- Haa, to zajebiście Konradzie! Walczylimy już razem, zapału masz, wiele wniesiesz i nauczysz się też prawdziwej wojaczki! ÂŁapaj, Ty też Generale. W końcu "zaopatrzył" się, w "malutki" zapasik. Taki, że gdyby nie jego wielkość, to nie dałby rady tego wziąć. Dobry Mogul pomyślał o wszystkim i wziął pierwszy lepszy worek lub coś przypominające i wsadził tam browarów tyle ile się dało. Miał już nie pić, ale od czasu do czasu i to jedno małe nie zaszkodzi.
- Ej, ale tak w ogóle, to nie pierdol się z tym kapralem, mów po imieniu.
//:teraz mnie tak naszło, niby trunki są płatne, ale podczas trwania festynu alkohol był darmowy. Czyli mogłem się zaopatrzyć, czy nie?