Autor Wątek: Kopalnia [praca]  (Przeczytany 14209 razy)

Description:

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Lucjusz Vangraf

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 561
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
Kopalnia [praca]
« dnia: 26 Kwiecień 2015, 17:32:10 »


Spacerując zauważyłeś krasnoluda z kilofem w ręce, pilnującego wejścia do jaskini. Gdy podszedłeś bliżej, usłyszałeś nawoływanie.
- Ej ty tam! Podejdź no bliżej, widzę że masz krzepę, nie chcesz może sobie dorobić? Wydobywamy tutaj rudy metali tak potrzebnych do kucia przeróżnych rzeczy. Niestety chłopaki nie dają już rady. Stawka godzinowa zaczyna się od 20 grzywien i rośnie. Jeśli przerobisz dniówkę i nie padniesz ze zmęczenia, mam na taką okazje bonus w postaci 40 grzywien. To jak, decydujesz się? Kilofy są w środku.

Zarobki:
1 godzina - 20 grzywien
2 godzina - 20 grzywien
3 godzina - 30 grzywien
4 godzina - 30 grzywien
5 godzina - 40 grzywien
6 godzina - 40 grzywien
                + 40 grzywien premii za przepracowanie 6 godzin w jednym dniu

Wymagania:
- W kopalni możesz pracować codziennie tylko i wyłącznie do 6 godzin. Co godzinę (z dopuszczalną odchyłką 10 minut) musisz napisać jak pracujesz, inaczej dostaniesz wypłatę za 1 przepracowaną godzinę. Post powinien zawierać co najmniej 3 linijki opisu własnej pracy.
- Chcąc się zatrudnić na dany dzień jesteś zobowiązany do napisania w tym temacie.
- W czasie pracy nie możesz znajdować się na zadaniach czy wyprawach. Również nie możesz przebywać w domach, zakładach czy sklepach innych graczy oraz w instytucjach takich jak np. Ratusz czy Skarbiec.
- Nie możesz pozyskiwać żadnych metali.
« Ostatnia zmiana: 05 Styczeń 2022, 20:06:49 wysłana przez Melkior Tacticus »

Offline Imago

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 666
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #140 dnia: 10 Czerwiec 2019, 14:39:43 »
Pierwsze, po przerwie rzecz jasna, łupnięcie kilofa padło w rudę. Za nim drugie, trzecie, czwarte i tak dalej i dalej. Wampirowi szło o wiele lepiej, nawet pomimo tego, że przerwa w pracy była raczej krótka i nie miała nawet dziesięciu minut. Pomimo krótkości, dała wampirowi zastrzyk sił, czy też oddała je z powrotem. Dzięki temu mógł wytrzymać przez dłuższy czas, a więc też lepiej pracować, co też teraz robił, zawzięcie łupiąc w rudę cennego materiału. Jaki to był materiał nie wiedział.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #140 dnia: 10 Czerwiec 2019, 14:39:43 »

Offline Imago

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 666
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #141 dnia: 10 Czerwiec 2019, 15:29:16 »
Każde kolejne uderzenie zbliżało wampira do końca jego dziennej roboty. Pomimo, że zmęczenie wracało, ten niezmordowanie łupał i dziobał kilofem, wydobywając bryłki kruszcu - duże, jeszcze większe, średnie, średniejsze, małe, malutkie, bardzo malutkie - rozmiarów było od groma. Kształtów również, bowiem każda bryłka miała własny, unikatowy i niepowtarzalny kształt. Kilof wampira wydobywał  wydobywał w niezmordowanym jakby transie. Wręcz łupaniu nie było w ogóle końca.

Offline Imago

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 666
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #142 dnia: 10 Czerwiec 2019, 16:21:56 »
Po pewnym czasie, gdy wampir uznał, że starczy już tego walenia kilofem, odłożył go. Otarł się raz jeszcze, bowiem spocił się, napił się trochę a następnie zaczął ładować urobek do wózka. Gdy zaś to zrobił, pozostało zawieść wszystko do składu, co też wampir po chwili dokonał. Komplikacji po drodze nie było, toteż gdy tylko zajechał, co stało się szybko, wysypał swój urobek. Robota skończona. Imago poszedł do zarządcy.
- To tyle. 220 grzywien się należy.

272g + 220g = 492g

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #143 dnia: 10 Czerwiec 2019, 16:22:36 »
Po pewnym czasie, gdy wampir uznał, że starczy już tego walenia kilofem, odłożył go. Otarł się raz jeszcze, bowiem spocił się, napił się trochę a następnie zaczął ładować urobek do wózka. Gdy zaś to zrobił, pozostało zawieść wszystko do składu, co też wampir po chwili dokonał. Komplikacji po drodze nie było, toteż gdy tylko zajechał, co stało się szybko, wysypał swój urobek. Robota skończona. Imago poszedł do zarządcy.
- To tyle. 220 grzywien się należy.

272g + 220g = 492g

- Oto Twoja nagroda.

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #144 dnia: 10 Czerwiec 2019, 16:41:14 »
-witam, zwę się Watu i chętnie trochę popracuje.
Powiedziałem do krasnoluda energicznym tonem, to chyba po tym mleku z farmy.
Wszedłem do kopalni. Szedłem na sam koniec tunelu któremu nie było końca, dłuższa chwilę zajęło mi dotarcie do końca, na szczęście tunele były jako tako oświetlone bo inaczej miałbym przejebane. Dostrzegłem wtedy jak wiele jest minerałów na ścianach i jak wiele razy ktoś uderzał w te ściany kilofem, ściana wyglądała jak zrobiona dłutem, z tą różnicą ze miała swoiste dziury po odkruszających się minerałach, wyglądało to interesująco, A przyjemny chłód sprawiał ze aż chciało się pracować, szczególnie po uprzedniej pracy na pełnym słońcu.
Z daleka już słyszałem trzaski uderzenia kilofem o kruszec. Po jeszcze kilku minutach marszu dostrzegłem iż ktoś przede mną kopie. Podszedłem bliżej i postanowiłem zacząć kopać kilka kroków od niego.
Wziąłem kilof w dłonie i oddałem kilka kontrolnych uderzeń.
Jednak nie będzie to takie proste.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:09:19 wysłana przez Watu »

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #145 dnia: 10 Czerwiec 2019, 17:45:31 »
Raz po raz waliłem kilofem w ścianę starając się popatrzeć jak robi to Górnik który pracował obok mnie. Kiedy już złapałem zadyszki udało się i odpadł pierwszy kawałek, jednak jak po chwili zauważyłem, nie była to żyła metalu A zwykły kamień, wtedy zrozumiałem że nie mogę tylko tempo nawalać kilofem ale muszę wiedzieć w co i jak uderzyć. Upatrzylem sobie jedną żyłę i postanowiłem najpierw kilkoma silnymi uderzeniami otłuc ją po bokach po czym później waliłem od góry aż ruda się nie wykruszyła. I tak o to wydobyłem swoją pierwszą rudę. Bylem szczęśliwy i zafascynowany co dało mi więcej energii do dalszej pracy. Mocno zacisnąłem dłonie na trzonie i dalej uderzałem.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:08:51 wysłana przez Watu »

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #146 dnia: 10 Czerwiec 2019, 18:34:55 »
Rudy teraz szybciej sypały się spod mojego kilofa, mógłbym może jeszcze szybciej kopać ale wątpię by skutkowało to większą ilością rudy. Kiedy miałem pod nogami już trochę rudy, wziąłem łopatę aby naładować to do wózka, co prawda nie było takiej potrzeby ale ręce przynajmniej trochę mi odpoczęły. Po załadowaniu całych kilku niedużych rud odłożyłem łopatę w miejsce skąd ją wziąłem i ponownie chwyciłem za kilof, w sumie to praca tu była monotonna, co prawda podobało mi się pierwsze wykopanie rudy jednak każde następne wyglądało tak samo tylko ze już nie cieszyło tak bardzo. Ale nie ma co jęczeć ino trzeba machać kilofem. Wróciłem do pracy.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:10:04 wysłana przez Watu »

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #147 dnia: 10 Czerwiec 2019, 19:47:15 »
Wózek pełen rudy musi pewnie wyglądać okazale, jednak nie było mi się jeszcze dane o tym przekonać, puki co zrobiłem krótką przerwę na przemyślenie dalszej pracy, Górnik który kopał obok się już zmył, to pewnie znaczyło że większość górników miała już fajrant, mi jeszcze przyjdzie tu posiedzieć parę godzinek. Mimo iż ręce razem z uszami chciały mi już odpaść od tego walenia postanowiłem że dam z siebie wszystko i dokończę tę dniówkę. Po tych kilku godzinach pracy w kopalni szczególnie doceniłem pracę na farmie, cisza spokój i przyroda do okola, miejscami śmierdzące ślę to i tak lepsze niż mieć wokół siebie same skały. Odkruszyłem jeszcze trochę i ponownie chwyciłem za łopatę lądując moją ciężka pracę do wózka.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:10:27 wysłana przez Watu »

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #148 dnia: 10 Czerwiec 2019, 20:41:35 »
Przy kolejnym uderzeniu kilof wypadł mi z dłoni, nie mogłem wyprostować palcy i dłonie mi drżały od uderzeń o skały.
Już prawie fajrant, dam rady!
Powtarzałem sobie w myślach, prawdopodobnie byłem jeszcze za słaby na pracę w kopalni. Po raz kolejny załadowałem odłamki rud do wagonu, było już ponad połowę. Tak w ogóle narzędzia nie były najnowsze, kilka razy miałem wrażenie że łopata się złamie, gdyż była ona w zdecydowanie najgorszym stanie, pordzewiała, w niektórym miejscach przylamana. Kilof również swoje już przeszedł, jednak czego się spodziewać po narzędziach które są zostawiane w kółko w kopalni, wilgoć wykańcza zarówno drewno jak i metal który właśnie wydobywałem. Usiadłem na chwilkę oparty o wózek,musiałem złapać trochę powietrza.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:10:58 wysłana przez Watu »

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #149 dnia: 10 Czerwiec 2019, 21:39:41 »
Po krótkiej przerwie wróciłem do machania kilofem. Prawie od razu ukruszyła się ruda, jednak wraz z nią złamał się kilof, postawiłem to pod ścianą i wziąłem inny który stał nieopodal mnie pod ścianą i jeszcze trochę uderzałem chociaż już się nie przemęczałem. Powoli moja praca dobiegała końca, i całe szczęście. Odłożyłem kilof i zebrałem łopatą resztę rudy, ta o dziwo się nie złamała, ja również odłożyłem,  A wózek był wypełniony w dwóch trzecich zacząłem pchać go w stronę krasnoluda. W sumie to uzbierałem jej trochę. Zawsze mogło być gorzej.
Po dłuższym marszu dotarłem do pracodawcy.
-Skończyłem na dziś pracę, proszę o zapłatę za 6 godzin pracy.
Powiedziałem zdyszany do krasnoluda.
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2019, 23:11:43 wysłana przez Watu »

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #150 dnia: 10 Czerwiec 2019, 23:16:42 »
Po krótkiej przerwie wróciłem do machania kilofem. Prawie od razu ukruszyła się ruda, jednak wraz z nią złamał się kilof, postawiłem to pod ścianą i wziąłem inny który stał nieopodal mnie pod ścianą i jeszcze trochę uderzałem chociaż już się nie przemęczałem. Powoli moja praca dobiegała końca, i całe szczęście. Odłożyłem kilof i zebrałem łopatą resztę rudy, ta o dziwo się nie złamała, ja również odłożyłem,  A wózek był wypełniony w dwóch trzecich zacząłem pchać go w stronę krasnoluda. W sumie to uzbierałem jej trochę. Zawsze mogło być gorzej.
Po dłuższym marszu dotarłem do pracodawcy.
-Skończyłem na dziś pracę, proszę o zapłatę za 6 godzin pracy.
Powiedziałem zdyszany do krasnoluda.

- Świetna robota. Oto twoja zapłata. 220 grzywien.

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #151 dnia: 10 Czerwiec 2019, 23:18:06 »
-Dziękuję i do następnego.

247G + 220G = 467g

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #152 dnia: 26 Październik 2019, 20:40:21 »
Watu zawsze był pracowity więc po zmianie w szpitalu przyszedł jeszcze dorobić w kopalni. Nie był to jego pierwszy raz więc przywitał się kulturalnie jak mógł i zmierzył w dół tunelami kopalni. Gdy doszedł do miejsca gdzie miał zacząć wydobycie chwycił za kilof oparty o ścianę i zaczął nim łupać o ściana, nie znał się na tym ani też nie miał dużo krzepy więc nie udało się odłupać niczego przy pierwszym uderzeniu, jednak już chwilę później młody kruk wymierzył kolejny cios w ścianę i tu już z trochę lepszym efektem, poleciało trochę kurzu a w ścianie zrobiło się wgłębienie, dzięki niemu Watu w przyszłości rozbije o wiele więcej kruszca. Jednak puki co pozostało tempe walenie w ścianę i liczenie iż takich wgłębień zrobi się więcej gdyż przez pierwszą godzinę nic poza kilkoma nic nie wartymi kamykami nie wyskoczyło spod kilofa Watu.

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #153 dnia: 26 Październik 2019, 21:36:50 »
Jako że Watu miał jeszcze trochę czasu a nie chciał go marnować postanowił kolejną godzinę spędzić w kopalni, zacisnął mocno obie dłonie na kilofie i uderzył nim w ścianę, tuż obok wgłębienia które wcześniej zrobił, jako że uderzenie nie pozostawili śladu mężczyzna poprawił uderzenie, które to już odniosło skutek i pozostawili kolejne wgłębienie, ucieszyło to Watu, liczył bowiem że wkrótce odpadnie spory kawałek kruszcu. I tak też się z kolejnym uderzeniem stało, kiedy Watu uderzył w ścianę w miejsce pomiędzy dwoma wgłębieniami co sprawiło że dwu kilowy kawał kamiennej ściany odpadł. Watu przyjrzał się swojemu dokonaniu, coś poblyskiwalo, więc to było to po co Watu tu przybył. Dodatkowo zmotywowany zacieśnił dłonie na sprzęcie i na nowo zaczął walić w ścianę

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #154 dnia: 26 Październik 2019, 22:34:58 »
Powoli zbliżał się koniec zmiany Watu, jednak chciał dopracować na tyle na ile to tylko możliwe, zacisnął więc dłonie na narzędziu do wydobywania  i uderzył precyzyjnie w ścianę, co sprawiło że pojawiło się na niej kolejnie wgłębienie na które to właśnie Watu liczył. Co prawda kilka następnych uderzeń nie skończyły się tak pomyślnie, a nawet przez brak celności młodzieniec uderzył raz jeszcze we wcześniej zrobione wgłębienie co spowodowało że odkruszylo się trochę drobnych kamyków ale niestety wgłębienie znikło, nie to chciał osiągnąć. To pokazało jak wiele o tym fachu musi się jeszcze nauczyć. Niezrazil się jednak niepowodzeniem i ponownie wyprowadził kilka ciosów aż przy jednym z nich powstało wgłębienie. Na następne wgłębienie nie trzeba było już czekać tyle czasu, gdyż Watu zrobił je za trzecim uderzeniem, odrobinę od poprzedniego, liczył że przy następnym uderzeniu osiągnie taki sam sukces jak uprzednio.

Offline Rengar

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1056
  • Reputacja: 373
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #155 dnia: 27 Październik 2019, 09:24:24 »
Watu przepracował trzy pełne godziny po czym trochę mu się przysnęło, zaraz po tym jak się obudził poszedł po wypłatę.
-przepracowalem trzy godziny i przyszedłem po wypłatę - powiedział Watu.
822+70=892g

Offline Patty

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #156 dnia: 27 Październik 2019, 17:14:53 »
Watu przepracował trzy pełne godziny po czym trochę mu się przysnęło, zaraz po tym jak się obudził poszedł po wypłatę.
-przepracowalem trzy godziny i przyszedłem po wypłatę - powiedział Watu.
822+70=892g
- Oto twoje pieniądze.

Offline Raymund

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • What?
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #157 dnia: 02 Listopad 2019, 18:17:02 »
Droga do Ekkerund okazała się... interesująca. Pomijając szczegóły pokroju celnika-zboczeńca czyhającego na nadbrzeżu przy przeprawie promowej i złodziejaszka woźnicę, z którym jechał przez kawałek drogi, a który to chciał podebrać mu kilka drobnych z sakiewki (których to Raymund nie posiadał w ogóle, jak woźnica zauważył), to wszystko wyglądało wcale przyjemnie i dotarcie na miejsce przebiegło, jakby to ujął klasyk, bez rozlewu krwi i innych codzienności.
Na miejscu bez większych ceregieli skierowano go do składzika, skąd odebrał o wiele za mały hełm, który miał chronić jego głowę przez odłamkami skał i przypadkowymi upadkami, kilof, którym miał rozbijać kawałki skał i lampę, która miała mu oświetlać coraz to ciemniejsze zakamarki ciasnych i dusznych tuneli. Stanął więc w kolejce z resztą zebranych i czekał, aż zaczną schodzić w dół. Coraz niżej i niżej...

//Godzina numer 1.

Offline Raymund

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • What?
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #158 dnia: 02 Listopad 2019, 19:14:30 »
Ciemno, bardzo ciemno. Raymund nie zdawał sobie sprawy, że może tutaj być tak duszno i mimo wczesnej jesieni, tak ciepło. Niby słyszał i wiedział, że im głębiej, tym cieplej, ale jednak zaskoczenie nieco go w tym temacie uderzyło. Zjeżdżali więc na obwiązanej linami windzie coraz niżej i niżej, aż wreszcie z jakimś dziwnym chrzęstem wszystko się zatrzymało, że aż ich kierownik, niski niczym krasnolud krasnolud, spojrzał ze zdziwieniem wokół siebie, ostatecznie machnął ręką, splunął na czarno i ruszył rześko przed siebie.
Rzucił kilka słów w jakimś żargonie, trójka z nich rzęsiście się zaśmiała, reszta spojrzała tylko po sobie, ewidentnie będąc tutaj na tyle krótko, by niczego nie zrozumieć. Raymund był jednym z nich, który schylił głowę w kilku przejściach, by nie zorać kamieni swoją czupryną. Ewentualnie nie splamić ich swoją posoką wymieszaną z gęstym, zlepionym włosiem. Kilof trzymał blisko piersi, niemalże najdroższą sobie relikwię.

//Godzina numer 2.
« Ostatnia zmiana: 02 Listopad 2019, 19:42:07 wysłana przez Raymund »

Offline Raymund

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • What?
    • Karta postaci

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #159 dnia: 02 Listopad 2019, 20:04:38 »
Szkoda, że chusta przewiązana przez twarz, przykrywająca nozdrza i usta, już dawno straciła smak pyłu, teraz śmierdzi tylko potem i łojem. Raymund miał dziwne wrażenie, że nie jego potem i nie jego łojem, taki smród się z niej roznosił. Mdlił go w trzewiach, za każdym razem gdy chciał głębiej odetchnąć lub przełknąć lepką ślinę. Niewielkie łyki wody raz na jakiś czas z niewielkiego bukłaka ledwie niewiele dawały pocieszenia, niewiele dodając do niewielkiego i tak wachlarza niewielkich kłaków niewielkich włosów w niewielkiej, ciasnej krtani.
Bum! Bum! Bum! Skały spadały powoli, zbyt powoli, jak na upływający czas. Człowiek myślał tylko o tym, żeby się stąd wydostać, ale jak pracować nie będzie, to zapłacić mu nie będzie kto. Dlatego tłukł i tłukł, wyciągając niewielkie elementy skał z każdego zakamarka ubioru, które na pewno trzeba będzie spalić i zakopać. Nie wiedział jeszcze w której kolejności.

//Godzina numer 3.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kopalnia [praca]
« Odpowiedź #159 dnia: 02 Listopad 2019, 20:04:38 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything