- Strasznie bezpośredniś... - mruknął, poważniejąc na dłuższą chwilę - Connor, najprawdopodobniej skrywa się teraz w starym obozie pewnych ludzi. Wraz z swoimi ludźmi terroryzuje okolice, ale tak, by gwarda Isentora nie musiała reagować. - przerwał, popijając wodą - Wiem także, z własnych źródeł, że lubi często jeździć do Ombros, choć mu się to nie opłaca.... - spojrzał na Ciebie. Czułeś jego przeszywający wzrok - Słyszałem także, że ma w posiadaniu jakiś ważny przedmiot. Amulet? Pierścień? Tego nie wiem.. - popił raz jeszcze. - A co ty się nim tak interesujesz?