- Och! Ryba i ziemniaki w zupełności mnie satysfakcjonują. Dodaj do tego kufel piwa i starczy. - Rzekł, rozglądając po karczmie i czekał na wykonanie zamówienie. Dopiero jak mógł się już dobrać do żarełka, zagadał ponownie do maurena.
- Dzieje się tu u was co ciekawego? Podróżuję i zastanawiam się, jakich miejsce w okolicy powinienem unikać. - Zapytał od niechcenia, pochłaniając pierwsze kęsy ryby, przy czym uważał, by żadna z ości nie trafiła do jego gęby.