Autor Wątek: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...  (Przeczytany 7533 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Nazwa wyprawy: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
Prowadzący wyprawę: Mantos
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: brak
Uczestnicy wyprawy: Grison


Rynek był gwarny. Hedriv siedział na ławce, przyglądając się młodym mieszczankom, przechadzającym się po ulicy. Chętnie zapoznał by się przynajmniej z tuzinem z nich, lecz nie dziś... Dziś miał inne plany. Wstał z ławki i przeciągnął się z delikatnym ziewnięciem.



Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Październik 2012, 20:10:06 »
Przechadzając się po rynku udało ci się przyuważyć kilka arystokratek. Pierwsza, była starą kobietą, kroczącą dostojnie przed siebie, a towarzyszył jej postawny mężczyzna. Jego strój był porządny, jednak daleko było mu do wytworności szlachcianki. Następną była złotowłosa piękność, w błękitnej sukni odpierająca zaloty niechcianego amanta który był ubrany w zielony doublet, białe pończochy oraz beret koloru fioletowego. Ostatnią kobietą rokującą nadzieję była obfitych kształtów matrona w towarzystwie innej szlacheckiej pary.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Październik 2012, 20:10:06 »

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Październik 2012, 20:26:09 »
Hedriv spojrzał na pierwszą kobietę...
Ta jak widzę, ma już swego utrzymanka. Musiałbym albo okazać się lepszy od niego... Co nie byłoby trudne... Lub wbić mu sztylet w plecy... Co byłoby jeszcze łatwiejsze... Ale to wszystko zbędny trud - pomyślał.
Zwrócił wzrok w kierunku młodej, kobiety.
- Hmm... Blondynka ma czym odetchnąć - stwierdził pod nosem.
Może i to byłoby zabawne, ale wolałbym uniknąć tej całej hecy z jej zabawnymi adoratorami. Za dużo pracy, za mało czasu - dodał w myślach.
Spojrzał na matronę.
- Oh... Samotna pani... - powiedział cicho.
Pewnie jest jej smutno, w towarzystwie pary... Może tak zlitowałbym się nad nią? Mogłaby być młodsza, ale cóż... Zaproszenie na bal samo się nie zdobędzie - zakołatało się w jego głowie.
Ruszył powolnym, nie dającym się we znaki krokiem za idącymi szlachcicami. 

« Ostatnia zmiana: 06 Październik 2012, 23:11:50 wysłana przez Grison »

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Październik 2012, 11:57:39 »
Jak to mają w zwyczaju wyższe sfery, jeśli tematem nie są interesy, rozmowa była prowadzona na tyle głośno by wszyscy postronni mogli się dowiedzieć o ich bogactwie i obyciu w towarzystwie.
- ...niestety masz rację moja droga. Cóż z tego, że to nieprzyzwoite, wszystkie o tym marzyłyśmy jako dziewczynki - szlachcianka obdarzyła przeciągłym spojrzeniem swego męża by uświadomić mu, iż jego udział w tej konwersacji jest zbędny - Spójrzmy jednak prawdzie w oczy. Rycerze? Cóż z tego, że potrafią uśmiercić smoka, skoro to w większości chamy i prostaki usmarowane błotem?
- Ach, jakbym chciała przeżyć jeden dzień, jedną noc w tym świecie z baśni, gdzie kobietę z objęć śmierci wyzwala złotowłosy książę na swym białym rumaku - odpowiedziała piskliwym głosem tłusta matrona, która swym wyglądem sama przypominała jakiegoś straszliwego smoka - W balladach rycerze wyzwalali swe damy z objęć śmierci, ja pragnę tylko mężczyzny, który wyzwoli mnie z niewoli samotności
Mąż drugiej kobiety nagle parsknął i szybko zakasłał i odwrócił wzrok by uniknąć niezręcznej sytuacji.  Jego małżonka delikatnie szarpnęła go za rękę i zacisnęła dłoń tak, że aż jej kostki pobielały.
- Pora na Anastazjo, mam nadzieję, że pojawisz się na balu barona...
Kobieta wyrwana z krainy marzeń, zwróciła swój wzrok w stronę znajomej i odpowiedziała smutnym głosem
- Wątpię,  bym w obecnym nastroju znalazła w sobie ochotę na zabawy, żegnaj Heleno - odpowiedziała i oddaliła się w swoją stronę.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Październik 2012, 15:02:46 »
Hedriv przygładził blond włosy i wyprostował się. Pozostawał w bezpiecznej odległości póki para szlachciców nie odeszła. Chwilę potem ruszył za tłustą matroną. Zbliżał się do niej z każdą sekundą, aż w końcu zrównał się z kobietą.
- Piękna pogoda, nieprawdaż pani? - rzekł olśniewając swym najlepszym uśmiechem. - W sam raz na spacer. Lubię samotne wędrówki, jednak nie godzi się aby, dama przechadzała się bez towarzystwa. Czy mogę go dotrzymać? Choćby przez chwilę. Proszę mi wyświadczyć tę uprzejmość.

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Październik 2012, 15:15:59 »
Kobieta zmierzyła dhampira wzrokiem. Na jej twarzy malowały się mieszane odczucia, od zdziwienia, poprzez zaciekawienia po oburzenie.
- Nie godzi się również by ktoś z pańskiego stanu zaczepiał damę na ulicy. - odwróciła głowę i rzekła - Przykro mi, ale muszę pana poprosić o oddalenie się...

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Październik 2012, 15:27:33 »
Hedriv spodziewał się odpowiedzi tego typu, oraz szeregu innych.
- Chodzi o zwykły ubiór, pani? Zapewne - stwierdził chwytając wzrok matrony. - Zaprawdę, przykro mi na myśl, że w tym świecie to ilość błyskotek na palcach i lśniąca tkanina kształtują człowieka - udał zmartwionego. - A przecież to nie prawda. Gdzie podziało się miejsce dla wartości takich jak piękno wewnętrzne? Wrażliwość? Dobroć? Czyżby umknęły bezpowrotnie? - pytał wręcz aktorsko. - Pochodzę z Isgharu. Tam te wartości mają przednie znaczenie - rzekł, wiedząc że prawda jest zupełnie inna. - Cóż... Jeśli kilka dobrych słów i chęć chwilowego spojrzenia w piękne oczy damy, jest tu zbrodnią, to rzeczywiście jesteśmy w złym i barbarzyńskim kraju, nie szanującym romantyzmu - powiedział nieznacznie odwracając się, tak jakby miał odchodzić, jednak żywił nadzieję, że udało u się zaintrygować kobietę. 

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Październik 2012, 16:32:23 »
Matrona dała znak ręką by jej towarzysz nie odchodził lecz jednak przykazała mu gestem by się nie odzywał. Zabrała głos dopiero gdy znaleźli się w dzielnicy szlacheckiej.
- Jesteśmy na miejscu, to moja rezydencja.
Rzekła i ruszyła w stronę drzwi gdzie czekał już na nią jedna z jej służek. Niespodziewanie zatrzymała się i odwróciła w stronę Hedriva
- Zaprawdę, noce są zimne w tym barbarzyńskim kraju - dodała po czym zniknęła za drzwiami budynku

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Październik 2012, 23:10:01 »
Dla ciebie będą takie jeszcze długo - pomyślał, po czym ruszył w prawą stronę aby obejść budynek możliwie dookoła. Szukał bogatych zasłon w oknach, które mogłyby wskazać mu sypialnię szlachcianki. Rozglądał się również za potencjalnymi strażnikami rezydencji...

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Październik 2012, 23:32:49 »
Rezydencja była dwupiętrowym budynkiem w kształcie czworościennej z fasadą posiadającą liczne zdobienia wokół okien włącznie z szerokimi parapetami. Trwał właśnie Astas, wysokie temperatury dawały się we znaki więc większość okien było otwartych. Co jakiś czas na parterze można było zauważyć krzątających się członków służby, a raz nawet samą panią domu, jednak żadne z pomieszczeń nie wyglądało na sypialnię. Na piętrze otwarte było tylko jedno okno z pięciu dookoła budynku. Była godzina czwarta po południu.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Październik 2012, 23:42:12 »
Jest jeszcze jasno - stwierdził w myślach. Mógłbym wspiąć się na pierwsze piętro i rozejrzeć po domu... Zapewne nikt by mnie nie zauważył. Ale po co? - dokończył myśl drapiąc się po brodzie. Poczekam aż się ściemni.

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Październik 2012, 15:50:31 »
Noc nadeszła jak zwykle późno o tej porze roku, gdy tylko zaczęło się ściemniać wszystkie okna na parterze zostały zamknięte, jednak na piętrze zostały otwarte dwa kolejne okna.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Październik 2012, 19:13:41 »
Hedriv właśnie wrócił z przechadzki po szlacheckiej dzielnicy. Stanął przed domem matrony starając się wychwycić dogodne miejsce. Nie zauważył nigdzie strażników. Czym prędzej podszedł do ściany wtapiając się w ciemność dzięki umiejętności kamuflażu opanowanej do perfekcji. Nie chciał aby ktoś z ulicznych przechodniów go zauważył. Gdy plecy dotknęły muru, odwrócił się w bok i wykonał dwa szybkie susy, które nadały mu odpowiedni pęd do podskoku. Dzięki wyuczonej akrobatyce i dhampirycznym zdolnościom, bez problemu wskoczył na parapet parterowego okna i odbijając się od futryny złapał dłońmi górny parapet. Chwilę potem podciągnął się, tak aby móc zobaczyć co znajduje się w pomieszczeniu.

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #13 dnia: 13 Październik 2012, 11:47:13 »
Oczom dhampira ukazał się baldachim pięknego dębowego łóżka z motywami roślinnymi. Na łóżku leżała kobieta, która pozycji poziomej wyglądała jak jakiś potwór morski wyrzucony na brzeg. Spała, trzymając gęsie udo w prawej ręce i chrapiąc tak głośno, iż miało się wrażenie, że baldachim unosi się w górę i w dół.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #14 dnia: 15 Październik 2012, 18:20:30 »
Czyżby, to moja "piękna"? - spytał się w myślach.
Podciągnął się jeszcze wyżej i zasiadł na parapecie starając się stwierdzić, czy niegrzeszącym urodą obiektem na łożu jest matrona...

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #15 dnia: 15 Październik 2012, 21:56:11 »
ÂŁóżko zdawało się jęczeć w agonii gdy kobieta przewróciła się na bok ukazując Hedrivowi swoją twarz umazaną sosem. Była to ta sama szlachcianka, którą spotkał wcześniej na rynku.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #16 dnia: 15 Październik 2012, 22:05:59 »
Do dzieła więc.
Hedriv wskoczył z gracją do pomieszczenia nie hałasując ani trochę.
Zjeść lubimy. Pospać lubimy. Co jeszcze? - pytał pod nosem, dhampir. Patrzył na otyłą kobietę jak na ciekawy, acz odrzucający swą osobliwością przedmiot. Podszedł do łoża i kilka razy stuknął kostkami palców w jeden z  drewnianych słupów utrzymujących baldachim.
 

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #17 dnia: 15 Październik 2012, 22:58:20 »
Nagle kobieta przestała chrapać, na jej twarz przybrała skupiony wygląd po czym dhampir poczuł straszliwy smród.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #18 dnia: 16 Październik 2012, 09:09:39 »
Bogowie. - pomyślał, po czym podszedł do rozchylonego okna, czekając aż smród opuści pomieszczenie.
- Ekhem. - chrząknął głośno.

Offline Mantos

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2628
  • Reputacja: 294
  • Płeć: Mężczyzna
  • de Freszmejker
    • Karta postaci

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Październik 2012, 23:18:38 »
Matrona otworzyła i zamknęła usta kilka razy jakby coś przeżuwając, po czym przetarła oczy dłonią rozmazując tłuszcz po twarzy. Podparła się druga ręką upuszczając przypadkiem swe mięsne berło na podłogę.
- Czy to ty mój książę? - powiedziała cichym głosem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły...
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Październik 2012, 23:18:38 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top