Autor Wątek: Póki śmierć nas nie rozłączy  (Przeczytany 2375 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Póki śmierć nas nie rozłączy
« dnia: 18 Grudzień 2014, 19:28:00 »
Nazwa wyprawy: Póki śmierć nas nie rozłączy
Prowadzący wyprawę: Samir
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Przynależność do Krwawych Kruków
Uczestnicy wyprawy: Samir, Anette Du'Monteu


Zmierzch już dawno zapadł, a mauren starł oparty o ścianę gdzieś na starym mieście i marzł, czekając na mającą mu towarzyszyć kobietę. Traf chciał, że dostał zlecenie, przy którym potrzebował wsparcia. Czekał zatem, co chwila wypuszczając z ust obłoki pary.
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień 2014, 19:41:27 wysłana przez Samir »

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Krwawe gody
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Grudzień 2014, 19:38:34 »
O jej przybyciu nie poświadczył żaden odgłos kroków, ani choćby szmer. Kobieta za to delikatnie pociągnęła paznokciem po karku maurena. Znała go z widzenia, ale jakoś nigdy bliżej go nie poznała. Przynajmniej takie miała wrażenie.
-Witaj. Czemu zawdzięczam to spotkanie?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Krwawe gody
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Grudzień 2014, 19:38:34 »

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Grudzień 2014, 19:54:57 »
Mauren mimowlnie wzdrygnął się, gdy poczuł na karku dłoń nadchodzącej kobiety. Nigdy nie lubił, gdy go dotykano, a po czasie, jaki spędził w różnych lochach czy więzieniach zapałał wręcz odrazą do fizycznych kontatków. Szczególnie niechcianych.
- Witaj - odpowiedział po chwili, a po chwili zaczął opowiadać - Od kiedy dołączyłem do naszej wspaniałej organizacji rozsyłam wszędzie wici. Już wcześniej zajmowałem się zabijaniem, za co zresztą mnie osadzono - odchylił lekko krawędź koszuli, odsłaniając wytatuowany tors - Tak udało mi się zdobyć te urocze malunki. Wracając jednak do rzeczy, ostatnio poprzez te kontakty otrzymałem zlecenie, swoją drogą dość zabawne, a da się je wykonać w dwie osoby. Zainteresowana?

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #3 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:08:24 »
-ÂŁadne rysuneczki. - skomentowała Anette. -Czy gdybym nie była to bym tutaj przyszła, bądź w ogóle grała w tej drużynie? Oczywiście, że jestem drogi wspólniku. Wyjaśnij mi zatem na czym polega humor tego zlecenia.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:18:02 »
- Są tutaj w Efehidonie dwie dość znaczne rodziny. Jedna to tylko, a może aż kupcy. Bardzo majętni ludzie z dużymi wpływami, zresztą czemu się dziwić, pieniądze wiele znaczą w tym społeczeństwie - podjął mauren - I owa kupiecka rodzina ma syna imieniem Arne. A ten młodzian ma zamiar pojąć za żonę córkę głowy pewnego rodu szlacheckiego o uroczym, choć obco brzmiącym nazwisku Dvir. Dziewczę ma na imię Marissa, jest w naszym kupcu głęboko zakochana, podejrzewam, że z wzajemnością, skoro zdecydowali się na ślub. Nie znam całej historii, nie wiem, jak udało im się przekonać rodziców na ten krok, ale mam pewne podejrzenia.
Dopiero teraz Samir pozwolił sobie na skąpy uśmiech, raczej dla zaznaczenia dziwaczności zlecenia niż z samego poczucia humoru. Wyjął z kieszeni dwie kartki, zapisane drobnym druczkiem.
- To - wskazał na pierwszą kartkę - Jest zlecenie morderstwa Arne Thorbjorna, narzeczonego Marissy. Przyszło do mnie od rodu Dvir. A to zaś... - pokazał drugą kartkę - To zlecenie na Marissę Dvir, nie zgadniesz, kto zlecił akurat to zabójstwo - wyszczerzył białe zęby.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:29:27 »
-Państwo Thorbjorn? - zapytała niemal retorycznie. -Sądziłam, że takie wydarzenia można odłożyć na półkę między resztę bajek. Cóż...Efehidon nie przestaje mnie zaskakiwać w takim razie. Rozumiem, że trzeba zdecydować się na jakiś krok w tej sprawie? - spytała wciąż przyglądając się kartkom

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:35:49 »
- Głowa tej rodziny nazywa się Thor, stąd przydomek, nie mam pojęcia, czemu akurat tak jest - Samir rozłożył bezradnie ręce - A i owszem, obie rodziny zleciły nam morderstwo i obie obiecują być hojne w przypadku wykonania tego zadania. Mnie namówili - powiedział z delikatnym uśmieszkiem.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:45:40 »
-Można powiedzieć, że mnie również. Jak dzielimy się zleceniami? Masz jakieś preferencje?

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Grudzień 2014, 20:48:34 »
- Zasadniczo nie, ale za dziecka mieszkałem wśród kupców, rozumiem ich sposób postępowania, myślę, że łatwiej mi się z nimi dogadać. Szlachta dziwnie patrzy na takich jak ja. Bardziej mnie martwi, jak to załatwimy, podejrzewam, że nie będą skorzy do wypłaty, gdy odkryją, że razem z niepożądanym narzeczonym zabito też ich własne dziecko.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Grudzień 2014, 21:01:20 »
-Rozsądnie. Posiadam jakiś tam tytuł szlachecki, więc sama chętnie zajmę się nimi. - odparła. -Ja wezmę faceta, a ty dziewczynę. Jedna głowa na każdego. Jeśli załatwimy to samodzielnie, wtedy podwoimy ogólna nagrodę. W końcu co dwie wypłaty to nie jedna.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Grudzień 2014, 22:29:25 »
- Też tak myślę, po prostu nie chcę, by ktoś powiązał to z nami - Samir wyciągnął kolejną kartkę i wręczył ją kobiecie - Myślę, że póki co wszystko jest w miarę jasne, tutaj masz adres domostwa. Z tego, co wiem, nie życzą sobie, byś szła "od frontu", sugeruję zatem nieco cichsze działanie. Ja udam się do kupców.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Grudzień 2014, 22:59:29 »
-Szkoda. - rzekła biorąc kartkę. -Lubię bezpośrednie wejścia. No ale nasz klient, nasz pan. W takim razie do zobaczenia. Anette schowała kartkę gdzieś pod swoim skórzanym pancerzem i ruszyła do dzielnicy mieszkalnej. Nie specjalnie będzie pasowała strojem do obrazka dzielnicy szlacheckiej, to też poruszała się bocznymi alejkami.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Grudzień 2014, 23:17:59 »
W istocie strój Anette znacząco odbiegał od przyjętego w tej sferze za odpowiedni. Obwieszona bronią i ubrana w dziwaczne skóry kobieta rzucała się w oczy, mądrym wyborem zatem było używanie bocznych uliczek, przemaszerowanie przez główną aleję mogło zwrócić uwagę, a w kontekście zlecenia, jakie przyjęła, mogłoby to być niepożądane.
Dwór odnalazła szybko, wskazówki zawarte w kartce były proste i czytelne. Położony już nieco na uboczu w pewien sposób świadczył, że zamieszkująca go rodzina może tracić na znaczeniu, ale Anette ciężko to było odganąć. Wiedziała jedynie, że to dość stara szlachecka rodzina, pochodząca jeszcze z kontynentu, a osiedliła się na Valfden wkrótce po kolonizacji wyspy.
Od frontu budowla prezentowała się całkiem okazale, wykonana z dobrej jakości jasnego kamienia, tu i ówdzie porośnięta nieco bluszczem. Co prawda ogrody były zasypane śniegiem, jednak bystre oko obserwatora dostrzeże zagłębione w białym puchu ślady psich łap, znaczące teren niby sympatyczna mozaika.


//Dwór wygląda tak, jak przedstawiono na obrazku, rzut ukazuje budynek z wysokości bramy, cały teren jest ogrodzony murem o wysokości 2,5 metra.
//Temperatura oscyluje w okolicach zera, jest bezwietrzna noc.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Grudzień 2014, 23:33:28 »
Anette uznała, że obejdzie nieco dom. Nie było mowy o przeskakiwaniu bramy od frontu. Zaczęła zatem rozglądać się za czymś co by wspomogło jej wspinaczkę na boczne czy tylne ściany muru. Spoglądała czy przypadkiem obwarowania nie posiadają jakiś niszy czy wgłębień, które mogły powstać w czasie w jakim już tu stoi owy dwór. Rozglądała się także za ewentualnym drzewem, z którego mogłaby skorzystać w celu przejścia.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Grudzień 2014, 23:52:43 »
//Nie to konto :/

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Grudzień 2014, 23:53:09 »
Niestety przezorni właściciele zawczasu wycięli wszystkie drzewka w okolicy muru, a także nie dopuścili do posadzenia nowych, prawdopodobnie by utrudnić różnego rodzaju bandziorom przeniknięcie na teren zabudowań. Anette nie uświadczyła też żadnych nisz ani wgłębień na powierzchni muru, najwyraźniej pielęgnujący go słudzy dobrze wywiązywali się ze swoich obowiązków.
Możliwe, że nawet za bardzo, kobieta dostrzegła w jednym miejscu świeżą cegłę, mniej więcej na wysokości jej pasa. Zaprawa dopiero zaczynała wiązać, naprawa ewidentnie została dokonana niedawno.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Grudzień 2014, 12:56:27 »
Anette wyciągnęła swój sztylet i zaczęła wyskrobywać zaprawę tak żeby poluzować cegłę. Po chwili udało jej się pozbyć odpowiedniej ilości masy. Wtedy używając broni i swojej siły wyciągnęła niesforny fragment muru. Udany zabieg pozwolił jej na skorzystanie z dziury jako pomocy w wspinaczce. Dziewczyna korzystając z swych akrobatycznych zdolności wskoczyła na mur. Leżąc nieco płasko rozejrzała się za psem, którego ślady widziała wcześniej.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Grudzień 2014, 15:36:20 »
Cegła łatwo ustąpiła pod wpływem starań kobiety, pozwalając jej wspiąć się na mur. Dzięki temu zabiegowi uzyskała całkiem niezły widok na posesję, a przynajmniej jej część - była teraz na tyłach, gdzieniegdzie rosło kilka drzew, upodabniając teren do małego parku. Niedaleko muru widać było drzemiące zwierzę, jak się okazało Taru.


Pies marki wilczur spał sobie spokojnie opodal krzaczka, co i rusz wydając z siebie dziwne dźwięki. Do tej pory niczym się nie zdradził, by wyczuł w obrębie posesji kogokolwiek obcego.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #18 dnia: 29 Grudzień 2014, 22:52:24 »
Dziewczyna rozejrzała się za jakimś najbliższym wejściem do posiadłości. Robiła to oczywiście na tyle cicho by nie obudzić przypadkiem psiego stróża. Pamiętała jak ostatnim razem natknęła się na podobnego i musiała go mocno pokiereszować żeby się odczepił. W dodatku zabijanie psa zleceniodawców raczej nie było mile widziane.

Offline Samir

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1228
  • Reputacja: 1313
    • Karta postaci

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #19 dnia: 01 Styczeń 2015, 14:07:39 »
Od tyłu budynek wyglądał podobnie, dwa piętra plus nieco mniejsze trzecie, jedynym wyróżnikiem w stostunku do frontu był dość rozległy taras, otoczony miniaturowym ogrodzeniem. Sięgało ono co najwyżej do pasa i było raczej symboliczne. Pomiędzy murem, na którym siedziała Anette, a tarasem jest około 20 metrów, teren wygląda jak typowy park, są drzewka, ławki i nawet ścieżka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Póki śmierć nas nie rozłączy
« Odpowiedź #19 dnia: 01 Styczeń 2015, 14:07:39 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything