- Jest. Dobranoc królewno. Zamknięto wieko i poczułeś jak ładują cię na wóz, nie wiesz ile czasu jechałeś, ile razy cię przenoszono. Wiesz że płynąłeś, w końcu. Nagle coś jebło, raz, drugi. Otworzyłeś skrzynię i zobaczyłeś ładownię okrętu, i sporawą dziurę w burcie, za nią zaś drugi okręt. Zewsząd dobiegały odgłosy walki.