Autor Wątek: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)  (Przeczytany 3856 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« dnia: 09 Wrzesień 2013, 18:32:01 »
Cytuj
Nazwa wyprawy: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
Prowadzący wyprawę: Gunses
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Członkostwo w gildii ÂŁowczych Królewskich
Uczestnicy wyprawy: Gunses, Izabell


Gunses wyszedł przed gospodę "Pod martwą harpią" prowadzoną przez Orlana, wypuszczając przez drzwi pierwszą młodą elfkę.
- Nie zmarzniesz w nocy bez płaszcza? - zapytał wampir elfki. Byli w Ostoi, mogli jeszcze zajść do Bospera po płaszcz dla Izabell.
« Ostatnia zmiana: 15 Wrzesień 2013, 11:36:04 wysłana przez Gunses »

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrzesień 2013, 18:44:55 »
- Płaszcz? - zapytała w przestrzeń. Jej mózg zdawał się zaciąć na moment. Trawiła informację.
- Nie mam płaszcza - odrzekła. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że podczas polowania może zrobić się ciemno i zimno.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrzesień 2013, 18:44:55 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Wrzesień 2013, 19:33:09 »
- Skocz do Bospera i weź płaszcz. W nocy będzie chłodno - powiedział Gunses - Ja poczekam

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Wrzesień 2013, 20:49:43 »
Przybiegła tak szybko, jak była w stanie. Nie zdyszała się nawet. No, prawie nie. Była jednak w niezłej formie. A płaszcz miała na plecach.
- Teraz już na pewno jestem gotowa, chyba że wpadniesz jeszcze na jakiś powód na przebieżkę dla mnie, hm? - powiedziała Gunsesowi.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:06:32 »
- Trening jest wskazany, a okolice naszej osady są przepiękne. Lasy, góry, strumienie, polany - zażartował Gunses chociaż jeszcze kilka lat temu codziennością były treningi wampirów właśnie na górskich szlakach. Te czasy jednak były dziś dość odległe i tylko kilka wampirów przemierzało jeszcze te szlaki. Coś się kończy.
- Chodźmy, dzisiaj i tak chyba nic nie ustrzelimy - powiedział i ruszył główną aleją osady myśliwskiej wiodącej na północ. Była godzina 17, słońce miało zajść za kilka godzin. Wampir z każdą godziną stawał się silniejszy.
- W nocy może uda się napotkać kilka wilków, a rankiem przy potoku świerwojady. Z jakimi zwierzętami miałaś styczność?

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:13:34 »
- Wiem sporo o zwierzętach i nie tylko. W lesie czuję się pewnie. Ale mam bardzo mało doświadczenia, jeśli chodzi o walkę z nimi. Walczyłam tylko z wilkiem i kretoszczurami, ale były to zwierzęta odchowane na arenie. Jak sądzę, te dzikie mogą okazać się dużo trudniejszymi przeciwnikami - opowiedziała. W sumie na pierwszą część mogła odpowiedzieć po prostu "No ej! Jestem elfką, nie widać?", ale uznała to za nietaktowne w towarzystwie kogoś tak znaczącego jak Cadacus.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Wrzesień 2013, 22:31:41 »
Gunses prowadził. To pozwoliło mu uśmiechnąć się pod nosem na dość wylewne tłumaczenia dziewczyny. Wszak pytał tylko o gatunki zwierząt z jakimi się spotkała. Po słowach odpowiedzi elfki wiedział, że nie da sobie w kaszę dmuchać. I cieszył się z tego. Minęli ostatnie zabudowania osady, sporawą palisadę z wieżami strażniczymi. Wkroczyli na trakt biegnący na północ. Minęli jeszcze ostatnie ambony myśliwskie i zostali sami w lesie. Słychać było dużo ptaków i owadów. Gunses skręcił z traktu, wszedł po lekkiej skarpie po lewej stronie, wskazał ścieżkę lekko zaznaczającą się pomiędzy drzewami. Elf w tej ścieżce widziałby drogę, człowiek nawet by jej nie dostrzegł.
- Izabell, a ile Ty masz lat? - zapytał prowadząc i nie odwracając się do dziewczyny.

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Wrzesień 2013, 22:53:22 »
Szła w ciszy za wampirem, delektując się otoczeniem. Wtem zadał on pytanie, przez które stracił nieco w oczach elfki. 
- Nikt nie mówił ci, że kobiet się nie pyta o wiek? Ale skoro musisz to wiedzieć, to skończyłam 24, co nie znaczy, że nie przeżyłam w swoim życiu sporo. Można wiedzieć, czemu pytasz? - rzekła cicho, bo przecież byli w lesie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Wrzesień 2013, 23:13:50 »
- Po was, elfach, nigdy nie wiadomo ile macie lat. Czułbym się głupio, gdyby okazało się, że masz ich kilka razy więcej ode mnie - powiedział, zatrzymał się i odwrócił - Użyło mi - rzekł i uśmiechnął się przez zaciśnięte zęby. Zdjął łuk z pleców. Wyjął strzałę z kołczana i niósł ją w drugiej ręce. Tak na zaś. Ruszył lasem dalej. Zatrzymał się na chwilę, przykucnął nad ziemią, wskazał na ślady racic na miękkim gruncie.
- Stadko jeleni, osiem może dziesięć sztuk - powiedział dość cicho - Kierowały się na wschód, zapewne na polanę - przełożył strzałę do lewej ręki, szponem objął ją i łuk. Prawą dłonią zmierzył głębokość i wielkość śladu.
- Dotknij tego tropu. Jest głęboki na cztery centymetry i długi na sześć. Ten jeleń ważył jakieś sto pięćdziesiąt kilogramów. ÂŁadna sztuka - dodał i popatrzył dokąd prowadzą ślady. Nie chciał iść na jelenie, wolał zapolować na coś innego.

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Wrzesień 2013, 00:18:44 »
Zgodnie z poleceniem przełożonego podeszła do wskazanych tropów. Dokładnie zbadała je zarówno dotykiem, jak i wzrokiem. Zapamiętała. Noc była już blisko i jej zmysły będą coraz bardziej zawodne. Wstała i opatuliła się szczelniej płaszczem, spoglądając na Gunsesa. Zdawał się nad czymś zastanawiać, ale elfka nie potrafiła, o dziwo!, wyczytać wiele z jego twarzy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #10 dnia: 10 Wrzesień 2013, 08:01:39 »
Gunses popatrzył jeszcze raz na ślady, zbadał wzrokiem i dotykiem kolejne. Sprawdzał ile z samic jest ciężarnych i jaki będzie tegoroczny miot. Ukradkiem zobaczył że Izabell owija się płaszczem. ÂŚciemniało się, a wiosenne noce do ciepłych nie należały
- Rozpalimy ognisko, chodź - powiedział i ruszyli. Szli tak jest z dobre pół godziny w milczeniu. Dzienne ptaszki umilkły oddając nocną scenę sowom i puchaczom. W oddali zawyły wilki. Dotarliście na miejsce, a był to duży kamień, który wystawał ze zbocza. Jego wierzchnia część była płaska, obeszliście go. Gunses wszedł pierwszy, odłożył łuk, odwrócił się, ukucnął i wyciągnął rękę do elfki pomagając jej wejść. Z kamienia był niezły widok na opadający w dól las. Kamień był obrośnięty grubym mchem, poza wypalonym po środku okręgiem po niedawnym ognisku. Co ciekawe, na jednej ze stron kamienia czekało drewno na ognisko.
- To 'siódmy ogień'. Takich miejsc jest dużo więcej - powiedział i ułożył kilka drewnianych konarów w wypalonym miejscu, kilka rozciął mieczem na mniejsze, podłożył suchego mchu, krzesiwem rozpalił ogień.
- Są mikstury pozwalające widzieć w nocy, w stolicy je sprzedają, wiedziałaś o tym?

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #11 dnia: 10 Wrzesień 2013, 16:35:05 »
Posłusznie szła za przełożonym. Nie wydawała żadnego dźwięku, szła bezszelestnie. Czuła się tu pewnie, mimo iż w swoim życiu w dzikich lasach bywałą dość rzadko. Strach pojawił się tak szybko, jak znikł, gdy pomyślała o tym, że Gunses może być gwałcicielem i próbuje zaciągnąć swoją ofiarę w odludne miejsce. Albo, co gorsza, jest jakąś dziwną istotą i pogryzie ją, wysysając jej krew. Myśli te odeszły natychmiastowo, gdy uświadomiła sobie, jak absurdalne były. Dotarli do miejsca, gdzie mieli rozpalić ognisko.
- "Siódmy ogień"? Czy to, i inne to po prostu miejsca na ogniska? - zapytała, gdy zaprezentował jej go. Ciepły płomień przyjemnie rozgrzewał ciało.
- Nie, nie wiedziałam o istnieniu takich mikstur. Zresztą pewnie i tak mnie na nie nie stać. Sam z takich korzystasz? - zapytała nieświadoma.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #12 dnia: 10 Wrzesień 2013, 23:17:47 »
- Tak to inne 'ogniska'. Miejsca w których jest zawsze trochę miejsca na odpoczynek, trochę drewna na ognisko - rzekł swobodnie i poprawił coś w ognisku. Zdjął miecz z pleców i położył go obok siebie. Broń była dwuręczna i cała czarna jak smoła. Usiadł przy ogniu opierając lewą rękę na kolanie, w prawą wziął jakiś patyczek i grzebał w ognisku. ÂŁuk i strzały leżały obok, dostatecznie blisko, ale jednak dalej niż miecz. Popatrzył na nią. Była naturalna i miła. Nie robiła sensacji z powodu tego, że białka i tęczówki Cadacusa były koloru węgla i sprawiały wrażenie, że Gunses ma same źrenice. Ani z powodu tego, że włosy mężczyzny były koloru śniegu, a cera blada jakoby dopiero wstał z łóżka po anginie albo jeszcze gorszej przypadłości. A może jednak nie znała się tak na dzikim świecie jak myślała?
- Nie, nigdy ich nie używałem - powiedział odnośnie mikstur. Mówił prawdę. Nie używał ich ani w 'poprzednim', ani w 'teraźniejszym' życiu. Ani w tamtym ani w tym nie miał takiej potrzeby. Wytłumaczenia były różne.
- Mam dość dobry wzrok - chciał się wytłumaczyć, chociaż bał się, że zbyt głęboko brnie w temat - Zawsze też mogę wyczarować światło - znalazł dobre wytłumaczenie, obok niego pojawił się kawałek lewitującego czerwonego kryształu z którego Gunses czerpał moc magiczną, uniósł prawą dłoń nad siebie, poruszając palcami powiedział
- Elisash - z jego dłoni wytrysnęła strużka świetlistego dymku który uformował się w kulkę światła migoczącą i rozświetlającą mroki. Popatrzył na piękny twór magii. Po chwili machnął ręką od niechcenia rozpraszając zaklęcie. Kulka rozpłynęła się niczym kłąb dymu wypuszczony z fajki.


Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #13 dnia: 11 Wrzesień 2013, 00:26:43 »
Rozsiadła się wygodniej, zdejmując łuk z pleców. Spojrzała na Gunsesa. I patrzyła w ciszy. Jej świdrujący wzrok zdawał się, choćby pozornie, przenikać sylwetkę mężczyzny na wylot. Siwe włosy, nienaturalne oczy, blada cera. Nie zwracała na to nawet uwagi. Zafascynował ją jego umysł i to, co przed nią ukrywał. Bo udało jej się odgadnąć, że coś takiego jest. Nie dzięki nutce, drobnej, ale jednak niepewności. Treść słów wampira, w połączeniu z kobiecą intuicja, mówiła między wierszami. Ale Izabell nie wyjawi tego wprost. Nawet nie drgnęła, gdy przywołał światło. Widziała dużo ciekawsze sztuczki w swoim życiu.
- Takie światełko chyba średnio sprawdza się przy polowaniu, nieprawdaż? A tak swoją drogą, to długo zajmujesz się myśliwstwem? - dopytywała. Spoglądała to na Gunsesa, to na miecz, to na to coś, co udało jej się dostrzec lewitującego przy jego głowie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #14 dnia: 11 Wrzesień 2013, 11:06:44 »
- Ale pomaga w zastawieniu pułapki i w oprawianiu zwierzaka - zauważył istotne plusy tego światełka. Znowu pogmerał w patykiem w ogniu. Był myśliwym od dawana. Może słowo łowca byłoby lepsze. Pierwsze zlecenie dostał od swego przybranego ojca kiedy był nastolatkiem, zabić koczowników i maga wody. Uciekał wtedy. Wędrując z Gońcami Leśnymi poznawał tajniki życia w lesie jednakże nie przywiązywał do tego wagi - ciągnęło go do magii. Jako nowicjusz ani n a kontynencie ani na Khornis nie polował. Kiedy wybuchła wojna, stracił wiarę i udał się na Marant trafił do klanu asasynów na pustyni Ohsi, znowu los rzucił go pośród zbirów podobnych jego ojcu. Polował na zlecenie na ludzi i ich dobytek. Przeznaczenie zaprowadziło go do podziemi pod Fortecą Magii gdzie przemieniony został w wampira i zaczął polować dla zaspokojenia głodu na zwierzęta i ludzi. Udał się na Valfden z innymi, wzniósł swój Sabat przeistaczając go w cech zabójców potworów. Polował na całej wyspie na wszelkie zagrażające ludziom monstra. W wyniku wypadku, aby ratować jego życie i zdrowie, król poddał go mutacji w bestię, Gunses zaczął polować na demony i wszelkie plugastwa. Zakończył żywot Zgromadzenia Cienia, zakończył żywot Trójprzymierza, powołał gildię myśliwych.
- No, dość długo - rzekł po chwili zamysłu - Już od kilkunastu lat moje życie to stałe polowanie. Wcześniej miałem z tym zawodem mało wspólnego.

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Wrzesień 2013, 15:53:08 »
- A ten miecz, to pewnie w lesie znalazłeś? - rzekła z przekąsem.  Musiała się inaczej zabrać za Gunsesa, bardziej bezpośrednio. Co chyba nie powinno dziwić, bo on był tylko facetem. Elfka nie oczekiwała odpowiedzi na to pytanie. Obserwowała jego zachowanie. Wyglądał na doświadczonego życiem i umiał ukryć wiele przed kobietą. Może ćwiczył na tej, którą ucałował przed wyjściem z karczmy? Izabell kontynuowała temat światełka:
- No dobra, ale skąd prosty myśliwy zna się na magii, choćby w najmniejszym zakresie?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Wrzesień 2013, 16:26:52 »
Zapadła noc. Ogień przyjemnie trzaskał i grzał.
- Jestem założycielem naszej Gildii, radnym w stolicy i hrabią tych ziem - uśmiechnął się przez zaciśnięte zęby, wiedział, że uśmiech pełnym uzębieniem mogłoby w świetle ognia wydać się trochę demonicznie - Nie jestem więc takim znowu prostym myśliwym - był przekonany, że jest to zupełnie wytłumaczenie. Poprawił się, położył obok ogniska, złożył ręce za głowę popatrzył w korony drzew
- A miecz wykuł dla mnie kowal. Też umiem takie kuć... No już, śpij. Musimy wstać przed świtem. - miał nadzieję, że elfka odpuści. Wszak o sobie mało mówiła

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Wrzesień 2013, 16:41:47 »
- A magią władasz jako radny czy jako hrabia? Pytam, bo sama chętnie poznałabym takie sztuczki, tylko nie wiem, kim musiałabym zostać - odrzekła. Uśmiechnęła się, ukazując wszystkie ząbki. Nie chciała spać. Ale ułożyła się najwygodniej, jak tylko mogła przy ognisku, odgarniając długie włosy. Mimo iż rozmowa z Gunsesem przyniosła więcej pytań niż odpowiedzi, elfka czuła się przy nim bezpiecznie. Tak jakby to, co ukrywa, ukrywał dla jej dobra. Ale kiedy zamierzał powiedzieć jej prawdę? Bo przecież chyba zdawał sobie sprawę, że w oczach dziewczyny jest niezwykłym, ale tylko człowiekiem.
- Zamierzasz nie spać całą noc? Czy może zbudzisz mnie na wartę? - zapytała jeszcze, nim zamknęła oczy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Wrzesień 2013, 17:02:16 »
- Magi nauczyłem się kilka lat temu, kiedy była tutaj moja znajoma, znała się na magii i szkoliła mnie w niej. Z tego o - puknął palcem lewitujący nad głową kryształ, tan zakołysał się w powietrzu - biorę energię do czarowania. To raczej delikatne zaklęcia, ale przydają się - powiedział i przeciągnął się. Zaburczało mu w brzuchu, z lekkim przerażeniem spojrzał na elfkę. Postanowił, że posili się krwią, jak elfka zaśnie. Oczywiście nie jej krwią, lecz tą z butelki.
- Nie lubię spać w nocy, dużo się traci. Odsypiam w dzień - powiedział na swoiste dobranoc.

Izabell

  • Gość
Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Wrzesień 2013, 17:18:09 »
Mruknęła tylko, stwierdzając, że informację przyjęła. Zaraz potem zasnęła snem przyjemnym, acz czujnym. Nie śniło jej się nic, co dziwne, bo zazwyczaj mary nocne towarzyszyły jej zawsze w łóżku. Może to tylko zmiana otoczenia tak na nią wpłynęła? Wstała wcześnie, tuż przed świtem, tak, że wampir nie musiał jej budzić. A może było inaczej?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zabijając potwory I (polowanie Gunsesa i Izabell)
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Wrzesień 2013, 17:18:09 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top