Autor Wątek: Zapach mięty i bazylii  (Przeczytany 4593 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Zapach mięty i bazylii
« dnia: 04 Czerwiec 2015, 12:59:52 »
Nazwa wyprawy: Zapach mięty i bazylii
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Zasady do uczestnictwa w wyprawie: oblanie testu rekrutacyjnego
Uczestnicy wyprawy: Gaorth

Gaorth po załatwieniu swoich spraw w ratuszu, zaczął chodzić w celu znalezienia sobie zajęcia po metropolii jaką jest Efehidon. Po kilku godzinnym łażeniu po mieście człowiek dotarł z ratusza do południowej bramy, był niezmiernie zmęczony więc postanowił trochę odpocząć na stojącej obok  ławce. Po kilkunastu minutach Gaorth stwierdził że wystarczająco się wypoczął i zamierzał porozglądać się po okolicy. Przed naszym człowiekiem był bardzo ruchliwy plac w godzinach szczytu (była godzina 13:23) na którym można było spotkać przedstawiciela każdej rasy, niedługo potem na placu wszczęła się bójka dwóch niziołków, cały ruch na ulicy stanął bo wszyscy patrzyli na walkę niziołków. Człowiek nie chciał patrzeć na bójkę więc spojrzał się gdzie indziej i spostrzegł skromne stoisko jakiegoś rolnika będące na prawo od człowieka. Gaortha zainteresowało to stoisko więc do niego podszedł, był to mały stragan na którym nie było nic poza jedną lecz dużą rzepą, obok warzywa była przylepiona karteczka z koślawię napisanym wyrazem ,,10 gżywien''. Człowiek patrzył się na rzepę do momentu kiedy poczuł jak ktoś łapie go za ramię, wtedy przeniósł wzrok na rolnika, a ten powiedział do Gaortha - Kupuje pan czy wypierdziela?
 

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Czerwiec 2015, 13:23:30 »
//ÂŚwietnie, naprawdę przyzwoicie jak na to, co widziałem wcześniej. Mam jednak zastrzeżenie. Twoją rolą jest opisywanie tego, co się dzieje z tobą, nie postaciami niezależnymi. Tak jak pisałem wcześniej, w pierwszym poście możesz się nieco rozpisać, poopowiadać o czymś, ale nie możesz sterować postaciami niezależnymi, NPC. A ty w tej chwili właśnie pokierowałeś rolnikiem, wypowiedziałeś jego kwestię, ruszyłeś nim (złapał Cię za ramię). Nie możesz tego robić, gdyż to nie jest twoja postać, tylko postać niezależna (przynależna mi, Prowadzącemu). Nawet gdybym chciał, to teraz nie mam jak odpisać Ci na twoje poczynania, bo już ty to zrobiłeś. Cofam więc akcję do momentu, aż podszedłeś do straganu, widząc rzepę.



Gaorth znalazł się przy straganie. Spoglądał z wielkim zaciekawieniem na dorodne warzywo, które udało się wyhodować farmerowi. Staruszek miał około pięćdziesiątki na karku, siwiutkie rzadkie włosy i pełno zmarszczek na twarzy. Skóra zwiotczała mu już dawno, nieogolony z rana zarost przyprószył mocną szczęką szarawą szczeciną. Wyraźnie zarysowane jabłko Adama drgało spokojnie, gdy człowiek łapał oddech. Widać, że z miesiąca na miesiąc robił to z coraz większym trudem. Starość nie radość.
- Witaj, dobrodzieju. Widzę, że spodobała Ci się moja rzepa. Dobra, smaczna, u mnie w ogrodzie hodowana... - wychrypiał.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Czerwiec 2015, 13:23:30 »

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Czerwiec 2015, 14:09:25 »
- Od rana nic nie jadłem więc jestem bardzo głodny i chciałbym kupić to warzywo, to jak? Ile kosztuję ta okazała rzepa?
Odpowiedział Gaorth na słowa staruszka.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Czerwiec 2015, 14:33:50 »
//W kwestii dialogów odsyłam do tego posta: http://marant.tawerna-gothic.pl/index.php/topic,21986.msg422733.html#msg422733


- Dwanaście grzywien, dobrodzieju. Ale do dziesięciu spuszczę.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Czerwiec 2015, 14:48:58 »
- Oto twoje dziesięć grzywien panie sprzedawco - Powiedział Gaorth i wręczył staruszkowi do ręki 10 grzywien.

12G - 10G = 2G

Zostaje : 2 Grzywny
« Ostatnia zmiana: 04 Czerwiec 2015, 15:11:23 wysłana przez Gaorth »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #5 dnia: 04 Czerwiec 2015, 15:30:10 »
A staruszek wręczył mu rzepę.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Czerwiec 2015, 19:29:16 »
Gaorth wziął do ręki rzepę od staruszka i usiadł na ławce niedaleko stoiska rolnika. Człowiek siedząc zaczął ochoczo pałaszować warzywko, po kilkunastu sekundach z rzepy została się tylko niepotrzebna łodyga którą później Gaorth wyrzucił. Człowiek zaczął znów obserwować plac przed bramą, teraz na placu o godzinie 17:34 był znacząco mniejszy ruch niż godzinę temu, na ulicy przechodził już wcześniej poznany paladyn Antoine Bennet w pełnym rynsztunku z jakimś rekrutem  a obok szedł zakapturzony blady mężczyzna posiadający przerażającą rękę, później dziwny mężczyzna wyjął z torby buteleczkę krwi którą potem natychmiastowo wypił.
« Ostatnia zmiana: 04 Czerwiec 2015, 19:57:37 wysłana przez Gaorth »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Czerwiec 2015, 19:58:44 »
//Następna sprawa... Jak już mówiłem wiele razy i będę jeszcze powtarzał pewnie dziesiątki, ty kierujesz swoją postacią. Tylko swoją. Co się dzieje z innymi postaciami i ZE ÂŚWIATEM, opisuję ja. Nie piszę więc, że nagle, po dwóch minutach od godziny 13, zrobiła się godzina 17. Bo nie dość, że łamiesz zasady, to jeszcze po prostu robisz debilizm. Poza tym, to była wielka rzepa. WIELKA. Wygoogluj sobie jak wygląda normalna rzepa, a potem ją powiększ. Nieważne ile, 10%, 50%, 200%. Chodzi mi o to, że w "kilkanaście sekund" jej nie zjesz. Ja w kilkanaście sekund nie potrafię nawet zjeść jabłka, bo... bo nie. Bo się nie da. MYÂŚL!!


Gaorth jadł rzepę tak szybko, że się nią po prostu zaczął dławić. Stanęła mu w gardle, źle w dodatku pogryziona, nieprzeżuta odpowiednio. Człowiek zaczął robić się czerwony, oddech miał urywany, a po chwili w ogóle już nie mógł oddychać, gdyż przeklęte warzywo stanęło mu całkowicie w gardle. Niespełniony rekrut Bractwa, który nie nadawał się nawet na rekruta właśnie, osunął się powoli na ziemię. Wszechobecna uryna, odchody ludzkie i zwierzęce, a także klejące się błoto uderzyło go z wielką siłą w twarz. Z drugiej strony, od wewnątrz, z głębin jego własnego żołądka, zaczęło coś wzbierać. Niczym fala powodzi, niestrawiona treść chciała uwolnić się, wyrwać na światło dzienne. Konwulsje wstrząsały biednym człowiekiem, który nie mógł ani przełknąć, ani zwymiotować, ani nawet złapać oddechu. Coraz bardziej siny, trzęsący się w błocie, pewnie by umarł, gdyby nie biedny staruszek, od którego ową nieszczęsną rzepę kupił. Złapał Gaortha swoimi kościstymi rękoma, podniósł go i szarpnął mocno od tyłu, wbijając pięść pod mostek. W końcu udało się przemóc blokadę i wszystko wyleciało z ust niedawno mianowanego obywatela Valfden. Po jakiejś minucie odzyskał w pełni świadomość. Zauważył, że jest cały ubrudzony, boli go gardło, twarz, żołądek i tak naprawdę wszystko. Obok siedział handlarz, patrząc z politowaniem na swojego niedawnego klienta.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #8 dnia: 05 Czerwiec 2015, 11:22:47 »
Dziękuję bardzo panie handlarzu, bez twej pomocy bym już dawno nie żył - Wychrypiał wdzięcznie Gaorth.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #9 dnia: 05 Czerwiec 2015, 12:15:55 »
-  Nie tak znowu dawno, dopiero co byś obumierał... - powiedział skrzeczącym ze starości głosem.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #10 dnia: 06 Czerwiec 2015, 18:43:01 »
- Czy pan potrzebuję pomocy w jakiejś sprawie? - Powiedział Gaorth drapiąc się po głowie.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #11 dnia: 06 Czerwiec 2015, 23:21:09 »
- Ja? To ty wyglądałeś, jakbyś potrzebował pomocy. Ja mam się dobrze. Wracam teraz do domu, rzepę już sprzedałem.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #12 dnia: 07 Czerwiec 2015, 11:29:32 »
- Chyba też powinien iść do domu albo zająć się czym innym niż siedzeniem przy południowej bramie - Odpowiedział do staruszka niezdecydowanie Gaorth
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2015, 11:32:05 wysłana przez Gaorth »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #13 dnia: 07 Czerwiec 2015, 11:33:50 »
//Ja na ten przykład czekam na to, aż odpiszesz. Co ty teraz robisz? Nie wiem.
Mała podpowiedź: przeanalizuj to, co powiedział Ci w moim poprzednim poście handlarz. Zwrócił na coś uwagę, powiedział coś interesującego, intrygującego, ciekawego? Może coś zrobił/robi/będzie robił? Skoro nie masz konkretnego celu w wyprawie, to musisz go jakoś znaleźć. Ten sam problem miałeś w zadaniu szkoleniowym do Bractwa. Spotkałeś tam niziołka, któremu chciałeś pomóc wstać. Ten niziołek mówił Ci, że goniła go bestia, której szukałeś. Ty go zostawiłeś i poszedłeś przed siebie. Ominąłeś bezpośrednią wskazówkę i podsuniętą Ci postać. Teraz też masz podsuniętą postać i bezpośrednią wskazówkę. Działaj. Ale przede wszystkim - MYÂŚL.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #14 dnia: 07 Czerwiec 2015, 12:49:41 »
- Czy ostatnio w okolicach południowej bramy w Efehidon zdarzyło się coś nadzwyczajnego? - Zapytał ciekawsko Gaorth pana handlarza.
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2015, 12:56:20 wysłana przez Gaorth »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Czerwiec 2015, 16:45:10 »
//Gao, następna kwestia. Edytowałeś swój poprzedni post. Dlaczego? Dlaczego edytowałeś jego i napisałeś jeszcze w dodatku następny? Nie bardzo rozumiem. Jest taka zasada, która jest strasznie logiczna, że jak już coś zostało napisane, to takim pozostaje. Oczywiście możesz poprawić jakieś stylistyczne, gramatyczne czy ortograficzne błędy, ale na pewno nie zmieniać sensu całej wypowiedzi. Teraz to wygląda po prostu dziwnie, zwłaszcza, że nikt nie wie, do czego ja się odnoszę w mojej poprzedniej wypowiedzi. Wyobraź sobie, że teraz ja bym edytował któryś ze swoich poprzednich postów, w którym bym napisał, że ktoś Ci coś wsypał do podanego napoju i po chwili okradł. Po pierwsze - nie wiedziałbyś, że takie coś się zdarzyło. Po drugie - nie mógłbyś zareagować, gdyż akcja została posunięta już do przodu. Przestrzegam więc przed tym. Nie rób tak więcej.


Staruszek był w trakcie składania swojego kramiku. Stelaż był całkiem sprytnie zaprojektowany, wkomponowany w dwukółkę ciągniętą przed pojedynczego muła. Prosta konstrukcja, z jednej strony przygotowana do siedzenia i pokonywania na niej pewnych odległości, z drugiej zaś idealna do obwoźnego handlu, jakim parał się starszy człowiek. Tania w wykonaniu, prosta i skuteczna, czyli dokładnie taka, jaką potrzebował ktoś o statusie tego jegomościa.
- A ja tam wiem? Niewiele chyba. Ja tutaj tylko rzepę sprzedaję, nie pcham się w rozróby. A teraz sprzedałem, więc wracam do domu. Za miastem mieszkam, niedaleko - wskazał ręką gdzieś przed siebie, na chwilę przerywając zapinanie klamer przy uprzęży muła. -  Tam w wiosce, gdzie rzepa. To ja tam właśnie mieszkam. A tutaj nie wiem, bo ja tutaj nie mieszkam. Ja z wioski, co ona tam, za miastem kawałek... - ciągnął w nieskończoność tę samą historię staruszek, widocznie zapętlając się na dobre.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #16 dnia: 08 Czerwiec 2015, 21:44:44 »
Gaorth po wysłuchaniu staruszka rozważał co ma zrobić teraz. Początkowo chciał udać się do dzielnicy mieszkalnej bo przy południowej bramie nie ma nic do roboty lecz stwierdził że to bardzo zły pomysł, aż w końcu człowiekowi wpadła pewna myśl do głowy - A co jeśli zaraz coś się w okolicy się wydarzy? Może ten staruszek coś będzie robił? Chyba niech zacznę uważnie obserwować okolicę i handlarza. - Gaorth tym razem uznał że to będzie najlepsze rozwiązanie. Człowiek usiadł na ławce i zaczął uważnie patrzeć na okolicę, a także czekał aż pan handlarz oddali się minimalnie na odległość 4 metrów żeby móc go bez ryzyka przyłapania obserwować.
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwiec 2015, 22:08:02 wysłana przez Gaorth »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #17 dnia: 08 Czerwiec 2015, 22:11:28 »
Staruszek nie przejmował się niczym wokół. Jeszcze kilka razy powtórzył, że mieszka za miastem, oczywiście wskazując to miejsce wyschniętą ręką. Udało mu się jednak zebrać w sobie i dokończył przygotowywanie muła. Zwierzę z pozoru wyglądało na otępiałe, nieco schorowane i na pewno zmęczone. Nawet nie ciężką pracą, co po prostu swoim monotonnym życiem. Podobnie wyglądał staruszek, któremu wszystko było jedno, czy go ktoś obserwuje, czy wręcz przeciwnie, nikt na niego nie zwraca uwagi. Wgramolił się na swój składany kramik, rozsiadł się wygodnie, piardnął przeciągle i strzepnął delikatnie wąską trzcinką, której używał do poganiania muła. Kółka wehikułu powoli zachybotały na bruku, skrzypiąc i jęcząc przeciągle. Handlarz rzepą oddalał się. Najpierw trzy metry, potem cztery, pięć, sześć, siedem... Nie jechał szybko, raczej powoli, ale jednostajnie. Nie forsował tempa, nie miał po co. Słońce nadal świeciło, południe minęło może ze dwie godziny temu. Wiatr leciutki wiaterek, który przyjemnie chłodził i dodawał orzeźwienia. Ptaki śpiewały, dzieci płakały, baby krzyczały, żebracy błagali o jałmużnę. Ktoś kogoś zwyzywał, ktoś popchnął, kopnął, obrzucił błotem czy łajnem. Czwórka małych szkrabów, ledwo wystających spod szerokich spódnic matek, wrzeszczała coś, że zaraz pójdą grać w obrzucanie krasnali. Zwykła miejska sielanka.

Offline Gaorth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Czerwiec 2015, 21:30:59 »
Gaorth po kilkunastu minutach obserwacji  stwierdził że przy południowej bramie nie ma nic do roboty i jest nudno, jedyne co go zainteresowało to ten handlarz na mule, niedługo potem człowiek zaczął podążać za staruszkiem dlatego że miał nadzieję że coś wydarzy w pobliżu tego starca.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Czerwiec 2015, 21:48:47 »
Gaorth czekał kilkanaście minut, więc staruszek zdążył już odjechać. I to odjechać dość znacznie, że człowiek go nie miał w swoim polu widzenia. Mógł podążyć gdziekolwiek, wybrać jakąkolwiek drogę i skręcić w każdą jedną możliwą odnogę, ścieżkę, trakt. Mógł zrobić cokolwiek. Mimo wszystko Gaorth zdecydował się za nim podążać. Ruszył więc przez bramę miejską i pieszo pokonywał kolejne metry głównego gościńca. Był środek dnia, więc mijał wielu kupców, farmerów, zwyczajnych podróżnych czy rycerzy na koniach. Niektórzy mieli świtę, niektórzy podróżowali samotnie. Nigdzie nie było jednak widać staruszka. Tak idąc i idąc, Gaorth dotarł do pierwszego niewielkiego rozwidlenia. Mógł iść dalej prosto, pozostając na głównym gościńcu, ale mógł też skręcić w niewielką ścieżką w lewo, między krzakami bzu i rzadko rosnącymi wierzbami.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zapach mięty i bazylii
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Czerwiec 2015, 21:48:47 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top