Autor Wątek: Potłuczone szkło  (Przeczytany 6433 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Lipiec 2014, 21:56:09 »
//Dziękuję za wiarę :P Ale jak mówiłem, nie wierzę w cudowne ozdrowienia... Nie mam pojęcia jak mógłbym to rozwiązać obecnie, tak aby było to w miarę logiczne i nie kłóciło się z moim sumieniem :D Spróbuję tak "tymczasowo" jak ci nie pasuje to trudno. Niczego innego nie wymyślę...


-Pierdol się - mruknęłam. Od jakiegoś czasu, próbowałam zebrać w sobie ostatnie pokłady sił. Miałam nadzieję, że wystarczy ich chociaż na walkę z tą dwójką. Zrobiłam ostatni, głęboki oddech... i obudziłam w sobie bestię. Dosłownie. Chwyciłam za sztylet i cięłam gwałtownie po brzuchu. Cięcie było na tyle głębokie, że przecięłam jelito, tworząc taką śmieszną, długą linę. Bandyta był chyba zbyt oszołomiony aby w jakikolwiek sposób zareagować. Stał i wydawał z siebie śmieszne dźwięki. Miecz wypadł mu z ręki. Wsadziłam mu rękę w jego trzewia i znalazłam miejsce w który przecięłam jelito. Zaczęłam wyciągać je z brzucha swojej ofiary. Nawijając je sobie na rękę. Dosyć krwawa robota, ale byłam bardzo wściekła. Przynajmniej zmęczenie ze mnie jakoś tak magicznie uleciało. Gdy uznałam, że mam już odpowiednią długość, okręciłam jelito wokół szyi bandyty i zaczęłam go dusić. - CZY TERAZ OTWORZYÂŁY CI SIÊ OCZY NA MOJE PIÊKNO? - Wywrzeszczałam mu w twarz. Brzmiało to dosyć niedorzecznie, gdyż byłam cała w jego krwi.


//To jak? Uznasz takie cuś? Mogę go wykończyć?

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Lipiec 2014, 22:05:05 »
Gremlin w tym czasie strzelił doc iebie z procy, był na tyle blisko że był w stanie ciebie spokojnie trafić w oko, jednakże nie zrobił tego. strzelił ci prosto w czoło. Uderzenie pocisku było bardzo silne. Poczułąś mocne uderzenie w głowę. Uderzenie było tak silne, ze padłaś na ziemię na wpół przytomna. Ogromny pól przeszył twoją głowę. Zaczęłaś czuć jak krew napływa ci do głowy i czujesz jak byś miała zemdleć. zaczęło ci szumieć w uszach. Byłaś jednak nadal zdolna do walki. Gremlin zakładał już kolejny pocisk biegnąc w krzaki by skryć się w cieniu i być niedostrzegalnym dla ciebie i prowadzić dalszy atak..

1x Gremlin

Forum Tawerny Gothic

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Lipiec 2014, 22:05:05 »

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #22 dnia: 05 Lipiec 2014, 22:30:08 »
Gdy upadałam na ziemię, pociągnęłam za jelito bandyty tak mocno, że sam się udusił o swoje własne trzewia. Duża strata, bo zamierzałam jeszcze go troszkę podręczyć. Teraz jednak musiałam rozprawić się jednak jeszcze z tą cholerą, przez którą tak mnie boli głowa. Podniosłam szybko głowę i zobaczyłam jak ta zaraza biegnie w krzaczory. Bynajmniej nie po to aby zrobić kupę. Przewróciłam się więc na brzuch i szybko wstałam, rozpoczynając od razu bieg, również w tamtą stronę. No... powiedzmy, że bieg - troszkę się zataczałam, co nie jest wcale dziwne po takim uderzeniu. Poruszałam się po lekkim łuku, by trudniej było we mnie trafić. Gremlin dotarł do celu oczywiście szybciej ode mnie, jednak nie dość, by zdążyć się przygotować do dobrego strzału. Zaraz zanim w krzaki wbiegłam ja - dzielna bandytka(jeszcze niedoszła, ale jednak) - pogromczyni bandytów z dziwnymi zawrotami głowy w zwykłej letniej temperaturze... I w tym momencie uświadomiłam sobie, że mój sztylet został w trzewiach tego drugiego. Typowe... Ale to nic! Wciąż miałam katanę i to jeszcze nie używaną. Dobyłam jej. Nie przepadałam za bronią dwuręczną, dlatego bez większych ceremonii rąbnęłam gremlina z nad głowy, z prawa na lewo prosto w jego pustą łepetynę. A przynajmniej mogłoby się tak wydawać, chociaż w praktyce jakieś tam wydzieliny z niej wypłynęły. I tak oto zostałam sama na "polu bitwy", a nieużywana katana stała się używaną kataną. Przytaszczyłam ciało poległego wroga do tego drugiego i przyjrzałam się swojej zdobyczy. Odebrałam swój sztylet i przeszukałam ciała w poszukiwaniu jakiś kosztowności lub manierki z wodą. Następnie rozejrzałam się za właścicielem wozu, gdzież też mógł się podziać podczas tej walki.

0x Gremlin

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #23 dnia: 05 Lipiec 2014, 22:33:34 »
Gdy sięgnęłaś po sztylet zobaczyłaś jak krew zalewa ci oczy, przetarłaś czoło i zobaczyłaś obficie płynącą krew z rany. Gól głowy stawał się nie do zniesienia. Zemdlałaś.

//Opisz coś ładnego o sobie gdy jesteś omdlała, bez uwzględniania działań otoczenia oczywiście.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Lipiec 2014, 22:51:28 »
Właśnie w momencie gdy sięgałam po ten nieszczęsny sztylet, cały świat zabarwił mi się na takie ładne czerwone kolorki. A potem słońce zgasło. Nastała ciemność, nieprzenikniona i niepokonana. Taka, której nawet światło świecy, albo lampy nie odgoni. Ciemność lepiąca się i klejąca do wszystkiego. A w tej ciemności ja - samotna i zagubiona. Czasami w oddali rozbłyskało gdzieś na chwilę światło. Były to jednak chwile ulotne i bardzo rzadkie. A mijał rok za rokiem. Wiek za wiekiem. Sama ze swoimi myślami. I tymi głosami. O tak... były tam jeszcze głosy. "-Zabij! Zniszcz! Ukarz! Przebij! Dręcz."- I cisza. A potem kolejny - "Pomóż! Uratuj! Pokochaj! Okaż miłosierdzie!" - Czasami wtrącał się i trzeci doradzający mi zatrzymanie się po środku. Z reguły jednak, wszystkie te głosy mówiły na raz. A ja siedziałam skulona w kłębek i wrzeszczałam -DO¦Æ! - Sytuacja powtarzała się codziennie. Dzień i noc. Właściwie to tylko noc. Wieczną noc. I ciemność. A ja czekałam na światełko, które wprowadzi mnie w dzień. Każdy z tych głosów oferował takie światełko. Jednak czy możliwe jest by wszystkie miały rację? Jak nie to który mam wybrać? Ostatecznie wybrałam głos zagłady, jak zwykłam nazywać ten nawołujący to zabijania. Zawsze go wybieram. Nigdy jednak o tym nie pamiętam. A batalię tą prowadzę już nie pierwszy raz. Skierowałam się jednak w kierunku światła wskazanego przez wybrany głos. Miał mnie on wyprowadzić z powrotem na dzień.

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Lipiec 2014, 23:15:38 »
Ocknęłaś się. Pierwsze otworzenie oczu było bolesne. światło oślepiło cię chwilowo generując ból. czułaś jak głowa ci pęka. chwyciłaś się za głowę była zabandażowana. Bandaż biegł przez czoło dookoła głowy. Rozejrzałaś się po pokoju. w nim zobaczyłaś trzy postacie. jednym był mężczyzna, który wziął cię na wóz, pozostała dójka wyglądała dokładnie identycznie. ten sam wygląd to samo odzienie, ten sam wyraz twarzy, Mówiąc inaczej - bliźniacy. Rozpoznałaś w nim mężczyznę z Karczmy Dziarskie kaczątko, którego spotkałaś podczas własnego testu zaufania. patrzyli na ciebie z zadowoleniem. jeden z nich miał ręce upaprane krwią, najpewniej twoją. Obok leżały  bandaże i opatrunki, narzędzia medyczne oraz parę specyfików - swoista zawartość torby medycznej.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #26 dnia: 06 Lipiec 2014, 09:30:19 »
Ból był ciężki do zniesienia, jednak zmusiłam się do podniesienia się i oparcia o ścianę. Jęknęłam. Spróbowałam coś powiedzieć jednak za pierwszym razem niewiele z tego wyszło. -Woody - Wychrypiałam. Dopiero po napiciu się, będę w stanie poprowadzić normalną konwersację.

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #27 dnia: 06 Lipiec 2014, 10:45:43 »
Podali ci szklankę wody.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #28 dnia: 06 Lipiec 2014, 10:52:09 »
Napiłam się wody ze szklanki. Od razu poczułam się lepiej. Teraz byłam w stanie podjąć rozmowę ze zgromadzonymi tutaj ludźmi. Na początku postanowiłam zwrócić się do mężczyzny który mnie tu zabrał. - Dziękuję za pomoc. Coś niezbyt wyraźnie się dzisiaj czułam podczas tej wędrówki. - Następnie zwróciłam się do pozostałych. - Wam też dziękuję, bo jak domyślam się również braliście aktywny udział w hmm... składaniu mnie? Kurde. Co się ze mną dzieje... Ja i podziękowania?-Jak się domyślam jestem już w Mirtach? Zaraz, zaraz... Któregoś z was znam? Tylko pytanie którego...

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #29 dnia: 06 Lipiec 2014, 10:59:01 »
- Ja ciebie nie znam. - Powiedział mężczyzna upaprany krwią. -  Za to masz uszkodzenie czaszki. ktoś cię musiał rąbnąć czymś niezwykle silnym. Musisz wypić miksturę gnatozrostu inaczej się stąd nie wydostaniesz. Spróbujesz się przemieścić a padniesz na ziemię i będzie tylko gorzej. Poproś kogoś by ci kupił taką miksturę. Miejscowy zielarz z pewnością ma parę na stanie. -  Powiedział i wycierając dłonie w ręcznik wyszedł z pokoju.

Zorientowałaś się, ze jesteś w pomieszczeniu, do którego zaprowadził cię szczurek w Dziarskim kaczątku. Musiałaś być w karczmie.

- I teraz ty jesteś moją dłużniczką... Masz kasę na gnatozrost, czy muszę też za to zapłacić? Im więcej muszę łożyć na ciebie, tym więcej będziesz miała do odpracowania. - Ostrzegł cię i wyczułaś ten ton głosu - to ten facet, który przeprowadzał ci test zaufania w Mirtach.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #30 dnia: 06 Lipiec 2014, 11:06:04 »
Nie miałam pojęcia jakiego typu pracy będzie ode mnie wymagał, ale zawsze to może wiązać się z jakimś zarobkiem, nawet jeżeli potrąci mi z zapłaty koszt tej miksturki. -Szczerze to wolałabym to odpracować. Obecnie trochę mi szkoda jest każdej grzywny. Jeżeli to nie będzie problemem to... mógłbyś mi to wpisać w listę długów? - Znowu nie miałam pojęcia, czy postępuję mądrze. Ten gość mnie trochę przerażał.

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #31 dnia: 06 Lipiec 2014, 11:32:13 »
Zawołał karczmarza i przyszedł facet ze stalowym hakiem. oddelegował go do zielarz po gnatozrost. Po około 20 minutach karczmarz z hakiem przyleciał i podał ci miksturę gnatozrostu.

Nazwa: gnatozrost (0,4l)
Cena: 30 grzywien
Działanie: Przyśpiesza zrastanie się złamanych kości. Pełna regeneracja trwa do 24h od momentu spożycia mikstury. Przed zażyciem kość należy nastawić aby uniknąć jej krzywego zrośnięcia.

Podał ci miksturę.
- Wypij. spotkamy się jutro. - Powiedział i wstał z miejsca, po czym razem z karczmarzem wyszli zostawiając cię samą na 24 godziny - okres zrastania nastawionej już kości czaszki

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #32 dnia: 06 Lipiec 2014, 11:39:01 »
Wypiłam miksturę, i zostałam w pokoju sama ze swoimi myślami. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie, jeżeli spróbuję się przespać. W końcu nic innego nie miałam do roboty. Znowu położyłam się i spróbowałam zasnąć. Liczyłam na normalny sen. Nie chciałam znowu wracać w ciemność. Do tych strasznych głosów panujących nade mną. Chciałam po prostu zregenerować siły.

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #33 dnia: 06 Lipiec 2014, 12:54:01 »
Zasnęłaś i spałaś jak by cię uśpiono jakimiś środkami. obudziłaś się po 24 godzinach. ból głowy zelżał, lecz nadal nie byłaś w pełni zdrowa, ale w pełni mogłaś się poruszać oraz funkcjonować bez omdleń i innych niewyjaśnionych stanów rzeczy.

//Nie będziemy tyle czekać. Po prostu posuniemy akcję do przodu bo i tak jesteśmy o dzień do tyłu fabularnie.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #34 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:12:18 »
Wstałam i lekko zataczając się opuściłam pomieszczenie. Bynajmniej nie było już to spowodowane tymi śmiesznymi omdleniami, a po prostu zbyt długim snem. Teraz przede wszystkim musiałam iść zrobić siusiu. Przydałoby się również coś wszamać. Najpierw musiałam jednak znaleźć tych mężczyzn co mi tutaj pomogli. Oczywiście nie zamierzałam im już dziękować. Wypoczęłam na tyle dobrze, że czułam się już w porządku. Przynajmniej w takim stopniu, by nie czynić takich, w moim mniemaniu, niestosowności. W każdym razie w chwili obecnej chciałam pogadać z tym, u którego mam dług. Obecnie miałam zadanie, jednak chciałam już znać szczegóły odnośnie tego co, kiedy i jak? Mógłby mi też powiedzieć gdzie znajdę tego Mirka. Rozpoczęłam poszukiwania.

//Ja tam wolę powolutku iść do przodu bo ostatnio zbyt posuwałem akcję i Blaze się wkurzał :P W każdym razie to Twoja rola ;)

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #35 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:16:06 »
Twoje poszukiwania zakończyły się, gdy weszłaś do głównej sali karczmy. Siedziała dwójka bliźniaków przy jednym stole i rozmawiali i sprawach wsi. karczmarz polerował kufel, a facet ze szczurkami siedział w kącie karczmy. Cała sala była stosunkowo pusta. wczesna pora nie była idealnym momentem dla zabaw w karczmie.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #36 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:21:52 »
Od razu ruszyłam do tej dwójki facetów, bezceremonialnie dosiadając się do ich stolika. -Dobry panowie. Miałabym do was jeszcze kilka pytań. - Uśmiechnęłam się sympatycznie. Tak w ogóle naszła mnie myśl, że jak na tak wredną kobietę, jaką czasami potrafię być, to i tak z reguły jestem przesympatyczna dziewucha. - Długo byłam nieprzytomna?

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #37 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:25:18 »
- Witaj. no połowę dnia, a teraz przespałaś cały dzień... więc półtora dnia gdzieś tak ci przeleciało.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #38 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:30:11 »
-Hmm... Niezbyt fajnie. Ale nic z tym nie zrobię. Chciałabym pogadać o tym moim długu... Kiedy będę miała go odpracować? Chodzi mi o to, że teraz jestem w trakcie wykonywania innego zadania i obiecałam jak najszybszy powrót. A opóźnienie mam dosyć duże. Tak a propos... Gdzie znajdę szklarza o imieniu Mirosław?

Canis

  • Gość
Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #39 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:33:41 »
-  Mam na jutro umówione spotkanie z waszym Rolandem. Dam mu rachunek i zapłaci a ty u niego odpracujesz to. Mirek mieszka za cmentarzem. są tam wielkie młyny, wiatraki oraz jego szklarska pracownia. na przeciwko niego mieszka Jarosław, jego zięć. Uważaj, bo potrafią toczyć ze sobą boje. strzelają do siebie i w ogóle. to niebezpieczne spotykać ich razem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Potłuczone szkło
« Odpowiedź #39 dnia: 06 Lipiec 2014, 13:33:41 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything