Autor Wątek: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.  (Przeczytany 37607 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #540 dnia: 24 Maj 2015, 16:47:50 »
ÂŻelazny grot ugodził zjawę pozbawiając jej awatara na tym świecie! Co spowodowało lekki uśmiech na jego twarzy. 
Zjawy dzięki bezbłędnej celności strzelców zostały zdezintegrowane i zniknęły z tego świata choć na kilka minut, tyle wystarczało długowiecznemu do odrzucenia łuku i sprowadzenia pozostałych szkieletów w jedno miejsce nim znów pojawią się duchy. Oczywiście te z kajdanami zostawił!     
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2015, 16:52:50 wysłana przez Silvaster »

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #541 dnia: 24 Maj 2015, 16:54:08 »
Salazar uporał się z szatą rzucając ją na kupkę szkieletów, w tym momencie pojawiły się tuż za nim, zdążył rozsypać garść soli na kupkę kości pokrytych skórzaną resztką szaty.

6 zjaw zaatakowało plecy Salazara. Nie przebiły się przez pancerz, jednak siła ciosów była na tyle silna, ze stracił równowagę i przewrócił się na przód.

- Spalić! Pochodnie rzucić!- wrzasnął sięgając po szablę i wymachując ją by odgonić zjawy od siebie, od organów, od ciała które pozostawało osłonięte, czyli głównie głowa...

6x Zjawa - atakują napierśnik Salazara pojedynczymi zmasowanymi ciosami...

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #541 dnia: 24 Maj 2015, 16:54:08 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #542 dnia: 24 Maj 2015, 17:01:22 »
Dhampir rzucił się na pochodnie, którą wyrzucił jakiś czas temu. Dzięki swoim naturalnym zdolnością w ciągu paru sekund miał już w rękach płomyk w tunelu, który powinien załatwić sprawę. - Uwaga leci! Silvaster rzucił pochodnią prosto w stertę kości owiniętych szatą licząc na to, że ta szybko się zajmie i da ukojenie zmarłym, którzy przemienili się w zjawy.

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #543 dnia: 24 Maj 2015, 17:20:05 »
Szybkie bydlaki Z energią skumulowaną w swych dłoniach zbliżyłem się do Salazara. Szybko uwolniłem pokłady mocy, dodając krótkie słowa zaklęcia. -Anoshu! Z moich dłoni wydobył się lodowy podmuch, który skierowałem na atakujące zjawy. Jednocześnie uważałem żeby nie trafić niczym Salazara. Chciałem jedynie odpędzić czy pozbyć się paskudnych zjaw.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #544 dnia: 24 Maj 2015, 17:24:11 »
Gdy Silvaster rzucił pochodnie, skóra błyskawicznie zajęła się ogniem spalając od razu pokryte nią kości. Zjawy błyskawicznie zajęły się ogniem i płonęły lewitując w powietrzu. Malavon oddziałując zaklęciem obszarowo w promieniu od swoich dłoni ukrócił ich męki niszcząc manifestowane pokłady energii magicznej. Po krótkiej eskalacji ogień zniknął tak jak i zjawy, kości zaś mieniły się w proch.

- To było mocne... - powiedział okręcając się na brzuch i wstając z ziemi o własnych siłach.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #545 dnia: 24 Maj 2015, 17:35:15 »
Dhampir dojrzał skutki swoich działań, które były zadowalające, ponieważ kości stały się prochem a krzyczące zjawy odeszły zupełnie za sprawą magicznego ataku elfa, który mimo wszytko nie wyglądał na maga! Silvaster lekkim uśmiechem podszedł po łuk i znów chwytając go w ręce zwrócił się do towarzyszy.
- Niestety to jeszcze nie koniec.
Wtedy spojrzał na zwłoki z kajdanami u rąk.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #546 dnia: 24 Maj 2015, 17:42:53 »
-Sugerujesz że gdzieś tutaj kryją się jeszcze dwie zjawy ? Nie prościej dla pewności zniszczyć i te ciała ? Zapytał Dael.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #547 dnia: 24 Maj 2015, 18:33:55 »
Gdy przyjrzeliście się tym ciałom dokładniej, były one spętane łańcuchami razem, były inne, jedno ciało całe obłożone łańcuchem a drugie przypominało Aranasa.

Gdy tak staliście i kontemplowaliście wygląd, dotarła do was kolejna, jedna zjawa, a wyglądała dokładnie tak, jak ten, który leżał przy tej dwójce, podszedł do was. Aranas również się zbliżył jednak milczał. Nowy duch nie atakował was, jednak nie wyglądał na miłego.



- Jestem Darass, duch niewolnika.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #548 dnia: 24 Maj 2015, 18:41:59 »
Dojadł to co dostał i odstawił na bok kubek. Był zmęczony i nie zmiał zamiaru cały czas wpatrywać sie czy nikt i nic nie próbuje podejść ich i pożreć. Ułożył sie wygodnie na boku i zasnął jak kamień.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #549 dnia: 24 Maj 2015, 18:53:57 »
Pozostałe dwa ciała leżały sobie bezwładnie spięte łańcuchami. Jedno z nich było łudząco podobne do Aranasa zaś drugie do nikogo nie pasowało, bo jeszcze zjawa, widmo, duch się nie ukazało z resztą do czasu. Wystarczyła chwila czekania i nie trzeba było czekać na pojawienie się awatara podobnego do Aranasa w sumie nawet on sam przybył osobiście, ale milczał chyba na coś czekając?   
Pojawienie się nowego ducha sprawiło, że już wszystkie ciała dało się rozpoznać i to właśnie ten spętany łańcuchami przemówił a było on jednym z niewolników. Dhampir wyczuwał wrogość w tej postaci do otoczenia a przynajmniej na pierwszy rzut oka, nie wyglądała na miłą i raczej będzie trudno z nim się dogadać, ale długowieczny nie mógł się domyśleć, co mu się przytrafiło i dlaczego stał się tym czym jest bez zadania pytania. Jednak wpadł na pierwsze lepsze z brzegu.
- Daraasie, jaka jest twoja historia? 

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #550 dnia: 24 Maj 2015, 18:59:28 »


- No, żyłem sobie, no i... żyć przestałem. - Powiedział trochę zdezorientowany drapiąc się po głowie. potem uśmiechnął się, próbował, jednak wyglądało to jak najgorszy wyraz twarzy mający odstraszyć wszystko i wszystkich. - hehe, no dobrze, ze ktoś wreszcie żywy i można porozmawiać, trochę smutno i nudno mi było, nie dało sie nic dłubać, kilofa nie mogę wziąć wiecie? Dziwne to a czuje się jakbym żył jak żyłem, tylko nie jadam hehe. - Mówił śmiejąc się co krok, jednak generując coraz gorsze i okrutniejsze miny.

Salazar zwrócił się do Aranasa.
- Czy on jest... no umysłowo niepełnosprawny? Znaczy czy był?



- Tak.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #551 dnia: 24 Maj 2015, 19:03:46 »
-Aranasie, w jaki sposób możemy jemu i jednocześnie Tobie pomóc w odejściu ?  I dodatkowo, z którego wieku pochodzisz ? ile masz lat ? czy w jaki inny sposób można by było to określić ? Było to pytanie podyktowane ciekawością związaną z pozyskiwaniem informacji jakie mogli uzyskać od niego.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #552 dnia: 24 Maj 2015, 19:08:02 »
Dhampir uśmiechnął się nie sądził, że spotka tutaj wesołą duszę i taką skorą do rozmowy, ale nieco chorą na umyśle, co potwierdził zarządca niewolników. Jednak i tak było ciekawie, bo całą powagę szlag trafił i można było nieco wyluzować.
- Tak, rozumiem. Wiem jak to jest, kiedy nie ma się do kogo odezwać.
Uśmiechnął się w stronę ducha niewolnika i spojrzał na Aranasa czekając na odpowiedź na pytania zadane przez Daela w sumie najważniejsze jakie paść powinno.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #553 dnia: 24 Maj 2015, 21:17:35 »


- Ej ej! - Posmutniał strasliwie i oburzył się. - Ja to chce tu zostać, czemu chcecie mnie doesłać, ty fajnie jest, tylko troche nas mało ludzi, fajnie się z wami rozmawia - Mówił jakby prosząc o pozostawienie go w tym stanie egzystencji.



- Wówczas zostanę tutaj z tobą, nie możesz być sam. Oni przyślą tutaj innych by z nami przebywali. Nie możesz stać się bestią jak inni. - Powiedział podchodząc do niego i jakby... przytulając.

- Czy... mogli byście ukryć, zakopać nasze ciała?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #554 dnia: 24 Maj 2015, 21:23:11 »
Dhampir uśmiechnął się na wieść, że chłopaki chcą zostać i dotrzymywać wszystkim towarzystwa, o ile ktoś się ich nie przestraszy. - Jeżeli taka jest wasza wola, to nie widzę problemu. Salazarze, co o tym myślisz? Zapytał, bo w końcu on tu dowodził, ale szkoda byłoby stracić takie źródło wiedzy a nawet zwykła rozmowa z duchem jest, o wiele ciekawsza i bardziej interesująca niż zwiedzanie samej kopalni. -  Mam jeszcze jedno pytanie czy coś jest jeszcze wartego odwiedzenia w tej kopalni?
Zwrócił się jeszcze do duchów.
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2015, 21:32:00 wysłana przez Silvaster »

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #555 dnia: 24 Maj 2015, 22:00:34 »
- Nic nie zwiedziliśmy jeszcze, jesteśmy w wejściu... - Zauważył Salazar. - Zakopiemy wasze ciała i pochowamy je na zewnątrz kopalni. Nikt ich nie znajdzie, więc będziecie mogli tutaj żyć. Weźmiemy drogocenne przedmioty, które należały do tych zjaw, co nas zaatakowały, w ramach zapłaty.

Powiedział, a duchy przytaknęły głowami akceptując uczciwy układ.

- Chodźmy dalej. musimy trochę minerału stąd wziąć jeszcze... A na razie same skały wulkaniczne i niewiele węgla, musimy dotrzeć do złóż. A tunel idzie dalej w głąb.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #556 dnia: 24 Maj 2015, 22:06:38 »
- Skoro już wszystko jasne. To za mną pani i panowie. Moje oczy wskażą nam drogę.  Powiedział i ruszył pierwszy w dół tunelu, by znaleźć jakieś złoża węgla nadające się do zebrania.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #557 dnia: 24 Maj 2015, 22:20:56 »
Salazar szedł na przód przesuwając kulę swojego światła na przód rozświetlając korytarze wszystkim.

Idąc w głąg widzieliście resztki zabudowań kopalnianych, korytarzy, którymi przeciągano i przewożono skrzynie z surowcami, w pewnym momencie dostrzegliście, że droga się kończy i zaczyna się przepaść.



Tragedia - tylko tyle można powiedzieć o stanie tego miejsca. pozawalane tunele, rozdarte ściany i pozrywane wszelkie konstrukcje wewnątrz obiektu. Całą kopalnię trzeba formować niemal od zera, by móc prowadzić dalsze wydobycie, jednak sama struktura góry wulkanicznej jest stabilna, można swobodnie rozpocząć rekonstrukcje kopalni, co jednak potrwa wiele dni nim uruchomione zostanie wydobycie.

Szyb kopalni ciągnął się daleko w głąb, nie było możliwe bezpośrednie zejście na dół, jednak na sklepieniu widać było pozostałości z mechanizmów od wyciągania minerałów, kołowroty, koła i liny, którymi wyciągano materiały z dna szybu i kolejnych pięter wydobywczych niżej.

Na skraju przepaści stała skrzynia, która chwiejnie opierała się na krawędzi zawieszona w połowie nad przepaścią, była to duża, 100 kilogramowa skrzynia osadzona na małych stalowych kółkach. była wykonana z metalu i pełna swojej zawartości, rudy węgla. była pokryta rozdartym i zdegradowanym materiałem, który nie był w stanie ukryć tej zawartości przed waszymi oczami.

- Mamy to po co przyszliśmy... wyciągniemy ten wózek, wyjdziemy z tymi dwoma ciałami i między naszą grupkę rozdzielimy zdobyte kosztowności. Zgoda?

//Otrzymacie te przedmioty w podsumowaniu. Jednak trzeba zabrać je i pochować zwłoki!

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #558 dnia: 24 Maj 2015, 22:59:20 »
Dael rozglądał się równie uważnie co inni po kopalni. Widział że była ona zrujnowana. Wskazał na wózek. -Trzeba z nim podczas wyciągania uważać, pewnie to waży swoje.w 4 trzeba to zrobić by być pewnym.Chyba że ktoś tutaj potrafi korzystać z potężnej telekinezy

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #559 dnia: 24 Maj 2015, 23:16:19 »
Dhampir szedł zwarty i gotowy dalej w tym momencie nie miał się niczego bać, bo wszystkie zjawy odeszły do tego lepszego świata pomijając niewolnika i nadzorce, którzy upodobali sobie to miejsce będą ciągnąć swoją ciekawą egzystencję po wsze czasy!
Silvaster polegając na swym wzroku a nie kuli światła dokładnie rozeznał się z ternem kopalni a na początku ścieżki długowieczny zobaczył pozostałości, po zabudowaniach tunelu, którym pewnie transportowano surowce na zewnątrz a idąc dalej drogą się kończyła, urywała pokazując wielki wewnętrzny lej!
Dhampir podszedł na skraj przepaści starając się dostrzec swymi bystrymi oczyma dno tunelu, niestety nawet jego oczy nie byłby w stanie przeniknąć tej ciemności i dowiedzenia się jak głęboko sięga szyb! Jednak wpadł na pomysł i splunął w dół, by wykorzystać swój słuch. Lepka ślina leciała, leciała w dół szybu a długowieczny zastanawiał się, kiedy usłysz dźwięk napotkania jego płynu ustrojowego na jakąś przeszkodę, kiedy w międzyczasie skomentował tą ruinę!
- Sama ruina cud, że to się w ogóle trzyma. Wydobycie będzie możliwe, ale trzeba tu będzie zawołać mnóstwo krasnoludów, wszak oni znają się na drażnieniu tuneli jak nikt inny i jestem pewien, że szybko sobie poradzą z naprawą tych uszkodzonych konstrukcji, ale bez zainwestowania w kopalnie można zapomnieć o zyskach.
Dhampir praktycznie stwierdził to, co każdy mógł. Następnie nadal nasłuchując dźwięku odbijającej się śliny podszedł stawiając delikatnie każdy swój krok w stronę wózka z hojną zawartością węgla, przy którym stał już Dael. Silvaster miał obawy, że tamten podest może się w każdej chwili zawalić dlatego powiedział.
- Spróbujmy to pchnąć w kilka osób, a nóż się udać i zróbmy to szybko za nim coś się wydarzy i to niekoniecznie dobrego.
Kończąc dhampir wykorzystał to, że jest noc dzięki czemu miał znacznie więcej siły aniżeli zwykli ludzie i  stając przed wózkiem szarpnął nim chwytając oburącz za jego obudowę szybko ściągając go z nad przepaści. Nietypowy pojazd trochę ważył, ale raczej ta sztuka powinna udać i powinni zdążyć zaciągnąć go wyjścia z tunelu nim wóz wraz z towarzyszami spadnie w przepaść!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #559 dnia: 24 Maj 2015, 23:16:19 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top