Autor Wątek: Skaliste wybrzeże - czyli jak fale buntowników rozpierdalają się o mury Ekkerund  (Przeczytany 26241 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Jako że chwała zwycięstwa w żadnym z wypadków nie należała do mnie wróciłem do namiotu i pochowałem do toreb wszystkie mikstury, które mi pozostały. A było tego całkiem sporo, gdyż z miksturką, którą oddał mi krasnolud straciłem tylko jedną.
Nikt nie kwapił się też to "zabaw" z wiwernami, więc przynajmniej ja mogłem się do czegoś przydać w tej kwestii. wyjąłem zza pasa swój nożyk myśliwski i podszedłem do potworów wycinając z nich wszystko to, co wyciąć potrafiłem.
Najpierw upuściłem całą krew, gdyż ten składnik był najbardziej ulotny. Wyszło z tego dwa sporej wielkości wiadra, które prawie od razu zacząłem przelewać w wielkie pięciolitrowe baniaki, które wcześniej służyły do przechowywania alkoholu odkażającego rany. Wystarczyło przepłukać to wszystko wodą i można było zbierać do tego krew. Później podszedłem do ogonów obydwu bestii i ostrożnie usunąłem żądła, uważając by nie uszkodzić worków jadowych, gdyż ktoś mógł się na tym znać i tej jad również pozyskać.
Gdy obydwa żądła leżały już obok krwi, z łap bestii wyrwałem pazury podwadzając każdy z nich nożem. Tych było w sumie dwanaście. Następne w kolejce były oczy, serca i wątroby. Kolejno cztery, i po dwie sztuki. Usunąłem je delikatnie wycinając je z miejsc, których uczyła Aksja, czy tam Asja... Nigdy nie miałem pamięci do imion nauczycieli. Teraz trzeba było zająć się najgorszą częścią. Skórą. Bestie były ogromne, więc i skóry było na nich całkiem sporo. Posuwając się od łba w kierunku ogona powoli ściągałem skórę wielkich gadów dzieląc je na płaty kilku metrów kwadratowych, które łatwiej było przetransportować.
Po skończonej pracy spakowałem wszystko na jeden z wozów, na którym już nie było żadnego zaopatrzenia i zanotowałem wszystko na kartce. Podszedłem do Aragorna i podając mu pergamin powiedziałem.
-Rozdziel wśród tych, który to cholerstwo ubili... A i nie ma za co.


Pozyskałem:
12 pazurów czarnej wiwerny
2x żądło czarnej wiwerny
40m2 skóry czarnej wiwerny
90 litrów krwi czarnej wiwerny
2x serce czarnej wiwerny
2x wątroba czarnej wiwerny
2x oczy czarnej wiwerny

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odetchnęła. No, wreszcie koniec. Rozejrzała się po polu i nie dojrzała już nikogo, kogo trzeba by dobić. Nikogo, kim nie zajęliby się jeszcze krępi brodacze. Gdzieś na horyzoncie, niedaleko Aragorna i krasnoludzkiego króla, imienia którego nie pamiętała, dostrzegła orka ze sztandarem BPP. To był ten sam, który poprowadził ich do boju. Uśmiechnęła się i ruszyła w tamtą stronę. Ocalałe oddziały z Efehindonu zaczęła zbierać się pod swoją chorągwią.

Forum Tawerny Gothic


Offline Arya

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 531
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Spojrzała znacząco na towarzysza. Tylko tyle mogła zrobić, nie była w stanie wypowiedzieć tego głośno.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Kharim spojrzał na dziewczynę z wyrzutem w oczach. - Nic nie mówcie. Domyśliłem się. Krasnolud wszedł do namiotu gdzie leżały zwłoki maga, chciał się pożegnać. - ÂŻegnaj przyjacielu, zwaśniła nas jedna sytuacja mam nadzieję, że mi wybaczyłeś to niech Zartat ma cię w opiece. Rycerz pożegnawszy się chwycił jeszcze Kratosa, za rękę i opuścił namiot czekał na dalsze rozkazy, albo powrót do domu.

Offline Izabell Ravlet

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3708
  • Reputacja: 4247
  • Płeć: Mężczyzna
  • Darlecio
    • Karta postaci

Darlenit wytarł skrwawiony miecz o jakieś truchło i zbliżył się do znajomych.

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

Zmęczeni, a to małe słowo, wszelkimi wydarzeniami, wiwernami, rebeliantami, Pavulonem i wszędobylską śmiercią połączoną z zepsuciem brodacze wrócili pod namiot. Pierwsze co wpadło im w oczy to brak butelek po Pavulonie. Z początku pogrozili Gordianowi, który je podle podprowadził, ale skonstatowali, że opróżnili je wcześniej całkowicie.
-Bydzie sie zbierać, co ferajno?- zapytał Domenik. Hagnar targał muszkiet ze spuszczoną głową. Widocznie miał już dość.

Offline Nocturn

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 1818
  • Reputacja: 2258
  • Płeć: Mężczyzna
W imię czego? Wolności? Honoru? ÂŁupów? Uznania? – rozmyślał, mierząc okiem pole bitwy, które przepełnione było tysiącami poległych. Po chwili otarł miecz z krwi i udał się na miejsce zbiórki.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Gdy bitwa dobiegła końca i nad jej polem zapanowała względna cisza, wampir wsunął łuk do pokrowca na plecach. W sumie na niewiele się przydał, ale co tam. Słysząc głosy towarzyszy udał się za nimi na miejsce zbiórki. Trzeba było wracać. ÂŚwiętowanie zapewne już czekało, podobnie jak alkohol.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

- Gordian, pozyskałeś je to są twoje.

Aggromor poczekał aż zbiorą się wszyscy, stanął na skrzynce by być lepiej widocznym.
- Towarzysze! Mógłbym teraz pierdolnąć płomienną przemowę o waszym braterstwie, honorze i skurwysyństwie do jakiego dopuścił się Kher i Lithan. Ten atak był aktem rozpaczy i zapewne miał na celu odwrócenie waszej uwagi od czegoś jeszce bardziej popierdolonego. Chuj wie. Nagrdodzę was sowicie za pomoc i wraz z wami udam się do Efehidonu gdzie będziemy świętować i ucztować wspominając poleglych kamratów. Wiwat Ekkerund! I valfden. - zreflektował po chwili. I oto nastał koniec bitwy o Ekkerund.

Koniec.

Podsumowanie:

Podsumowanie
22 IV 16 II Ery. Tego dnia nikt nie spodziewał się że będzie to koniec 3 letniej wojny domowej. Był to zwykły dzień, powoli zaczynano przygotowania do noworocznych festynów i jarmarków. I wtedy około południa w Ekkerund rozbrzmiały rogi i dzwony alarmowe. Resztki sił rebeliantów postanowiły rzucić się na miasto krasnoludów. Nie wiadomo jak potoczyłaby się bitwa gdyby w porę nie przybyły zebrane naprędce posiłki z Efehidonu. Krwawa bitwa trwała niemal dobę i skończyła się zwycięstwem połączonych sił Ekkerundzkiego Hufca K'Obronie i Valfdeńskiej Biednej Pierdolonej Piechoty. Udało się też pojmać przywódcę sił buntowiników Sado Khera.

Nagrody!!
//Starałem się sprawiedliwie

Kratos: Nic bo jest martwy. Muahahaha!

Aragorn: 1000 grzywien.

Hagnar Wildschwein: 600 grzywien

Adaś: 200 grzywien 

Blaze: 400 grzywien

Arya: 500 grzywien (Mimo tej gafy ze "szczałami" to było ok)

Malvaon: 700 grzywien

Nikolaj: 600 grzywien

Mogul: 1000 grzywien (Jebłem sie i napisałem 10 xD)

Aurius: 1000 grzywien

Garik (Rikka): 400 grzywien

Nif (Patty, Patricia de'Drake, czy jak tam masz): 1000 grzywien

Darlenit: 100 grzywien

Kharim Khazama aep Gorem: 800 grzywien

Dragosani: 1000 grzywien

Nocturn: 600 grzywien

Samir: 250 grzywien

Gordian: 1000 grzywien oraz:

Nazwa: 12 pazurów czarnej wiwerny
Nazwa:2x żądło czarnej wiwerny
Nazwa:40m2 skóry czarnej wiwerny
Nazwa:90 litrów krwi czarnej wiwerny
Nazwa:2x serce czarnej wiwerny
Nazwa:2x wątroba czarnej wiwerny
Nazwa:2x oczy czarnej wiwerny


(Mam nadzieje że nikogo nei ominąłem)
« Ostatnia zmiana: 07 Styczeń 2014, 13:44:46 wysłana przez Aragorn »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

//Zamykam temat bez rozdanych talentów.

Forum Tawerny Gothic


 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything