//Jedziemy ku obozowi I
Cóż... Tak to jest, jak mąż jest zabiegany.. Nie wspomniał Ci, że Ci ludzie się z Kratosem wychowywali? Większość których spotkałeś dopiero co, znała go od początku. Valkirian był przyjacielem jego przybranego ojca. Ortega nie raz mu pomagał. Mój mąż, ja i mój szwagier dołączyliśmy do jego bitwy już tu, na Valfden. To co nam wówczas opowiedział, to coś niemożliwego. Fakt, banda Ortegii to zwykli bandyci, ludzie mojego męża to specjalny oddział stworzony przez Kratosa i właśnie niego. Są dobrze wyszkoleni, ale do tych waszych bestii się nie umywają. - Przerwała na chwilę, by się rozejrzeć - Zbliżamy się do pierwszego obozu... A co do naszej sprawy. Mamy w tym także swój własny cel. Nie chcemy zginąć. Wielu z nas znało Kratosa, wielu wiedziało o jego przeznaczeniu. Teraz gdy się zmieniło, nie wiemy co się stanie...