Autor Wątek: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?  (Przeczytany 5543 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:09:51 »
Eric z uwagą przysłuchiwał się słowom marynarza. Podpuszczał go, czy mówił prawdę? Tak czy inaczej, teraz miał inne problemy na głowie. Przemakające spodnie i bielizna były tylko wierzchołkiem góry lodowej. Udał się więc drogą powrotną do kubryku, z którego przyszedł. Tam stawił czoła przykremu zapachowi rzygowin. Miał nadzieję, że Pani Kapitan nie zagląda tu zbyt często. Z jednej z szafek stojących pod ścianą wygrzebał skórzane spodnie. Obrzucił je krytycznym wzrokiem, ale po chwili już śmigał w nowych nogawkach. Ach, Pani Kapitan. Wydawało mu się, czy spodnie były za ciasne? Nie, to musiało być złudzenie. Przewiesił jeszcze wilgotną koszulę przez ramię i z gołą klatką ponownie wyszedł na pokład.
- Który z was to ten Matt? - zapytał, nie zwracając uwagi na poruszenie, jakie zapanowało na pokładzie po wyłonieniu się z oddali żagli obcego okrętu.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:26:35 »

- A co jeśli to ja? - zapytał bosman oparty o koło sterowe okrętu. Wiedziałeś, że nie zrobiłeś na nim pierwszego dobrego wrażenia i że najpewniej nie będzie z tego wielkich miłości. Nie mniej jednak gość był Twoim bezpośrednim przełożonym, a więc wypadało mu nie deptać po odciskach.
A w tym momencie usłyszałeś nieodległy wystrzał.



Gordian natomiast stojący na górnym kasztelu fregaty wpatrywał się w morze i rosnące z każdą chwilą żagle brygu, który parł na południe, ku krańcom Valfden. Byli już bardzo blisko.
- Hugo, dajcie im sygnał, żeby zaczekali.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:26:35 »

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:32:50 »
- To widziałem już ładniejszych Mattów - odparł bez zastanowienia. - Kapitan mówi, że masz dla mnie coś do roboty - mruknął - Ale coś mam wrażenie, że będzie to trzeba odłożyć na później - powiedział, przytykając dłonie do uszu w obronie przed hukiem wystrzału.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:44:08 »
- Takie życie młody, takie życie. Ale tym nie musisz się przejmować. Mamy gości to Niedościgły, ale po chuj on tu płynie. - zastanowił się bosman ale wzruszając tylko ramionami wyszedł na mostek i uderzył kilkukrotnie w okrętowy gong.
- Spuścić żagle, przygotować się do zaczepienia! - krzykami zainteresował panią kapitan, która wyszła ze swojej kajuty i pytającym wzrokiem spojrzała na bosmana, który tylko wskazał na zbliżającą się fregatę, która również powoli refowała główne żagle. Odepchnięto Cię na boki, a doświadczeni żeglarze złapali za kotwiczki abordażowe, aby tak zaczepić zbliżający się okręt, gdy będzie już wystarczająco blisko.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Lipiec 2014, 23:48:24 »
Eric oparł się o burtę i oczekiwał na rozwój wydarzeń. Bezdenna toń wokoło jawiła się jako jedna z dróg ucieczki. Zajął się krótką oceną konsekwencji. Potencjalne ryzyka? Hipotermia, utonięcie, morskie bestie czyhające na darmowy obiad. Niemal natychmiastowo przeszedł do planu B, którego najgorszą (i jedyną) wadą było to, że znajdował się w stadium powijaków. Nie mniej przyglądał się krzątającym członkom załogi z niemą fascynacją. Każdy z nich dokładnie wiedział, co ma zrobić. W ich ruchach dostrzegalna była synchronizacja wynikająca z setek wspólnych rejsów. Eric był ciekaw, do czego wkrótce miało dojść i jaki udział w tych wydarzeniach miała jego osoba.
« Ostatnia zmiana: 27 Lipiec 2014, 01:01:31 wysłana przez Eric »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #25 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:12:12 »
"Niedościgniony", który na tych wodach miał opinię najszybszego okrętu, chociaż oczywiście było to nieprawdą z uwagi na fakt, że "ÂŁowca burz" dowodzony przez jednego z najlepszych i najbardziej doświadczonych (przy okazji najskromniejszego) z kapitanów Valfden brał go jak marynarz portową dziewkę, powoli zbliżał się do brygu kapitan Elis, która w oczekiwaniu na spotkanie złapała się wanta i weszła na reling eksponując swoje zgrabne ciało w promieniach porannego słońca.
- Rzucaj! - krzyknął bosman, a kotwiczki ze świstem wylądowały za relingami fregaty i wczepiając się zadziorami w wystające części burt powoli dociągnęły okręty do siebie. Rzucono trap, a na mostku pojawił się kapitan Hugo.
- Mam nadzieję, że masz ważny powód, żeby mnie zatrzymywać.
- zapytała zadziornie bawiąc się włosami.
- Gdzieżbym śmiał nie mieć. - odparł stary żeglarz - Przywiozłem Ci gościa. - powiedział i wskazał ręką na stojącą pod grotmasztem postać, która w tym momencie drgnęła i wolnym krokiem zbliżyła się do trapu.
- Ahh, Pan Marszałek.. - powiedziała gdy Gordian przechodził na pokład mniejszej jednostki i wyciągnęła w jego stronę dłoń.
- Witaj moja droga... pani kapitan. - dokończył po chwili pauzy i nonszalancko ucałował drobną rączkę dziewczyny.
- Ukradłaś mi kogoś, nieładnie tak. - powiedział i pogroził jej palcem.
- Oj tam, oj tam. Potrzebowałam członka załogi, a ten ptaszek był tam taki samotny hihihi. - zaśmiała się.
Załoga fregaty odrzuciła kotwiczki abordażowe, trap został wciągnięty a żagle ponownie wciągnięto na maszty. Niedościgniony wykonał zwrot i żegnając się marynarskim "Ahoj" ruszył wodnym traktem prosto na północ, by ostatecznie za kilka dni dopłynąć do portu na Doral.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #26 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:18:54 »
- Pan marszałek? Gordian Morii? - wydedukował ze zdumieniem. Zmierzył go podejrzliwym wzrokiem. Pośrednio to właśnie przez niego się tu znalazł. Gdyby nie był tak opieszały... Ale Eric przecież o tym nie wiedział.
- Czekałem na pana w Atusel... Ale przejęła mnie Pani Kapitan. Doprawdy nie mogę sobie przypomnieć, jak do tego doszło - wytłumaczył się z uśmiechem zakłopotania.
- Nie mniej sprawił pan sobie dużo trudu, by do mnie dotrzeć. Czym sobie zawdzięczam to nagłe zainteresowanie moją osobą?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #27 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:29:47 »
- Witaj. - wyciągając dłoń w kierunku mężczyzny.
- Po pierwsze Gordian, jeśli chcesz pogadać z Marszałkiem Koronnym Gordianem Morii, wcehrabią Verran, to zapraszam do pałacu. Tam bywa najczęściej. U mnie na pokładzie kapitan, a w każdej innej sytuacji po prostu Gordian. - mówił, chociaż nie miał zamiaru skończyć.
- Chwali się to, że czekałeś, lecz widać jak się ma w porcie taką lisicę, to trzeba uważać, bo każdego "ptaszka" jest w stanie wyrwać nawet z zamkniętej klatki. A dlaczego się Tobą zainteresowałem? Powiedzmy, że po starej dobrej znajomości. Mój przyjaciel powiedział, że masz problem, obaj wiemy jaki. Wiszę mu przysługę, więc chciałem Ci pomóc, ale najwyraźniej plany lekko się zmieniły i muszą poczekać. Bo płyniemy teraz do.. - tu zwrócił się do pani kapitan
- Do Gardzieli Umrzyka.- odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna spotykajac się z dziwną miną Gordiana.
- Gdzie? Przecież to są bajki.
- Chciałbyś.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #28 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:38:49 »
- Rozumiem - odparł krótko. Zastanawiał się, jak szlachic może mu pomóc. Nie wyglądał jak typowy przedstawiciel swojego "gatunku", który załatwia wszystkie sprawy ze swojego wygodnego salonu, nie brudząc przy tym rąk samemu. Od razu zrobił na Ericu pozytywne wrażenie. Wydawało się, że ma jaja. W końcu ruszył w pościg za Panią Kapitan, byle tylko spłacić dług wobec przyjaciela. No i nie przejmował się tytułami i uprzejmościami. Swój chłop.
- Gardziel umrzyka? W sensie piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni, hejho i butelka rumu? - zarechotał. - Cóż, dawno nie uganiałem się za legendami, warto spróbować. Co do mojego problemu, Gordianie. Jak możesz mi pomóc? - zapytał.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #29 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:49:57 »
- Szczerze to sam za bardzo nie wiem jak mogę Ci pomóc z samym źródłem problemu, ale..
- Jakim źródłem problemu? Co mu jest? - zapytała Elis wtrącając się do rozmowy.
- To nie widzisz, że Eric nie ma stopy? Nie zauważyłaś, że chodząc kuleje. - odparł jej Gordian.
- Naprawdę? Myślałam, że sobie coś zrobił i przez to utyka, a nie, że brakuje mu stopy, bogowie. Czekajcie, mamy tu takiego jednego. Specjalistę. Matt! - krzyknęła wołając bosmana.
Chodź tu, bo naszemu ptaszkowi łapkę urwało i trzeba mu doprawić, a Ty jesteś w tym mistrzem. Możesz wziąć moją kajutę, tylko nie na brudzić mi tam. - powiedziała.
- Chodź młody, poradzimy coś. - powiedział wysyłając Cię do kajuty pani kapitan, a sam pobiegł schodami w dół do ładowni, by wrócić z niej dźwigając ciężką skrzynię.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Lipiec 2014, 00:56:15 »
Eric przełknął głęboko ślinę. W wyobraźni zamajaczył mu widok rozgrzanych do czerwoności szczypiec, tnących bezlitośnie nożyc i niemiłosiernie ostrych igieł. To było głupie, prawda? Przecież nie było się czego bać. Raz, dwa i po sprawie. Nie powinien mieć co do tego żadnych wątpliwości, był w końcu dorosły. A jednak... Cóż to za niepokój wpijał swe oślizgłe palce w jego kark? Nie dając po sobie niczego poznać, acz wyglądając na nieco bardziej spiętego niż chwilę wcześniej, udał się do kajuty Pani Kapitan. Nie w takich okolicznościach planował tu zawitać. Tylko nie nabrudzić mi tam... Co to u licha miało znaczyć? Na twarzy Erica pojawił się uśmiech podenerwowania. Matt, obyś faktycznie był cholernym specjalistą!
- Matt... - wydusił - Bądź delikatny. Przywiązałem się do tej kończyny - oznajmił poważnie.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #31 dnia: 27 Lipiec 2014, 01:32:42 »
- Spoko luz! - powiedział mężczyzna kładąc na podłodze kajuty skrzynię wypełnioną jakimiś pierdołami. Pierwsze co zrobił to wyjął ze skrzynki wielkie krawieckie nożyce i rozciął Ci spodnie na wysokości kolan obcinając kolejno jedną i drugą nogawkę. Następnie zdjął Ci buty, które wg mnie powinny być zdjęte jako pierwsze i kazał Ci się położyć na stole. Kikut był już ładnie zrośnięty i zaleczony więc nie powinno być żadnego problemu z mocowaniem protezy.
- No to teraz będziemy się bawić. - powiedział i wyciągnął ze skrzyni jakieś szczypce, którymi zmierzył dokładną średnicę nogi i jej wypukłość. Z dna wygrzebał jakąś surową protezę w kształcie stopy i przykładając Ci ją do kikuta zaczął ją przymierzać.
- Taa.. Tu trochę, za wąsko, więc się przypiłuje. - mówił do siebie gładząc drewno jakimiś pilnikami i dłutami. Po kilkudziesięciu minutach pracy przymierzył ją znowu i zamlaskał z zadowolenia.
- Jak oryginalna. - powiedział sam do siebie i odkładając nogę na stolik wyjął teraz jakiś słój wypełniony wodnistą substancją. Grubym pędzlem z końskiego włosia zaczął nasączać drewnianą protezę owym płynem, który pozostawiał na jej wierzchu lekko szklistą powłokę odbijającą światło.
- - To wydzielina z takiej jednej ryby, wymieszana z sokiem dżunglowego drzewa. Sprawi, że proteza nie będzie butwiała przy kontakcie z wilgocią, ale za to stanie się bardzo łatwopalna. Więc trzeba uważać przy ogniskach z grzaniem stóp. - powiedział i podrapał się w łysą głowę.
Następnie odłożył protezę do wyschnięcia, a sam zajął się przygotowywaniem uprzęży, którą mocowało się pod kolanem. Kilka prostych obejm ze skórzanych pasków, które ciągnęły się ku dołowi, aż do miejsca w którym miała być zamocowana proteza.

Po dwóch godzinach "zabawy" ostatecznie przyłożył Ci protezę do kikuta i zapiął pasy mocujące ją do nogi.
- Gotowe, przetestuj. No niestety nie zgina się, bo do tego trzeba by było wklepać tam jakiś zawias, ale jak dla mnie to za dużo z tym wszystkim roboty. Biegać po wantach nie będziesz, ale już po prostym, z wyższym bucie, raczej nie będziesz miał problemów. - powiedział i pomógł Ci wstać.


//:Jej 7000 post będzie, taka okazja, żeby dostać nową stopę!

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Lipiec 2014, 01:44:05 »
Eric z namaszczeniem dotknął drewnianej stopy. Przy reszcie organicznego ciała wyglądała jak maureńskie dziecko adoptowane do tradycyjnej, efehidońskiej rodziny, ale postanowił dołożyć wszelkich starań, by szybko została zaakceptowana jako jej pełnoprawny członek. Wstał i przeszedł na próbę kilka metrów. Poruszał się jeszcze trochę niezgrabnie, ale przynajmniej pierwszy raz od prawie tygodnia nie musiał utykać. Z czasem powinien nabrać wprawy, a wtedy nawet bieganie po wantach nie będzie stanowić problemu. Szczególnie przy odpowiednich akrobatycznych zdolnościach.
- Dzięki, Matt - klepnął łysego bosmana przyjacielsko po plecach - Ratujesz mi dupę.
Każdy krok odbijał się głuchym stukiem drewna. Nad tym trzeba było popracować. Robienie niepotrzebnego hałasu mogłoby pewnego dnia doprowadzić do zguby. Tak czy owak ta nowa sprawność niesamowicie go radowała. Miał ochotę pląsać jak polna rusałka, krzyczeć z radości i wznieść toast. Miast tego w głowie zaiskrzyła mu pewna myśl. Zawadiackim krokiem podszedł do Pani Kapitan.
- Może ochrzcimy moją nową stopę w szalonym tańcu, droga Pani Kapitan? - uśmiechnął się szarmancko, lekko skłonił i zachęcająco, acz nienatarczywie wyciągnął w stronę kobiety dłoń. ÂŻywił szczerą nadzieję, że taki pokaz bezczelnej bezpośredniości nie wytoczy w jego ciele rany postrzałowej.
« Ostatnia zmiana: 27 Lipiec 2014, 01:58:46 wysłana przez Eric »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #33 dnia: 27 Lipiec 2014, 09:35:50 »
-Ha, ha ha ha, nie rozpędzaj się tak kochasiu, na tańce przyjdzie czas kiedyś tam, ale nie teraz. - odparła pani kapitan i weszła do swojej kajuty by sprawdzić czy nie na brudziliście.
- Macie szczęście. - powiedziała tylko i zamknęła drzwi zostając w środku.
Statek natomiast płynął już dosyć szybko przecinając swym dziobem kolejne fale. Zbliżali się sukcesywnie do archipelagu małych wysepek, leżących kilka mil morskich na południe od gminy Polamin.
Gordian natomiast siedział na beczce oparty plecami o barierkę schodów, które wiodły na mostek. Czyścił broń dokładnie polerując zewnętrzną i wewnętrzną część lufy.
- Widzę, że jeden z naszych problemów został rozwiązany. Przydałby Ci się teraz jakiś pancerz, żeby uchronić tę nogę. Ale mniejsza... resztę problemów myślę, że już mógłbym rozwiązać. Pieniądze i doświadczenie na lepszy start możesz łatwo osiągnąć współpracując ze mną. Planuję otworzyć wielką kompanię handlową z kontynentem, ale najpierw muszę przygotować ku temu grunt. Zlikwidować przemyt, wzmocnić lokalnych kupców i rzemieślników i zabezpieczyć trasy żeglugowe przed korsarzami i piratami, a to wymaga współpracy kilkudziesięciu kapitanów, wiec jak widzisz praca jest. Wystarczy trochę chęci.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #34 dnia: 27 Lipiec 2014, 09:43:45 »
- A czym dokładnie chcesz handlować z kontynentem? Poza tym z tego co wiem, większość jest okupywana przez Meaneba. Jego demony niekoniecznie będą zainteresowane skupem owczych skór czy innych takich - zamachał gwałtownie rękami, obrazując całą paletę towarów, jakimi demony nie będą zainteresowane.
- Chyba że w grę wchodzą dusze śmiertelników - zarechotał. - Nie mniej jestem zainteresowany. Handel morski to doskonały pomysł. Logiczny kierunek dla rozsądnych przedsiębiorców po opadnięciu mgły. Tylko że na żegludze to ja się znam co najwyżej średnio. A właściwie w ogóle. Cud, że mnie jeszcze na tej łaj... - rozejrzał się czujnie dookoła, wszak maszty mają uszy! - tym okręcie nie zemdliło.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #35 dnia: 27 Lipiec 2014, 09:53:56 »
- Widzisz Ericu wojna to taki dziwny okres, po którym wszyscy pragną pokoju, a powojenne zniszczenia muszą zostać w szybkim tempie odbudowane, a cóż jest lepszym źródłem uzupełnienia zapasów niż ekspresowe dowiezieni ich z sąsiednich bogatych państw? Co do towarów jakimi będziemy handlować, to prócz żywności i rud metali posiadamy na wyspie wspaniałych rzemieślników, których towary są niezwykle konkurencyjne w odniesieniu na przykład do rzemieślników krasnoludzkich, którzy za swe wyroby, często nie idealne żądają horrendalnych cen. Później są skóry i trofea, które tak ukochał Ishgar, jest bardzo dużo możliwości. Wystarczy chcieć i zrobić coś, żeby plany stały się czynami. Najpierw jednak trzeba się przygotować. Moim celem jest po pierwsze wzmocnienie Atusel, jako głównego ośrodka handlowo-przeładunkowego. Wybudowanie od zera kilku nowych przystani w strategicznych punktach wyspy, dzięki czemu kapitanowie mogliby znaleźć schronienie przed burzami czy innymi nieprzyjaznymi sytuacjami. A na koniec chciałbym wybudować sieć fortów granicznych, ze stałymi garnizonami, które broniłyby morza przed piratami umożliwiając kupcom bezpieczne poruszanie się wzdłuż wschodniego wybrzeża.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #36 dnia: 27 Lipiec 2014, 10:02:39 »
- Twoje plany zakładają jednak, że to my wyjdziemy zwycięsko z wojny, jak również będziemy w pozycji do udzielania tejże "pomocy". Nie zapominajmy, że wojna będzie wyniszczająca dla obu stron, niezależnie od jej końcowego rezultatu. Chociaż sprytny kupiec i w takim układzie znajdzie dla siebie korzyści. A na takiego mi wyglądasz. Podoba mi się twoja koncepcja, Gordianie. W miarę swoich możliwości chciałbym ci pomóc i zaangażować się w ten projekt. Oczywiście nie bezinteresownie. Nie jestem świętoszkowatym samarytaninem, za swój wkład oczekuję udziałów. Tobie raczej nie muszę tego jednak uświadamiać. A w międzyczasie... Gdzie my tak właściwie płyniemy?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #37 dnia: 27 Lipiec 2014, 10:25:31 »
- Jeśli przegramy wojnę to moje plany i tak będą bezsensowne, bo po prostu zginiemy a Valfden zostanie unicestwione. - odpowiedział.
- Tym razem jednak wojna nie będzie prowadzona na naszym terenie, a więc straty naszej gospodarki, będą dość ograniczone, dzięki czemu ufam, że lokalny przemysł szybko się podniesie i uzupełni ewentualne straty w ludziach. Co do tej bezinteresowności to jestem bardzo niepocieszony, bo myślałem, że Wy druidzi cieszycie się z każdego kwiatka i nie przykładacie zbytniej wagi do dóbr materialnych.. - miał mówić dalej, ale dopadł Cię Matt.
- Dobra, koniec wakacji, pod pokład obierać ziemniaki. Ludzie muszą jeść.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #38 dnia: 27 Lipiec 2014, 10:40:22 »
- Nie myl mnie z Proganem! - zdążył jeszcze rzucić, nim muskularne ramię Matta wciągnęło go pod pokład. W całej tej scenie było coś dramatycznego, zupełnie jakby zaraz Eric miał rzucić jakiś ostateczny, pożegnalny tekst w stylu "biegnijcie, głupcy!". Ale przecież chodziło tylko o głupie kartofle, prawda? Wystarczył mały scyzoryk, rachu ciachu i załatwione. Nie mniej perspektywa gotowania dla całej załogi nie napawała zbytnim entuzjazmem. Eric już wyczuwał jak na dłoniach formują mu się bolesne odciski i pęcherzyki. Oby dostał kogoś do pomocy!
     Pod pokładem było trochę cieplej. Może dlatego, że nie wiał ten przeklęty wiatr, a i krzątało się tu teraz więcej ludzi. W powietrzu dało się wyczuć atmosferę nadchodzącego posiłku. Jak również kilka innych, mniej powabnych woni. Nozdrza Erica zdecydowanie nie pochwalały ich swawolnych praktyk. Czyżby znowu usłyszał żałosny kwik świń? Okręt uformował wokół siebie bardzo energiczną i nieco chaotyczną sferę życia. Jakimś dziwnym trafem Eric znalazł się wewnątrz niej i właśnie trzymał w ręku scyzoryk, którym metodycznie obierał ziemniak po ziemniaku, każdą sztukę po zakończeniu wyniosłego rytuału wrzucając do wielkiego garnca z wodą. Nie skupiał się już na wykonywanej czynności, każdy ruch był niemal automatyczny, jak to zwykle bywa przy oddawaniu się na dłuższy czas powtarzalnemu, prozaicznemu wysiłkowi. Jego myśli krążyły wokół gibkiej sylwetki Pani Kapitan. Kilka godzin temu, jeszcze wewnątrz tawerny Tomiego. Musiała tam w nim coś zobaczyć, nie miał wobec tego wątpliwości. Pamiętał jeszcze dokładnie sposób w jaki na niego patrzyła, perfekcyjnie białe ząbki uformowane w perlistym uśmiechu. Przecież to wszystko nie mogło być tylko efektem przedawkowania rumu, prawda? Jakie mogła mieć wobec niego plany? Cóż, jak do tej pory tylko go wykorzystywała... Ciągle jednak w nieprawidłowy sposób. Nie mniej był pewien, że w jakiś sposób była nim zainteresowana. Ciął kartofle z zupełnie nową zawziętością. Pyry, ziemniaki, psianki, grule - kogo one obchodziły? Znacznie ciekawszymi obiektami były przecież melony, arbuzy, brzoskwinie... Ale nimi załogi morskich łachudrów nie nakarmisz, oj nie...

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #39 dnia: 27 Lipiec 2014, 12:42:13 »
Gdy garnek był już pełen pełniący funkcję kuka żeglarz wręczył Ci miotłę i kazał zamieść wszystkie obierki i rzucić je świniom, które zaczęły już powoli domagać się jedzenia. Swoją drogą czyż nie było to piękne? ÂŚwinki cały czas myślały, że odbywają szaloną podróż dookoła świata na pokładzie osławionego brygu "Zemsta księżniczki", a służący na nim ludzie nawet dawali im jeść. ÂŚwińskie niebo, powiedziałby ktoś gdyby takie miejsce istniało. Niestety pocieszne i przy okazji samobieżne fabryki mięsa nie zdawały sobie sprawy (mimo rzekomej inteligencji porównywanej z tą, którą posiada 3-letnie dziecko) z tego co je czeka w niedalekiej przyszłości. Ale tyle o świniach.
- Jak skończysz to weź jeszcze ogarnij mesę. - rzucił do Ciebie Fil i zajął się gotowaniem ziemniarów, które miały być podane z gulaszem zabranym jeszcze wczoraj wieczorem z Atusel.
Tymczasem na pokładzie... Gordian rozkoszował się kolejnym rejsem, w którym nie musiał martwić się o nic i mógł z wielką przyjemnością oddać się powolnemu bujaniu okrętu rozkołysanego przez niebieski bezmiar wód. Zbliżali się powoli do celu ich podróży którym miał być niewielki archipelag... zaraz, zaraz jak on się nazywał.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Jak w klimatyczny sposób na morzu zdobyć drewnianą stopę [...] ?
« Odpowiedź #39 dnia: 27 Lipiec 2014, 12:42:13 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything