Autor Wątek: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.  (Przeczytany 3880 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #20 dnia: 04 Maj 2014, 13:15:36 »
Dracon podszedł do baru. - Greg? Właściciel tego przybytku? Aragorn Tacticus. Miałbym parę pytań. Machnął mu odznaką przed nosem.


Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Maj 2014, 13:23:32 »
Karczmarz nie zrozumiał o co chodzi z tą odznaką, nie znał takiego znaku. Więc wzruszył ramionami.
- Nie wiem po co tym machasz, ale zawsze lubię rozmawiać. Mam już dosć tego nalewania piwa... może na osobności? W kuchni mamy zastój, bo każdy tylko napitki chce nikt jedzenia, możemy tam spokojnie porozmawiać, pomocnicy mnie zastąpią.

Powiedział uchylając drzwi do kuchni i życzliwie zapraszając do środka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Maj 2014, 13:23:32 »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Maj 2014, 13:36:10 »
Fakt, o służbach specjalnych wiedziano bardziej w stolicy. W końcu parę spektakularnych akcji było. Jak np. pojmanie Lithana. A tacy prości ludzie mało co przejmowali się takimi pierdołami więc... Dracon wszedł do kuchni.
- Jak pwenie pamiętasz ostatnio ktoś zdemolował posterunek straży górniczej, w związku z tą sprawą był u ciebie Salazar z Krwawych Menhirów. Co mu powiedziałeś? Jeszcze jedno, jestem wysokim funkcjonariuszem państwowym, składanie fałszywych zeznań grozi pierdlem.

//Perswazja.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #23 dnia: 04 Maj 2014, 13:50:01 »
Wzruszył ponownie ramionami.

- A w jakim celu niby miałbym kłamać, nic mi z tego do kieszeni nie wpadnie, ani też nie zbiednieję. Salazar z Krwawych Menhirów... szczerze nie kojarzę, ale było u mnie dwóch funkcjonariuszy, Sentin Erork i Algar Sentin był jeszcze jeden biały jaszczur, pewnie o niego ci chodzi? No nieważne. Zapytali się mnie czy wydarzyło się coś dziwnego tego dnia w którym dokonano tej dewastacji, lecz niestety nie byłem w stanie nic pomóc, nie miałem tego dnia gości poza trzema pijakami, których musiałem po północy wywalić z przybytku, bo już nie byli w stanie funkcjonować. Nikt tez mi nic ciekawego nie opowiedział z gości następnego dnia, poza opisem fajerwerków w sąsiednim domu, pożar był jak cholera, całe miasto stanęło na nogi. Później wypytali mnie o 13 osób, szczególnie skupili się na Grzybach i Astrid Hofferson, szczerze mówiąc ostatnio strasznie popularni. Ten Andrzej i Józef czy jakoś tak to kiepscy bandyci, z kolei o tej Astrid to można legendy pisać, takie ziółko z niej. Kiedyś jeden klient opowiadał po pijaku, stary krasnal, broda ciągnęła się za nim jak łańcuchy za skazańcem. Opowiadał schlany o jakiejś lidze cienia i wymienił nazwisko jakiegoś bandyty, Hoffersona, lecz wypowiedź była dosyć niespójna, zrozumiałem, że on ich kiedyś spotkał czy coś takiego. Opowiadał historie jak kiedyś był w wojsku i miał problem z bandą i to miała być ta liga cieni czy coś. Opowiedziałem im dokładnie co mówił krasnal, pamiętam to do dziś, bo zmarł mi tu w karczmie następnego dnia.

Opowiadał radosny i zadowolony z posiadania słuchacza.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #24 dnia: 04 Maj 2014, 13:56:00 »
- A dzień przed tymi wydarzeniami? Nic przypadkiem dziwnego się nie wydarzyło?

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #25 dnia: 04 Maj 2014, 14:09:14 »
- No właśnie dzień prędzej doszło do innej afery, bo okazało się, że te Grzyby i Hofferonówna zdezerterowały z jakiejś akcji Straży górniczej, ze służby ochrony kopalni czy coś. Jeden ze strażników był pytać gdzie mieszkają. Strażnik który akurat był na piwie znał ich dobrze, w końcu szemrane typy stale mające konflikt z prawem za kradzieże wskazali domek, tu nieopodal, na przeciwko targu niewolników. ale dom spłonął tej samej nocy co uciekła ta Astrid, ze zgliszczy straż niczego nie wyciągnęła. Pożar zajął się od domu Hoffersonówny i spalił tez dom grzybów. Ale Grzyby zdechły już na posterunku, nie uciekli razem z Hoffersonówną. O tym też im opowiedziałem, ale już o tym wiedzieli, w końcu pewnie jacyś strażnicy goniący uciekinierów musieli to widzieć i sprawdzać... Dowiedziałem się od jednego z klientów, że ponoć zostali zabici gołymi rękami, skręcone karki i ponoć musiała to zrobić sama Hoffersonówna, wyobrażasz sobie? Młoda dziewczyna a dała radę dwóm rosłym bandytom, ona to musi być ostry towar.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #26 dnia: 04 Maj 2014, 16:38:22 »
- Dzięki za informację, masz. Mnie tu nie było. Wręczył mu mieszek z 200 grzywnami. Podawszy pieniądze opuścił karczmę. W sumie spodziewał się więcej, nie miał jakiegoś punktu zaczepienia ale miał przeczucie że albo Hertling albo Salazar coś kombinują. Dracon ruszył na posterunek straży, może tam znajdzie coś. Oczywiście miał pewne podejrzenia, Sal nie znał Krwawych Kruków tak jak on, co prawda Tacticus dawno się nimi nie interesował z racji ważniejszych spraw... ale tylko Kruki miały by w tym cel.

Pozostaje mi: 16346grz
« Ostatnia zmiana: 04 Maj 2014, 16:41:23 wysłana przez Aragorn »

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #27 dnia: 04 Maj 2014, 16:46:43 »
Tak wiec dotarłeś do posterunku straży miejskiej. Przed budynkiem strategicznym dla obronności i bezpieczeństwa jak zwykle stało dwoje strażników pilnujących wchodzących i wychodzących. Twoja znajoma twarz nie wzbudzała podejrzeń co do tego, może co najwyżej przerażenie, które można było poczuć przechodząc miedzy nimi. Zapach ewidentnie wskazywał na delikatne poluzowanie zwieracza u jednego ze strażników.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #28 dnia: 04 Maj 2014, 17:02:05 »
Ja pierdole... - Szukam komendanta albo kompetentnego. Powiedział wchodząc do środka. Wyraźnie podkreślił słowo "kompetentnego"

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #29 dnia: 04 Maj 2014, 17:40:40 »
Strażniczka w recepcji spojrzała na ciebie, widziałeś w jej oczach ze pomyślała: "Odrażający typ".

- Komendanta nie ma, w tym momencie pełni służbę patrolową na obrzeżach miasta. W jakiej sprawie tutaj przychodzicie, czego potrzebujecie, "kompetentnego", ale od czego. - Powiedziała ewidentnie nie pałając do ciebie sympatią, rasistka na pewno.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #30 dnia: 04 Maj 2014, 17:51:59 »
- Aragorn Tacticus, służby specjalne. Potrzebny mi wgląd do raportów z dnia włamania na posterunek straży górniczej i dwóch dni wstecz. Machnął jej odznaką i nakazem.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #31 dnia: 04 Maj 2014, 17:56:01 »
- A sobie machaj i się przedstawiaj, ja tu tylko przyjmuje zgłoszenia, takimi sprawami zajmuje się nasz kadrowy Vaclav Esos. Na końcu korytarza w lewo ma gabinet po drugiej stronie jest archiwum z raportami. Tylko Esos ma kompetencje w tej sprawie. ÂŻegnam. - Powiedziała obrażona wskazując ci palcem drogę.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #32 dnia: 04 Maj 2014, 17:59:41 »
- Troche szacunku dziewko, moge sprawić że wylądujesz w służbie patrolowej K'efir bez szans na awans. A tego byś nie chciała. Nazwisko i stopień! Ryknął na sam koniec.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #33 dnia: 04 Maj 2014, 18:10:23 »
- A degraduj! Mam dość siedzenia tutaj! Maria Curie starszy posterunkowy!

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #34 dnia: 04 Maj 2014, 18:15:31 »
Co za chamy tutaj pracują. Dracon podszedł pod drzwi kadrowego i zapukał.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #35 dnia: 04 Maj 2014, 18:31:50 »
Trochę czasu to trwało, niecierpliwiłeś się, gdy otworzył tobie drzwi starszy pan, o lasce umundurowany w strój służbowy-wyjściowy, czyli tak zwane umundurowanie galowe oficerów starszych stopniem. Odznaczenia na klapie marynarki, belki i gwiazdy na pagonach świadczyły o znacznych zasługach w tej formacji. Po otwarciu drzwi szerzej stanął obok dając ci możliwość przejścia.

- Witam, jestem Vaclav Esos o stopniu nadinspektora, zapraszam do środka. - Powiedział i dał tobie możliwość wejścia, po czym powolnym krokiem wrócił do swojego biurka, odłożył laskę na bok i usiadł. Po jego twarzy widziałeś, ze toczy go jakaś choroba, był blady, wręcz siny na twarzy, ręce mu dygotały, zaś nogi odmawiały mu posłuszeństwa.

- Tak, jestem chory, powinienem być na emeryturze, lecz poproszono mnie o pełnienie służby jako kwatermistrza, ze względu na to, że nie ma kandydatów na te stanowisko, nikt nie potrafi poradzić sobie z raportami... ja o dziwo mogę mimo wieku. No ale na ten moment jestem też pełniącym obowiązki komendanta jako najstarszy stopniem, więc co pana do mnie sprowadza panie... Tacticus zgadza się? - Mówił miłym i ciepłym głosem, był uprzejmy lecz stanowczy, już po samym wyglądzie i stylu mówienia odczułeś, że nie będzie podatny na perswazję.

//NPC odporny na perswazję.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #36 dnia: 04 Maj 2014, 18:47:30 »
- Witam. Tak zgadza się, prowadzimy śledztwo w sprawie napadu na posterunek straży górniczej. Potrzebny mi wwgląd do raportów z tamtego wydarzenia i z trzech dni wstecz.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #37 dnia: 04 Maj 2014, 19:20:33 »
- Posterunek ochotniczej straży górniczej. - Poprawił ciebie funkcjonariusz i otworzył szufladę biurka, wyjął pęk kluczy i zamknął szufladę. Powoli wstał z krzesła. chwycił za laskę i kuśtykając podszedł do drzwi. Otworzył je i gestem ręki zaprosił na zewnątrz, samemu zaś obrócił się i wybierając właściwy klucz otworzył archiwum. Wszedł do środka.

- Czy możesz powiedzieć mi z jakiego powodu ponawiasz śledztwo? Z tego co wiem troje funkcjonariuszy ochotniczej straży górniczej, nadzwyczaj skrupulatnych już sprawdzało akta z tych dni. Czy masz podstawy by nie ufać ich raportowi? - pytał spokojnie i z opanowaniem chcąc zrozumieć powody kolejnego okazywania akt. - 3 regał, 2 półka od dołu, tam znajdują się raporty z ostatniego miesiąca. Nie sądzę by były konstruktywne, miesiąc przypadł na naszą "formację Alfa", czyli służbę w terenie pełniła banda debili z ilorazem inteligencji chrząszcza - raporty są chaotyczne i niezbyt zrozumiałe, ale życzę powodzenia.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #38 dnia: 04 Maj 2014, 19:29:26 »
- Dowodziłem przez krótki czas karnym batalionem Kruczego Bractwa, wiem co to chaotyczny raport sir. Nie mogę panu odpowiedzieć, to poufne. Nie powiem mu przecież że nie wiem... - Trzeci regał tak? Powiedział zabierając się do szukania i czytania.

Canis

  • Gość
Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #39 dnia: 04 Maj 2014, 20:25:37 »
- Tak, trzeci regał i druga półka od dołu. Tutaj stoi pulpit, są też pergaminy, pióra i kałamarze gdybyś chciał zrobić sobie notatki. - Powiedział wskazując ci miejsca w formie pulpitów stołów i regałów z narzędziami do prowadzenia pracy piśmienniczej. Sam Vaclav usiadł na taborecie w pobliżu i opierał się o laskę oczekując aż skończysz swoją pracę.



Gdy przeglądałeś widziałeś, że akta co miesiąc zmieniają swoją grubość, jeden miesiąc jest zawarty w grubych opasłych teczkach zawierających setki stron, inne miesiące oprawione w znacznie mniejszą ilość stron. Gdy dotarłeś do trzeciego regału i drugiej półki od dołu doznałeś istnego oczopląsu, a twoja twarz mimowolnie przybrała taki wyraz  <huh> . Zobaczyłeś dokładnie 90 stron wpięte w 30 teczkach. każda teczka oznaczała jeden dzień, zaś te trzy strony ewidentnie wskazywały na trzy odbębnione służby bez efektów. Vaclav to zauważył i skomentował.

- Spokojnie, nie dość że mało to jak napisane.

Wziąłeś interesujące ciebie cztery dni, co dało ci 12 stron. Każdy raport opatrzony był spisem osób, które pełniły służbę (każdy patrol liczył 3 osoby) oraz terminem pełnienia służby (0.00-8.00 ; 8.00-16.00 ; 16.00-24.00)
Każda służba patrolowa opatrzona była chaotycznym opisem przebiegu nie zawierającym konkretnych godzin wydarzeń, ani konkretnych danych an temat udziałowców. co jakiś czas znajdowały się imiona i nazwiska osób ukaranych grzywną, bądź opisem wyglądu uciekinierów nie schwytanych przez nich. Brak było jakichkolwiek działań operacyjnych bądź śledczych, co wskazywało na płytkość działań patrolujących strażników. Kary grzywien były częste i wymieniane kilkanaście razy podczas każdej ze służb, co mogło wskazywać na podburzanie społeczeństwa, prowokowanie obywateli do niesłusznego zachowania względem nich jako przedstawicieli władzy na tym szczeblu działań. ÂŻadne ze wspomnianych nazwisk nie znajdowało się wśród 10 osób (12 osób [2 skreślone]) wymienionych w raporcie Salazara z Krwawych menhirów, Sentina Erork i Algara Satein. Przypomniałeś sobie, że w raporcie zapisano iż: "Badania na raportach straży miejskiej nie przyniosły żadnych oczekiwanych rezultatów." Przypomniałeś sobie także listę 40 osób będących gośćmi posterunku w tamtych dniach, żadne nazwisko również się nie pokrywało. ÂŻaden opis w raporcie również nie pokrywał się z ustaleniami Ochotniczej straży górniczej z dnia wydarzenia, określającego możliwe posiadane zdolności oraz wzrost. Wzrost zgadzał się w jednym przypadku, lecz śmierć uciekającego staruszka na zawał serca, podczas pościgu automatycznie go dyskwalifikowało z grona podejrzanych.

- Taką samą minę miał Erork, gdy przyszli czytać akta. Szkoda, że nie wydarzyło się to w poprzednim miesiącu. -  Powiedział wskazując laską regał niżej, gdzie raporty zawarte były w 4 razy grubszych aktach. - Funkcjonariusze zostaną poddani pod ocenę dyscyplinarną i zwolnieni w tym tygodniu... - Powiedział składając wyjaśnienia nim samemu zadasz pytania.

//Jeżeli chcesz konkretów zamiast opisu zawartości to napiszę je dla ciebie.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tyle fałszu, a prawdy nie widać.
« Odpowiedź #39 dnia: 04 Maj 2014, 20:25:37 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top