Hmm... z początku myślałem nad Starym Obozem, bo jest dobrze ufortyfikowany i ma fajny zamek, bronie i zbroje strażników. Są tam też mili ludzie. No i oczywiście fakt, że Mają tam wszystko czego sobie zapragną, bo przecież król im to daje w zmian za rudę. Dużo plusów, ale są też i minusy np. taki Wrzód - upierdliwa małpa łażąca za tobą wszędzie i nie dająca ci spokoju ( za każdym razem jak gram w Gothic 1 to wychodzę z Wrzodem do lasu i tak go morduje żeby nikt w mieście nie miał pretensji ) . Poza tym w Starym Obozie są Magowie Ognia, którzy zostaną prędzej czy później zamordowani bo współpraca z takim bez mózgowym gorylem z prehistorii jak Gomez, to kopanie sobie grobu. W SO można też spotkać denerwujących ludzi, Bloodwyn'a chociażby.
Dlatego bardziej przekonuje mnie NO, gdzie nikt ci za dupą nie łazi i robisz co chcesz .Są też tam Lee, Gorn, Lares, Torlof i mają Magów Wody, którzy są jak dla mnie milsi niż Ognia, bo taki Corissto(chyba tak się pisze) zna 6 krąg a nauczy cię tylko do 4 i jeszcze kłamie że to wszystko co sam potrafi HAHAHAHA. Saturas nie lepszy bo uczy do piątego ale zawsze coś.... i Magowie Wody mają fajniejsze Szaty. I nie ma tam tych zawszonych Magnatów, którzy są nadętymi bufonami i wywyższają się nade wszystko. Nie ma szympansa Gomeza co zgrywa ważniaka i Wrzoda. Jedyna głupia istota to Lewus, co każe nosić wodę, ale jak się trochę popracuje nad siłą, to można go zabić.
Obóz Sekty od razu odpada bo to są świry i wierzą w demona. Poza tym nie będę mieszkał na bagnach wśród śmierdzącego zielska i tych pochrzanionych wężów błotynych.
Moja ostateczna decyzja to Nowy obóz.