Autor Wątek: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.  (Przeczytany 12443 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #20 dnia: 12 Lipiec 2015, 19:20:03 »
- Nic na siłę. - skomentował temat ręki mężczyzny. Przyjrzał się dokładniej maurenowi, jego ręce i twarzy, widać że była to osoba po przejściach. - Serwiuszu. - zwrócił się do maurena. - Jestem Mourtun. Miło mi poznać. - wyciągnął rękę w stronę ciemniejszego mężczyzny. - ÂŁaczy mnie coś więcej? Zaprzeczam. Zresztą nie muszę wam o tym opowiadać. - rzekł spokojnie. Było mu nie wygodnie więc poprawił się i od razu zrobiło się wygodniej.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #21 dnia: 12 Lipiec 2015, 23:39:46 »
-  Nic na siłę.  Zacytował twoje słowa staruszek.
Wtenczas mauren uścisnął twoją rękę i kiwnął głową.

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #21 dnia: 12 Lipiec 2015, 23:39:46 »

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #22 dnia: 12 Lipiec 2015, 23:49:37 »
- Daleko jeszcze? - narzekał niziołek. Oparł się jeszcze wygodniej i starał się jakoś przetrwać tą drogę.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #23 dnia: 13 Lipiec 2015, 10:54:17 »
Mauren, zaczął pokazywac jakieś gesty staruszkowi. Wten czas odezwał się woźnica.
-  Tak, przecież dopiero pół godziny jedziemy.
Wtedy odezwał się staruszek.
-  Serwiusz pyta, czy jak byłeś w mieście to spotkałeś może jakąś grupę wojowników czy coś w tym rodzaju? Takich naprawdę dobrych.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #24 dnia: 13 Lipiec 2015, 14:28:58 »
- Moze tak, moze nie. - rzekl wymijajaco. - A mozesz mi powiedziec dlaczego go to ciekawi?

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #25 dnia: 13 Lipiec 2015, 16:10:55 »
Mauren przewrócił oczami i znowu zaczął robić gesty.
-  Słyszał o nich legendy i pragnie dołączyć.  Przetłumaczył staruszek.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #26 dnia: 13 Lipiec 2015, 16:19:52 »
- Byli tacy pewni wojacy, mieli świetnego wodza, prawdziwy niedźwiedź na polu bitwy. Osobiście jednak wole się im nie pokazywać na oczy. Tylko nie wiem czy zastaniecie ich w mieście. - mówił z dozą niepokoju w głosie.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #27 dnia: 13 Lipiec 2015, 16:22:46 »
Kiwnął tylko głową w podzięce i zamilkł widząc, żeś niechętny do rozmowy. Jedziecie w ciszy. Wiatr osłabł, ale widzisz, że zbierają się czarne chmury.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #28 dnia: 13 Lipiec 2015, 16:28:40 »
- Jesli jestes tak grozny, na jakiego wygladasz to bedziesz tam pasowal. - rzekl do maurena. Zbieralo sie na burze.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #29 dnia: 13 Lipiec 2015, 23:33:35 »
//Shani ;)

Mauren uśmiechnął się odbierając to jako komplement. Droga zaczęła Ci się dłużyć, a na dokładkę zaczęło siąpić. Widzisz, że woźnica rozgląda się za postojem.
-  Wiecie, że jeśli opowieści są prawdziwe, to nie macie szans przeżyć w tym lesie?  Zagaił do obu niziołków staruszek.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #30 dnia: 13 Lipiec 2015, 23:47:09 »
//: Fajnie że pojawił się wpis :)

Niziołkowi, widząc uśmiechniętego maurena od razu zrobiło się cieplej na sercu. Zaczęło siąpić, nieprzyjemnie, czy postój był konieczny? Niekoniecznie, Mourt, chciał jak najszybciej dotrzeć do tej wioski pod lasem ale cóż, to nie on tutaj jest woźnicą. Spojrzał na woźnice i przygryzł wargę. - Co niby mówią opowieści że tak spytam? Co to tego niebezpieczeństwa to potwierdzam, jest tam cholernie niebezpiecznie, lecz chyba szczęście mnie lubi bo było tyleeeee okazji żebym zginął. - chciał no wiecie, rozwiać wątpliwości i też samemu się coś dowiedzieć. - Więc co mówią opowieści?

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #31 dnia: 13 Lipiec 2015, 23:55:26 »
-  Podobno w samym środku północnego lasu swe leże mają smoki. Takie z prawdziwego zdarzenia! I doglądają ich wielkie jak drzewa minotaury! Samego zaś wejścia bronią driady. Jakieś szalone ekolożki! Ale z tego co widzę to ty nie masz z nimi na pieńku.   Uśmiechnął się staruszek.
-  Powiedz mi. Da się jakoś z tymi kobitkami dogadać?  Tym razem przetłumaczył gesty maurena.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Lipiec 2015, 00:05:19 »
Niziołek poczuł jak te słowa ukłuły go w serce, może i teraz będzie egoistyczny ale chce zachować swoją przyjaźń z Shani tylko dla siebie oraz nie chce sprowadzać jej na głowę więcej ludzi którzy mogą sprawić w przyszłości problemy a w dodatku nawet ich nie zna. Postanowił oszukać ich, bo czemu nie. - Smoki, minotaury? Jasna cholera, kto to rozpowiada? - rzekł z udawanym przerażeniem. Chociaż tak naprawdę nie mógł zaprzeczyć istnienia tam tych stworzeń gdyż nie zapuszczał się wgłąb lasu. - Driady? Zastrzelą cię zanim zdążysz dobrze wejść do lasu. Nie mówię że nie można się z nimi dogadać ale ja wam nie pomogę, nie znam odpowiedzi na to pytanie. Każdy musi znaleźć odpowiedzi sam na nurtujące go pytania. Ja, jak już udało ci się ze mnie wyciągnąć, zmierzam do przyjaciółki, lecz nie mam pewności czy jeszcze znajduje się w tym miasteczku, można powiedzieć że jadę na oślep.- posłużył się przykładem Riny ale on sam dokładnie wiedział że zmierza do Shani.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Lipiec 2015, 00:15:03 »
-  Też kiedyś ganiałem za kobietami.  Pokiwał ze zrozumieniem głową staruszek wspominając stare dobre czasy. Nie zauważył, że zakuły cię jego słowa.
-  Co do legend. To każda opowieść ma w sobie ziarno prawdy.  Mrugnął do ciebie. Widzisz, że rozmowa poprawia mu humor. Z maurenem raczej za wiele nie gadał...
Mauren zaczął znowu gestykulować. Całą wypowiedz zakończył głośnym wbiciem wielkiego jak tasak noża w oparcie.
-  Pokaże temu miasteczku, że driady da się zabić! Nie będzie, żyć w cieniu lasu i tych leśnych stworków. Tym nożem wypruje im flaki!  Przetłumaczył staruszek. Widzisz na twarzy maurena zaciętość i wiarę w słuszność swojej decyzji.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Lipiec 2015, 01:02:04 »
Niziołek cholernie przeraził się w duchu słysząc te słowa, widząc te gesty. Poczuł jak jego serce dzieli się na dwoje dając troskę i strach, o Shani, o swoją jedyną przyjaciółkę. Wiedział że nie może pozwolić by jedyna kobieta która była dla niego życzliwa a w dodatku uratowała mu życie, dwa razy, żeby stało jej się coś złego. Poczuł że jeśli będzie musiał to stanie oko w oko, klinga w klinge z o wiele większym i bardziej doświadczonym od niego maurenem. Nie mógł stracić Shani, gdyby... wtedy jego życie straciłoby kolory, stałoby się szare i nudne, nijakie. Jeżeli będzie trzeba... zasłoni Shani swym ciałem.

Teraz siedział na wozie z kamienną, nie ukazującą żadnych emocji twarzą, delikatnie przygryzał wargę. Patrzył się na maurena i nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Westchnął głęboko i rzekł beznamiętnie. - Miasto nie potrzebuje takich dowodów głupoty, bo inaczej tego nazwać nie umiem. Mordowanie driad zachwieje tylko równowagą wszechświata i negatywnie odbije się na mieście. To są strażniczki tego lasu, bronią jego i zwierząt, taka jest ich natura. Są jak strażnicy w miastach którzy bronią żyć obywateli. Zamiast więc szaleńczo dążyć do spełnienia swej życiowej ambicji, zamiast siać śmierć i smutek rozejrzyj się wokół. Wygoń z serca złość, zaciekłość a pozwól w nim zagościć miłości, rozejrzyj się wokół, spójrz ile w miastach jest fajnych, pięknych kobiet, pomyśl nad tym. Czy odnalezienie swojej drugiej połówki nie da ci większego spełnienia niż mordowanie niewinnych driad? Odpowiem za ciebie, tak, da. - na tym zakończył swój wywód, spojrzał zamglonym wzrokiem w dal, myśląc o Shani... jego jedynej przyjaciółce...

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Lipiec 2015, 01:21:07 »
Mauren żwawo zabrał się do gestykulacji. Staruszek tłumaczył na bieżąco.
-  Co ty? Nie wiesz, że one porywają dzieci by przemieniać je w te potwory? Nie wiesz, że strzelają do bezdomnych, którzy chcą się schronić pod drzewem? To na nic nie czułe wariatki. Myślą, że bronią, życia i natury, z drugiej strony zabijając. Strażnik miejski wpuści bezbronnego by ten się mógł schronić za murem. Nakarmi go i pomoże. One są zimne jak śmierć. I śmierć tylko niosą!  Krótka przerwa. Staruszek wziął głęboki oddech i kontynuował.
-  Zresztą po co w ogóle z tobą gadam. I tak zastosuje się do zaleceń drużyny o ile mnie przygarną.
Zrobił długą przerwę zastanawiając się nad czymś i smutniejąc. Zaczął znowu gestykulować.
-  Kobiety mi nie trzeba. Od dawna już nie czuję nic po za zemstą.  Popatrzył na ciebie gniewnie i z zaciętością. Jednak jego twarz przepełniał ból wspomnień.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #36 dnia: 14 Lipiec 2015, 01:50:12 »
Niziołek pokręcił głową z niedowierzaniem. Ten człowiek tak mało wie, tyle nie rozumie... Tyle nie rozumie... ÂŻyje stereotypami, bajaniami które stare, znużone życiem babcie opowiadają przy kominku swym wnukom. Porywają dzieci? Nie możliwe, po co? Przecież driady normalnie rodzą dzieci. Jak to było? Driady powstałe z drzew i driady narodzone. Innych sobie nie przypominał... Ten mauren, to zacięty dureń, widać że wbić mu do głowy coś nowego nie będzie łatwe, on jest zaślepiony, zaślepiony żądzą mordu, zemsty, który nigdy, niczego nie rozwiązuje, zemsty, która zawsze prowadzi tylko do zaostrzenia konfliktu, która przynosi jeszcze większą śmierć i zniszczenie. Ten mauren albo się zmieni albo zostanie zamordowany... Tak, zamordowany, własnoręcznie przez niego, niziołka Mourtuna z dalekich krain, adepta magii ognia, przyjaciela driady...

Spojrzał na maurena z dozą litości i wciąż nie mógł uwierzyć. On wiedział że driady nie są takie jak on mówi, Shani była inna, była miła,wesoła i radosna. - Wiesz co? Jak tak na ciebie patrzę, to mi się ciebie żal robi wiesz? - zadał pytanie, nie oczekując na nie odpowiedzi. - Powiem ci tylko tyle, banda z tego miasta, ta która znam i chyba mnie raczej chętnie nie chce widzieć choć moge się mylić, trzyma z lasem i jego mieszkańcami, więc jeśli myślisz że sobie pomordujesz to się grubo, naprawdę grubo mylisz. - powiedział głosem tak chłodnym że aż włosy na rękach mu się zjeżyły a reszta załogi wozu spojrzała na niego dziwnie. - Lepiej przemyśl sobie swoje życie i otwórz oczy, jesteś tak cholernie zaślepiony żądzą zemsty, zemsty która przysłoniła ci zdrowy rozsądek. Myślisz że to co powiedziałeś jest prawda? Jedyną i nienaruszona? To muszę cię zawieść, to tylko stare opowieści, bajanie starych kobiet które nie mają związku z prawdą. Driady... One tylko bronią swego domu... Bronią tego w co wierzą i tego gdzie mieszkają, las jest ich domem. Czy gdyby tobie ktoś wparował z buciorami do domu i zaczął się panoszyć to byś patrzyl? Albo wy, patrzylibyście sie? Wydaje ci się że twoja idea jest świetna i że przyświeca jej wyższy cel a tak naprawdę nie jest warta więcej niż brud pod paznokciem. Nie wiem co uczyniły ci driady lecz napewno nie zrobiłyby tego bez powodu a już napewno nie wydarzyłoby się to gdyby nie naruszono ich spokoju. - delikatnie rozstrojony tym że niektórzy nie potrafią sami dojrzeć swego błędu, niziołek ponownie zapatrzył się w dal.
I tak patrząc sobie w bezkresną dal gościńca pomyślał jeszcze o kilku sprawach. - Powiedz no, po co zaciągasz się do grupy? Jedziemy do uroczego miasta, może byś jednak spróbował szczęścia w miłości co? Chyba nie chcesz być starym kawalerem? A zakładając że kiedyś miałeś kobietę i ją straciłeś powiem ci tyle. Nie warto się zadręczać, życie mamy tylko jedno, nie warto snuć długich, żmudnych planów, najważniejsze jest cieszyć się tym co mamy tu i teraz, spójrz na tą pogodę, interesujące Atunus się zapowiada. Cieszy mnie to co widzę, te spadające liście itd. Mówie ci chłopie, znajdź sobie kobietę. - rzekł z lekka wesoło, chciał zmienić temat by nie pożreć się zaraz z maurenem. Nie bał się go, fakt był od niego dwa razy wyższy ale się go nie bał ponieważ on jest zaślepiony zemstą i nie myśli racjonalnie ale dość miał rozważań, wolał myśleć o Shani i o Rinie, głównie jednak o Shani, Rina go zraniła odrzucając uczucie niziołka.
« Ostatnia zmiana: 14 Lipiec 2015, 06:06:35 wysłana przez Mourtun »

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Lipiec 2015, 10:35:38 »
-  Po pierwsze: nie jestem, żądny zemsty na diadach. Po drugie: Tłumaczył dalej staruszek.
-  Jeżeli to co mówisz jest prawdą, to przekonamy się na miejscu.  Niestety z jego gestów ciężko ci było odczytać ton z jakim to "mówił"
Odezwał się staruszek już nie tłumacząc. -  Ta twoja przyjaciółka to driada.  Stwierdził fakt i pokiwał głową.
Potem znów tłumaczył maurena.
-  Nie nadaję się do zakładania sobie rodziny i dobrze o tym wiem.  Skomentował twój wywód o kobietach.

// Akurat zaślepiony zemstą wojownik to to czego powinieneś się bać  :D

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #38 dnia: 14 Lipiec 2015, 11:49:00 »
//: Ech... A miało być tak miło  ;[ Widzę że szykuje się kolejna mega zabójcza fabuła. Ech... Aż nawet nie wiem co o tym wszystkim już sądzić...  ;[

Dobra, już sam nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Znów będę musiał się z kimś użerać, znów będą walki, kłótnie, uciekanie, moje błędy... Dlaczego taki pozornie prosty wyjazd w odwiedzinach do Shani, od razu musi zamieniać się w wyścig z czasem i maurenem... Już i tak za dużo powiedziałem, czuję że teraz oni będą mnie śledzić aż do niej... Dlaczego? Dlaczego, ja się zawsze muszę ładować w tarapaty, ładować siebie i moich bliskich? Ech... Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Głupi mężczyzna, przejrzał mnie, muszę dalej blefować, choćby to było i śmieszne... - zamyślony patrzył gdzieś w dal, bał się nie tyle o swoje życie co o życie jego przyjaciółki.

Spojrzał na staruszka, bo z maurenem już nie miał ochoty "gadać", po prostu nie rozumiał tego człowieka, nie mógł pojąć jego logiki, co tylko pogarszało sprawę, psuło całą jego wyprawę. Niziołek podejrzewał że to właśnie on zepsuje cały sielankowy nastrój jego wyjazdu, a dlaczego? Bo tak sobie ubzdurał, bo on musi mordować driady. - Jeszcze nie słyszałem nigdy by ktokolwiek nazwał elfkę driadą. Jesteś pierwszy. - rzekł lekko znudzonym głosem. - Co do driad to mam poprostu rozległą wiedzę, można by rzec że wielopokoleniową, przekazywaną z ojca na syna i tak dalej... - dodał po chwili.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Lipiec 2015, 17:13:12 »
// Aleś ty pesymistyczny. Nic dziwnego, że twoje wyprawy też są pesymistyczne. To ile sobie dopowiadasz jest niewyobrażalne.  <ignorant>  A zresztą mówiłem, że będzie ciężko  <fajka>

Staruszek pokiwał tylko głową nie wierząc w ani jedno twoje słowo.
-  Ta. Jasne.

//13:58

Jeszcze chwilę jechaliście w ciszy. Rozpadało się na dobre. Zimny, jesienny deszcz przemókł was do suchej nitki. Wtem dojechaliście do malutkiej wioski. Nic wielkiego. Dom wielorodzinny, chlew, mała stajnia i karczma. Drogą już płynęło błoto. Aż ciepło ci się zrobiło na myśli o ciepłym kominku i misce dobrej strawy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Lipiec 2015, 17:13:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top