Autor Wątek: Z pierwszymi promieniami Veris  (Przeczytany 9002 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Wrzesień 2014, 21:52:40 »
Progan uścisnął dłoń Melkiorowi
- Witaj, mości elfie. Elethea... Nie opanowałem jeszcze dobrze bethen Saenth Ela - dodał mając nadzieję na to, że miłym będzie dla elfa usłyszeć kilka słów w tym starym dialekcie, nawet dla elfa który nie utożsamiał się z leśną bracią. Progan podszedł również do Thorana, nie znał go, ale pamiętał jego twarz z festynu.
- Witaj Thoranie, miło mi Ciebie poznać. Jestem Progan, medyk i stolarz na ÂŁowcy Burz. Tak, musieliśmy widzieć się na festynie, siedziałem niedaleko pana hrabiego - rzekł. Wtedy też wyszedł Gordian i wydał rozkazy. Progan zbladł. Przed nim bardzo ważne zadanie, nie zamierzał jednak się poddać. Stanął za sterami po skinięciu głową i odkrzyknięciu kapitanowi.
- Rzucać cumy! - wołał Progan ze swojego stanowiska - Stawiać żagle! Wychodzimy w morze, panowie!

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #21 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:04:37 »
Dhampir wczuł się w kołysanie statku, ale jeszcze raz spojrzał na morze jakby nigdy miał już z niego nie powrócić, gdy wydano rozkazy. Statek powoli się kołysał, od fal a Silva dziarsko podszedł do jednego z masztów spojrzał na niego oraz na liny, które miał teraz odwiązać, aby nabrać rozpędu. Zwłaszcza, że teraz rozkazy wydawali kapitan i pierwszy oficer, który pochodził z puszczy. Niby tam dziko, a on taki normalny. Dał sobie do myślenia młody dhampir, gdy zaczął rozwiązywać pierwszą liną, a potem drugą. Wszak mając w sobie domieszkę wampirzej krwi cała sprawa przychodziła mu z łatwością. Także, pod wpływem jego wysiłku żagiel powoli opadał aby mógł nabrać wiatru.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #21 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:04:37 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #22 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:05:44 »
Gunses zaliczał się do osób, których na okręcie pozornie nie było. To dzięki niemu okręt dryfował nocną porą kiedy wszyscy spali. Gunses miał przed sobą mapę. Jedną szczególną, kilka innych, także ważnych. Czekał na pierwsze promienie księżyca i na kapitana statku.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #23 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:16:27 »
Rzucono cumy, a dwóch marynarzy z dość dużym (chociaż zapewne udawanym) wysiłkiem wciągnęło powyżej linii wody dwie kotwice, rzucane po prawej i lewej burcie okrętu. Kilku pomocników portowych długimi bosakami odepchnęło burty łowcy od nadbrzeża tak, że okręt delikatnie odbił w prawo. Potężne płachty białego płótna żaglowego poddały się naporowi wiatru, delikatnie rozpędzając okręt, który po wykonaniu lekkiego zwrotu przez lewą burtę znalazł się na kursie wiodącym ku ujściu portowemu, a dalej... dalej było już tylko niezbadane morze.
Gordian tymczasem siedział w swojej kajucie bębniąc palcami o blat biurka.
- Lili? - zapytał jakby w próżnię.
- Tak? - odpowiedziała mu po chwili elfka stojąca na rufowym balkonie fregaty.
- Jak wyjdziemy z portu mogłabyś mi tutaj przyprowadzić Progana? Mam z nim do pogadania.
- Nie ma problemu, ale na razie...
- Ja wiem, na razie ledwo odbiliśmy od brzegu, za chwilę.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #24 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:18:59 »
Themo tylko przytknął dwa palce do czoła w pozdrawiającym geście i zabrał się do roboty. Na początek podszedł do dziobu i tam zaczął odwiązywać linę cumowniczą. Prawie każdą podróż na statku zwijał liny, więc poszło mu to dość szybko. Przód statku zaczął odbijać od brzegu ustawiając się nieco na ukos. Chciał już biec truchtem na rufę statku, ale w oddali zauważył Nadira. Ten również uporał się ze swoim zadaniem i okręt był gotowy do wypłynięcia w pełne morze. Wystarczyło tylko rozwinąć żagle... Nie, to Silva znów się z tym uporał błyskawicznie, jak na ostatniej podróży. Więc reszta należała tylko do sternika.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #25 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:27:14 »
- Wstyd to przyznać ale ja wcale elfiej mowy nie znam - powiedział na tyle głośno by było go słychać z pod masztu, tego bliżej rufy. Narrator wie że ma on fachową nazwę ale nie pamięta... elf więc stawiał żagiel - źle mi z tym nieco zważywszy na fakt iż przywiązuje wagę do tradycji. W przeciwieństwie do ojca. ÂŻagle są!


//Urwali mi od neta  ;[

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #26 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:29:08 »
Progan stał i łapał wiatr w żagle. ÂŁapał go także w swoje włosy, opadające lekko na ramiona. Gdyby tak władać nad przestworzami. Gdyby móc kierować wiatrem... myślał obierając kurs na wyjście z portu. Okręt powoli nabierał prędkości.
- Mości panie! - zawołał do Themo - Proszę wejść na bocianie gniazdo!

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #27 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:29:53 »
Silva cały czas korzystał ze swojej siły i odwiązywał linę, po linie, którą następnie przywiązywał do specjalnego miejsca, przy maszcie. Statek skręcił delikatnie skręcił, gdy jednej z żagli nabrał wiatru i zaczął delikatnie trzepotać. Teraz trzeba było zając się drugim, bo nikomu się nie chciało. Najemnik doskoczył do drugiego i tak samo jak poprzednio odwiązywał liny, aby wypuścić solidnie przywiązane płótno. Tutaj nie trzeba było długo czekać, jak żagiel został zwolniony z uścisku, a wypuszczony na wiatr zaczął dumnie ciągnąć statek do przodu, ku nieznanym dotąd wodą i lądom. Silva czekając na kolejne rozkazy patrzył cały czas już w morze i bujał się w rytm statku. W sumie na okręcie najlepiej czuł się na bocianim gnieździe. Tam było jego miejsce, ale za późno już na wybranie go było. Dlatego od czasu, do czasu również spojrzał na to miejsce jeszcze nieobsadzone.

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #28 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:34:30 »
Progan udał się na swoje stanowisko wczuwają się w powierzoną mu rolę. Zaczął wydawać, no powtarzać rozkazy po kapitanie. Wszak każdy pracownik wie, że rozkaz słyszany dwa razy działa lepiej i silniej zostanie wyryty w pamięci niż, pojedynczy, krótko trwały niczym chwila. Zgodnie z obowiązującą teorią załoga statku w mig sprawiła się z wszystkimi czynnościami związanymi z przygotowaniem statku do podróży, który powoli zaczął opuszczać port i wypływał na nieznane Thoranowi obszary. W sumie to nawet nie wiedziałem dokąd płyniemy, ale co z tego, przygoda się zaczęła, a to mi wystarczało no przynajmniej na chwilę obecną, potem się pomyśli.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:56:16 »
- A po co Ty w nocy wysyłasz kogoś na bocianie gniazdo? - zapytała Lilith pojawiając się obok Progana, a właściwie rzecz ujmując kładąc swe zgrabne pośladki na relingdu rufowego kasztelu fregaty.
- Gordian Cię prosi do siebie... Znaczy kapitan. Ja przejmę stery. - powiedziała i wyszczerzyła się w uśmiechu, który w sumie potrafił złamać ducha, bo nie był to uśmiech z kategorii "17 przyjacielskich uśmiechów".

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Wrzesień 2014, 23:03:05 »
Progan spojrzał na elfkę i uśmiechnął się. Mógłby być jej ojcem. Nie chciał teraz mędrkować, ale miał powody by tak postąpić.
- Dobrze, udam się do niego - powiedział i oddał jej stery, schodząc po schodkach z kasztelu rzucił do marynarzy
- Stery przejmuje niewiasta - po czym zniknął za drzwiami. Skręcił do kabiny kapitańskiej, zapukał i wszedł.
- Chciałeś mnie widzieć, kapitanie? - zapytał szukając wzrokiem sylwetki Gordiana.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #31 dnia: 02 Wrzesień 2014, 23:05:43 »
Themo tylko wzruszył ramionami. Rozkaz Progana wydawał się nietrafiony. Była noc, a na bocianim gnieździe lepiej sprawowałby się teraz Silva, a za dnia Melkior ze swoimi elfimi oczami. Ale Gordian musiał mieć jakiś powód, by obsadzić go na na takim stanowisku. Stanął przy zejściu na pokład działowy i głośno zagwizdał w palce zwracając na siebie uwagę całej załogi.
-Dwie osoby mi są potrzebne do przeglądu armat!

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Wrzesień 2014, 23:10:04 »
Dhampir odwrócił wzrok od morza, kiedy na pokład weszła jedna z nałożnic kapitana, bo jak nie zaliczyć takiej elfki i jakie wielkie było jego zdziwienie, kiedy dowiedział się, że to ona będzie tymczasowo dowodzić. Nowych rozkazów dalej nie było, a czas powoli mijał i nieuchronnie zbliżała się noc, której właściwie nie mógł się doczekać. W końcu wiosna się zaczęła i nocy powinny być już cieplejsze, niż jeszcze kilka dni temu. Wtedy to będzie jeszcze lepiej widział, a noc doda mu jeszcze więcej sił. Wiedział, że tylko on jest taką jednostką, która będzie widzieć w nocy i mógł to wykorzystać na swoją korzyść.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #33 dnia: 02 Wrzesień 2014, 23:10:50 »
- Ja pójdę. - odparł Melkior - Sprawdźmy jakość prochu na tej krypie.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #34 dnia: 02 Wrzesień 2014, 23:34:57 »
-Dobra, myślę, że we dwóch damy radę. Idziemy.
Otworzył drzwi i oboje zeszli na dół. Im oczom ukazały się rzędy armat.
-No to do roboty.
I zabrał się do inspekcji jednego rzędu dział. Sprawdził, czy każda jest mocno przymocowana, by nie urwało się coś w czasie sztormu. Obejrzał też proch i kule, czy w razie ataku będzie można szybko załadować i czy, jak wyżej, nie narobią uszkodzeń w czasie sztormu.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #35 dnia: 03 Wrzesień 2014, 11:57:52 »
- Proch nie chrzczony, widać Gordian dba o wyposażenie. - powiedział doglądając wszystkiego dokładnie, najbardziej zaś mocowań dział - Tutaj wszystko ok.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #36 dnia: 03 Wrzesień 2014, 13:07:17 »
Drzwi kapitańskiej kajuty się otworzyły, a w progu stanął Progan.
- Tak chciałem z Tobą porozmawiać, a właściwie wyjaśnić parę spraw. Usiądź. - powiedziałem wskazując dłonią na krzesło stojące po drugiej stronie blatu.
- Tak dokładniej to chciałbym pogadać o naszym ostatnim spotkaniu w pałacu. Mam nadzieję, że nie żywisz do mnie urazy za to co tam się działo, ale musimy odgrodzić moje obowiązki tyczące się królestwa od prywaty. Tam byłem marszałkiem odpowiedzialnym za miasto i ludzi w nim mieszkających, nie przemawiałem więc w swoim imieniu, ale po części tych służb, za które jestem odpowiedzialny. Na morzu jest całkiem inaczej, tutaj jestem Gordianem, chociaż z uwagi na to wszystko wokół... - obiegłem wzrokiem wnętrze kajuty sugerując odniesienie do całego okrętu. -... muszę być też kapitanem, więc wymagam od Was wszystkich dyscypliny. Nie mniej jednak jako Twój druh chciałbym zaoferować ewentualną pomoc w rozwiązywaniu problemu waszych braci z puszczy. Mamy okręt, możliwość szybkiego przemieszczania się z miejsca na miejsce więc jeśli będziecie potrzebowali mojej pomocy, to jestem do usług. Niestety, polecenie Isentora było jasne i jako Marszałek nie mogę Was wspomóc żadnymi siłami wewnętrznymi naszego królestwa.


Tymczasem na pokładzie działowym Themo dostrzegł kilka niedociągnięć, trzecia z armat na prawej burcie nie była czyszczona od ostatniego strzelania o czym świadczyła okopcona przednia część lufy i zarośnięte sadzą wnętrze. Jedna z beczek sproszkowanej rudy była niewłaściwie domknięta przez co ładunek w jej wnętrzu zawilgł co mogło być niebezpieczne w przypadku walki, gdyż wilgotny proch mógł zwyczajnie nie wstrzelić.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #37 dnia: 03 Wrzesień 2014, 17:11:07 »
//Teoretycznie, stronę wcześniej przyszedłem na statek, no to teoretycznie jestem tutaj zaciągnięty. :P

Kruk krzątał się po pokładzie, szukając pracy. A nóż, będzie komuś potrzebny. Nie dostał wyraźnych rozkazów, toteż chwytał się wszystkiego co mogło się zdać dla dalszej podróży.


Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #38 dnia: 03 Wrzesień 2014, 19:49:19 »
//: Praktycznie nikt Ci nie kazał spadać, więc jesteś obecny :)

Gdy Mohamed spacerował sobie po pokładzie zauważył, że kilka lin przy fokmaszcie przywiązane jest do relingów dosyć niedbale i w każdej chwili węzły mogły się zerwać, z czego kapitan na bank nie byłby zadowolony. Okręt wypłynął całkowicie poza redę portu Atusel i obrał kurs na północny wschód jakby na spotkanie słońca, które zaszło cztery godziny wcześniej.
- John, Dreg, Nadir zostajecie na wachcie, reszta kończyć i spać! - krzyknęła elfka z wysokości mostku na którym przebywała. A że kapitana wciąż nie było, trzeba się było jej słuchać.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #39 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:00:54 »
Dhampir podziwiając widoki nocy, a zwłaszcza dwa księżyce przyciągnęły jego uwagę szczególnie, kiedy świeciły bladym światłem w morską taflę, także widać było ich odbicie. Stojąc cały czas i spoglądając czuł, że statek obrał kurs na wschód. Pewnie będzie ładny widok wschodzącego słońca, tego dhampir nie mógł przegapić, ale w końcu rozkaz elfki wytrącił go z rozważań. Jeszcze nic takiego nie zrobiliśmy, a każą nam się kłaść. Rozważył rozkaz w głowie i dosłyszał również, że wachcie będzie dwóch ludzi, którzy nic nie będą widzieć o takiej porze. Musiał chociaż spróbować dołączyć do ekipy, która będzie pilnować statku w nocy. - Pani pierwszy oficer. Zgłaszam się na ochotnika do zostania na warcie, wraz z tymi dwoma towarzyszami. Wyraża pani na, to zgodzę?.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Z pierwszymi promieniami Veris
« Odpowiedź #39 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:00:54 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything