często ją odwiedza, więc szybko się o nich dowiadujemy - dodała z uśmiechem. Nawet Szarlej, znając Nessę od kilku minut, mógł mieć pewność, że jej komentarz był wyjątkowo złośliwy.
- Jestem bardem, więc miłuję sztukę. Dlatego tak często ją odwiedzam - odparł oburzony. Długoucha na to uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Schowała się na chwilę za kuflem wina, by odpowiedzieć wampirowi po kilku łykach trunku. Może to niegrzeczne, że pije sama? Jednak kobiecie nie wypada proponować picia alkoholu. Chyba.
- Jeźdźcy to właśnie część jej snu. Znaczy kilku snów. Czterech konkretnie. Ale wszelkie szczegóły poznamy dopiero na spotkaniu z nią.
- Może się zabierzecie z nami? - wypalił Gustawo, co spotkało się z wyjątkowo karcącym spojrzeniem Nessy.
- Nie zabiera się tak wyjątkowych person w takie miejsce - syknęła, zapominając zupełnie o odwróconej psychologii. Po takiej reakcji Szarlej i Dragosani szczególnie będą chcieli z nimi pójść.
- A ja myślałem, że po to one są stworzone!

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Lipiec 2015, 17:57:41 »
Szarlej na wieść o miejscu, którego nie powinien odwiedzać, wychylił się zza kufla i wpił wzrok w Nessę. Po chwili przeniósł spojrzenie na Gustawo i z powrotem na elfkę.
- Myślę, że jako radni królewscy powinniśmy przyjrzeć się temu bliżej - przedstawił Dragosaniemu. - Osobiście chętnie odwiedzę waszą przyjaciółkę, na pewno będzie ciekawie.
Po chwili wzrok kanclerza z powrotem powędrował we wnętrze kufla, a jego lico schowało się za denkiem.
« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec 2015, 18:06:38 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #28 dnia: 18 Lipiec 2015, 18:14:41 »
Drago dokończył swoje piwo. Kończenie piwa było momentem wyjątkowym. Pełnym satysfakcji po wypiciu wyśmienitego trunku, ale i smutku z racji tego, iż ów trunek się skończył. No i początkiem pościgu w ustronne miejsce, gdy już ów trunek uprze się, aby wydobyć się z ciała. Była w tym pewna symbolika. Coś się kończyło, by w konsekwencji miało zacząć się coś nowego. Jak w życiu. Był to dobry materiał na jakiś głęboki wiersz czy tez obraz. Tak, idealny temat. Kolejna ludzi stojąca przez wychodkiem. "Wychodek i ludzie" autor nieznany. Gdyby wampir potrafił malować może pokusiłby się o stworzenie takiego dzieła. W sumie nigdy nie jest za późno, szczególnie dla istoty, która ze starości czy choroby nie umrze. Rozmyślając nad tym, Antares dobierał się powoli do butelki ginu. Trzeba było ją chociaż napocząć, aby karczmarz się nie obraził. Dragosani jak zwykle troszczył się o uczucia innych! Słuchał przy tym słów towarzyszy.
- Cóż, wampiry słyną z odwiedzin u niewiast. Każdy wie, że uwielbiamy zakradać się nocą pod postacią nietoperza do ich sypiali, aby spijać ich dziewiczą krew. Z tym dziewictwem to nie jest w sumie warunek konieczny. Ale mogę chyba zrobić wyjątek i odwiedzić tę osobę już teraz. - W końcu otworzył butelkę. Spojrzał jak tam inni radzą sobie z własnym alkoholem. Nie żeby ich popędzał, czy coś. Powąchał gin i skrzywił się lekko. Ale cóż, jak to mówią, dobry alkohol musi wykrzywiać mordę. Drago był pewien, że gdzieś słyszał takie powiedzenie. Chyba od jakiegoś żula.
- Ale coś kojarzę podobną sprawę - powiedział. - Pamiętasz, Nesso? Było to przed twoim zniknięciem. Jakiś gość podobno przewidywał przyszłość. Ale nie udało się go zdemaskować.
« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec 2015, 18:20:19 wysłana przez Dragosani »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #29 dnia: 19 Lipiec 2015, 00:59:39 »
- Radni królewscy... - mina elfce widocznie zrzedła, ale szybko się zreflektowała uśmiechem. Powstrzymała się nawet od nieuzasadnionego nienawistnego spojrzenia w kierunku Draga. W końcu sama mogła skojarzyć imię ze stanowiskiem. Szczególnie, że było ono charakterystyczne i oryginalne. Imię, a nie stanowisko.
- To prawda, że dziewicza krew lepiej smakuje? Do ballady potrzebuję eksperta w tej dziedzinie - skłonił się lekko Gustawo, próbując odwrócić uwagę od Nessy, która właśnie zaczęła dostrzegać dziesiątki komplikacji w osobie kanclerza koronnego. Bard zdawał się je zupełnie ignorować. Co będzie, to będzie. Może Szarlej nie wyciągnie konsekwencji z tego, co nastąpi.
Na pytanie Antaresa Tinuviel skinęła z lekkim uśmiechem. Bardzo dobrze pamiętała tamtą sprawę i szczerze żałowała, że to się tak potoczyło. Swoją drogą ciekawe co z kruczym niziołkiem.

Do stołu podeszła ulubiona kelnerka Szarleja i Dragosaniego, niosąc sporą tacę z mięsem dzika. Oczywiście nie mogło być to całe zwierze. Były to za to całkiem spore plastry mięsiwa. Odłożyła ją, uśmiechnęła się i już po chwili jej nie było.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #30 dnia: 19 Lipiec 2015, 01:26:03 »
Gustawo nie miał pojęcia co rozpoczął. Niewątpliwie chciał dobrze próbując odwrócić uwagę od elfki, której niecny plan zaczął się sypać, ale i tak nic nie mogło go (i pozostałych) uchronić przed monologiem o walorach smakowych krwi. Drago potrafił mówić o tym z prawdziwą pasją.
- Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta. Na smak krwi ma wpływ wiele czynników. Rasa, wiek, styl życia, dieta a nawet miejsce zamieszkania. Samo zachowanie przez kobietę cnoty nie ma wielkiego wpływu na smak. Tutaj raczej chodzi o wiek, dziewice są z reguły dość młode, co przekłada się na lepszy smak. Jeśli zaś chodzi o inne czynniki... cóż, krew każdej rasy smakuje inaczej. Elfia jest delikatna, niemal aksamitna w smaku. Niziołcza ma specyficzny posmak. Ciężko go określić, taki lekko gorzki. Kojarzy się z dymem. Orkowie i krasnoludy mają mocną krew. To taka gorzała pośród krwi. Oczywiście nie uderza tak do głowy, ale wrażenie smakowe podobne. Krew jaszczuroludzi i innych turdnaszan jest trochę taka bagnista. ÂŚrednio mi podchodzi. Ludzka zaś niejako łączy najlepsze cechy wszystkich ras. Osobiście najbardziej lubię właśnie ludzką krew i elfią. Rzecz jasna kobiecą. Płeć ma spory wpływ na smak. Szczególnie gdy pije się bezpośrednio ze źródła. Hm... ach, jeszcze styl życia i zamieszkanie! Inaczej smakuje krew mieszczan a inaczej osób ze wsi. Młode wieśniaczki to prawdziwy rarytas, ale trzeba wiedzieć jaką wybrać. Porównałbym to do owoców. Lepsze są takie, które rosną gdzieś w sadzie na.wsi, niż z ogrodu przy domu w mieście. Niejako czuć smak natury - opowiadał wampir tonem osoby, która mówi właśnie o różnych gatunkach win czy czymś podobnym. I chyba miał jeszcze sporo do powiedzenia na ten temat, ale przerwało mu nadejście kelnerki z dzikiem. Antares nie zwrócił specjalnej uwagi na mięso. Odprowadził spojrzeniem kelnerkę.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #31 dnia: 19 Lipiec 2015, 01:35:27 »
Wysłuchał z zainteresowaniem wywodu Dragosaniego, wszak jego w pewnym stopniu również się to tyczyło. Miał wiele pytań odnośnie właśnie krwi, a skoro wampir nie krępował się o tym opowiadać w towarzystwie elfki i Gustawo, to sam postanowił zadać kilka pytań, które miały rozwiać jego ewentualne wątpliwości. Po chwili pojawiła się jednak kelnerka z górą mięcha, co wywołało u Szarleja wewnętrzny wybuch euforii. Zapomniał więc na moment o bożym świecie, nie mówiąc już o ich rozmowie. W końcu taca znalazła się na stole. Wiedział jednak, że wypada wytrzymać tę chwilę konsternacji, nim kelnerka odejdzie na zaplecze i faktycznie dzielnie ją zniósł. Gdy odchodziła znów zdrożnie odprowadził ją wzrokiem, co z pewnością zauważyła reszta towarzystwa. Odwrócił się jednak do nich po chwili i wykrzywił wargi w grymasie wyrażającym opinię na temat jej atrakcyjności, a dokładnie około 7/10. Szybko zdał sobie sprawę, że właściwie to nie chce zagłębiać się w taką dyskusję, więc pośpiesznie zabrał z tacy talerz, który prawdopodobnie się tam znajdował, wraz ze sztućcami zresztą i ukroił spory kawałek mięsa.
- Dragosani, może opowiesz coś na temat waszych sposobów pozyskiwania krwi? Bardzo ciekawi mnie ta kwestia - zaproponował i zasiadł wygodnie do posiłku.
- Smacznego - rzucił do reszty, unosząc jeszcze na moment wzrok znad talerza.
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec 2015, 02:17:18 wysłana przez Szarleǰ »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #32 dnia: 19 Lipiec 2015, 11:01:32 »
Gdy inni zabierali się za jedzenie, Drago po prostu rozsiadł się wygodniej, opierając się o oparcie krzesła. Był jak ten denerwujący znajomy co nie je mięsa, ale i tak chodzi wraz z kompanami do knajp. Szczęśliwie wampir nie narzekał na to, jak można jeść mięso. Pewnie dlatego, że sam czasem się tym raczył, wyłącznie dla smaku. Teraz akurat nie miał ochoty.
- Ilu wampirów tyle technik - odparł na pytanie Szarleja. - Klasycznie to wystarczy się wgryźć i krew sama leci. Więcej problemów jest w nie uwaleniu wszystkiego wokół krwią, ale to kwestia praktyki. Oczywiście można też się wyuczyć myśliwskich sztuczek i upuszczać krew z ofiar do butelek. Ale to lepiej stosować tylko ba zwierzętach. W przypadku ludzi i innych to raczej średnio akceptowalne społecznie - opowiadał i obserwował zebranych, aby przekonać się, czy taki temat nie uprzykrza im jedzenia.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #33 dnia: 19 Lipiec 2015, 12:50:53 »
- Jestem królową taktu - mruknęła elfka i upiła wina, by odwrócić od siebie uwagę i by można zignorować to, co powiedziała. Oczywiście wcześniej również życzyła wszystkim miłego posiłku. Sama jednak nie była głodna. Wiedziała, że w karczmie będzie piła, więc najadła się wcześniej, by później nie najeść się wstydu. Bywa dość niestrawny. Uśmiechnęła się jednak po chwili do Dagosaniego. Zdecydowanie zbyt radośnie. Ale w końcu przypomniała sobie, że nie zmieniła ekwipunku z wyprawy do Revar i nadal ma dużo srebra przy sobie.
- Konwenanse społeczne bywają bzdurne, panie Dragosani - mówiąc to, bard nałożył sobie dzika. Zapewne dlatego zwrócił się tak grzecznie do wampira. - Jeszcze tak z ciekawości. Bo miałem na oku jedną wampirzycę...
- Ta, która w Revar przegoniła cię sykiem?
- To jest gra wstępna, Nesso. Ty powinnaś to wiedzieć. - Na ten komentarz długoucha zaśmiała się bez skrępowania. Diabli wiedzą, czy chodziło o jej znajomość gry wstępnej, czy o syk wampirzycy i jego odbiór. - Czy łatwo wam się powstrzymać podczas picia... ze źródła? Bo nie chciałbym skończyć zbyt blado.
Po tych słowach Tinuviel przeniosła swoją uwagę za okno, by ocenić czas. Mieli jeszcze pół godziny do wyjścia.  Następnie wróciła do uczestnictwa w rozmowie, delikatnie obserwując kanclerza. Chciałaby zaproponować im uczestnictwo w wyprawie, jednak bała się, że może mieć inne podejście do prawa niż Antares. Nie zeszło jej jednak zbyt długo na tych rozmyśleniach.
- Może nawet udałoby się panom ją poznać - i już wtedy elfka wiedziała, co się szykuje. - Wybieramy się do pewnego miłego miejsca, gdzie chcemy spotkać naszą śniącą panią, a i moja wampirzyca może tam być. Zechcecie nam towarzyszyć? - po tym pytaniu Gustawo skrzywił się, starając to przykryć uśmiechem. Widocznie siedział zbyt blisko długouchej, a różne rzeczy mogły się dziać pod stołem.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #34 dnia: 19 Lipiec 2015, 13:00:06 »
Dragosani zaśmiał się, słysząc wzmiankę o owym syku. Oczywiście nie mógł wiedzieć o którą wampirzyce konkretnie chodzi (w sumie ostatnio dość ciężko było o przedstawicielki tej rasy), ale syk był z reguły używany przez wampiry do odstraszania natrętów. Istniała nawet specjalna technika, przed którą już ciężej było się owym natrętom obronić.
- To zależy od osoby. Jeden wampir ma silniejszą wolę, inny słabszą. Ale ciężko jest na raz wypić tyle krwi, aby źródło zbladło - wyjaśnił. Ale czy naprawdę musiał mówić takie oczywiste rzeczy? - Z tym, że skoro planujesz bliżej się zapoznać z tą wampirzycą, to sugeruje uważać. Nie tylko szyja jest dobrze ukrwiona, dziewczę może mieć więc dziwne pomysły. Jeśli wiesz co mam na myśli. - Teraz już nie do końca mówił poważnie. Chciał po prostu trochę nabrać barda.
- Jeśli o mnie chodzi, to chętnie się z wami wybiorę. - Zerknął na Szarleja, podejrzewając, że i on nie miałby nic przeciwko. Zerknął też na Nessę, gdyż ona wydawała się średnio zachwycona tym pomysłem.
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec 2015, 14:06:35 wysłana przez Dragosani »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Lipiec 2015, 16:35:04 »
Dragosani, zerkając na Nessą mógł zobaczyć, jak patrzy się ona w sufit. Albo coś knuła, albo powstrzymywała wywracanie oczami, słysząc żart wampira. Oczywiście próbując jednocześnie wyłączyć swoją wyobraźnię. Widocznie jej się to udało, bo już po chwili zwróciła się do Szarleja:
- A ty, panie kanclerzu? - zapytała elfka, wpatrując się w mężczyznę. Niech wie, że go obserwuje! Może odwiedziny w przybytku Florentiny nie skończą się spotkaniem z sędzią.
Gustawo natomiast wziął się za jedzenie i picie. Wypowiedź Dragosaniego komentując szerokim i nieodpowiednim w towarzystwie kobiety uśmiechem.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Lipiec 2015, 19:31:43 »
Kanclerz natomiast przez cały ten czas zajmował się krojeniem swojego kawałka dziczyzny na coraz to mniejsze kawałeczki. Taka dziwna fanaberia z jego strony Mogłaby zostać dziwnie odebrana ze strony reszty obecnych, jednak szczęśliwie zajęli się rozmową i chyba nikt tego nawet nie zauważył. Szarlej odkąd objął rządową posadę był lekko przewrażliwiony, wszędzie widział spiski. Szczególnie w takich miejscach jak "Obieżyświat". Zwyczajnie zalegał kilku osobom pieniądze, konkretnie kilku takim, którym nie powinien zalegać nic.

Pomyślał zatem, że poczeka, aż ktoś pierwszy zje, siekając swoją porcję na drobne kawałki, gdy nagle z opresji wybawiła go Nessa.
- Nie mam nic przeciwko, może być zabawnie - odpowiedział, a jego pogodny wyraz twarzy i sympatyczny uśmiech wskazywały na stuprocentowo czyste intencje. Oczywiście była to tylko wyuczona mina, jednak tym razem wcale nie miała na celu ukryć nieczystych zamiarów. Chciał jedynie uspokoić elfkę, która była wyraźnie skrępowana w jego obecności. Ciekawe, czy wszystkie elfki są takie strachliwe, przemknęło mu przez myśl, gdy pociągnął ostatni łyk piwa. Widział ukradkiem, jak Gustawo zaczyna jeść. Musiał się przekonać, czy przypadkiem nie chcą go otruć.


Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Lipiec 2015, 15:07:24 »
Szarlej odpowiedział mniej więcej tak, jak myślał sam Dragosani. mogli wszak pójść z Nessą i Gustawo, mogło być zabawnie. Cóż innego do roboty mogliby mieć członkowie jednej z najważniejszych grup na Valfden? Ale najpierw trzeba było zaczekać, aż ludzie skończą posiłek. Elfka jakoś nie wyrażała chęci do jedzenia dzika, podobnie jak wampir.
- Może opowiecie nam nieco o tym miejscu? Gdzie się znajduje, coś o tych dwóch kobietach, które można tam spotkać? - zagadał Drago, gdyż zaczynało się robić trochę za cicho.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Lipiec 2015, 15:27:28 »
Szarlej walcząc zaciekle ze swoim kawałkiem dzika obserwował resztę towarzystwa. Również był ciekaw kim są dziewczyny, do których się wybierali. Jedna wyrocznia, druga wampirzyca... zapowiadało się naprawdę interesująco. Miło byłoby dowiedzieć się o nich czegoś więcej.
- Cóż, może na początek trochę lepiej się poznamy? - zaproponował Tinuviel i Gustawo, choć chyba bardziej Tinuviel, niźli Gustawo. - To może ja zacznę. Jak już się pewnie zorientowała...zorientowaliście, zajmuję stołek kanclerza. Od całkiem niedawna zresztą, więc nie gniewam się, że jeszcze mnie nie kojarzycie. - Uśmiechnął się serdecznie. Liczył na to, że uda mu się wzbudzić choćby ciut zaufania elfki. - Jeśli chcecie coś o mnie wiedzieć, to śmiało - dokończył i wpił wzrok w Nessę, mając nadzieję, że ta również powie o sobie kilka słów.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Lipiec 2015, 15:47:21 »
Już było atunus. Słońce nie górowało już tak długo nad głowami, temperatury były niższe, rośliny mniej zielone, a dziczyzny na stołach coraz więcej. W końcu to oczywiste, że ta pora roku sprzyjała polowaniom. Można to było zaobserwować nawet w Obieżyświecie. Nawet tutaj wraz z nadejściem wieczora pojawiali się myśliwi. Również w pobliskiej okolicy było na co polować. Kilku zajęło stolik pod oknem, radosnymi okrzykami przywołując kelnerkę.
- Można tam spotkać zdecydowanie więcej kobiet - uśmiechnęła się elfka. Wydawała się bardziej zrelaksowana lub po prostu postawiła już wszystko na jedną kartę. - I nie ma chyba, co opowiadać. To trzeba zobaczyć, a jak już dokończycie - popatrzyła na jedzenie i alkohol - to możemy ruszać. Tam nie trzeba być umówionym, tylko znać hasło.
- A tak się składa, że ja je znam! - wtrącił Gustawo. Raczej nie z dumą, a po prostu by coś powiedzieć. Po czym wrócił do jedzenia.
Dragosani czuł się zdecydowanie lepiej. Za oknem było już praktycznie ciemno. Do Szarleja, odchodząc od myśliwych, kelnerka puściła oczko.

- Wybacz, że nie od razu poznaliśmy - zwróciła się do Szarleja elfka. - On tylko ostatnimi czasy śpiewa po zamtuzach, a ja siedzę w lesie - na te słowa Gustawo ani trochę się nie obruszył. Wydawało się wręcz, że one mu pasują.
- Inspiracja sama się nie pojawi. Trzeba jej szukać.
- Ja natomiast należę do Konkordatu i to chyba tyle z ciekawych faktów z mojego życia - uśmiechnęła się długoucha, ignorując komentarz barda, bo dyskusji o inspiracjach mieli już wiele, i dokończyła wino. Nie była najlepszym rozmówcą w momencie, gdy wiedziała, że niedługo w jej stronę posypie się wiele złośliwości, gdy dotrą już do przybytku kobiety, która rzekomo przepowiada przyszłość. Gustawo nie zabrał już głosu. To milczenie było dość nietypowe, lecz może po prostu również uznał się za nieciekawą osobę.

//: Jeśli chcecie, możecie opisać już wyjście z karczmy i znalezienie się na jakiejkolwiek ulicy. Będę za jakieś 2 godziny :]

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Lipiec 2015, 15:47:21 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top