Elf obrócił się delikatnie i zauważył, że strażnicy za nim podążają. Wiedział, że jak zacznie biec nabiorą podejrzeń a tego nie chciał. W sumie nawet nic nie zrobił, ale takie osoby jak strażnicy mają dziwne usposobienia. Dlatego zatrzymał się i odwrócił w ich stronę z zapytaniem. - Czemu szpiegujecie, mnie panowie?. Jeżeli chcecie coś mi zrobić, to zróbcie a raczej spróbujcie. Wątpię jednak, że zaatakujecie obywatela bez pokazania jakiego czynu dokonał, co?.