Autor Wątek: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana  (Przeczytany 15248 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #100 dnia: 25 Lipiec 2015, 11:05:17 »
Po ulicy przechadzał się zielono skóry ork. Chciał sobie trochę pozwiedzać zanim uda się na szkolenie, by mógł szybko wybrać się w większą podróż i zaznajomienie się znacznie lepiej z wyspą.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #101 dnia: 25 Lipiec 2015, 11:47:02 »
W tym samym czasie po ulicy przechadzał się inny ork zupełnie czarny łudząco przypominający szamana, a był nim jeden z członków konkordatu niejaki Kenshin. Druid szedł dopóki nie spotkał zielonego orka, więc gdy przeszedł obok niego skinął mu na powitanie głową i wolnym krokiem szedł dalej. Igthorn zwrócił uwagę na dwa duże miecze, które czarny ork miał na plecach.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #101 dnia: 25 Lipiec 2015, 11:47:02 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #102 dnia: 25 Lipiec 2015, 12:12:29 »
Ork również skinął głową odpowiadając swojemu "bratu" tak samo. Następnie niezwłocznie udał się Atusel w celu przejścia swojego pierwszego testu. Zrobił to dlatego, że chciałby mieć również taki miecz jaki posiadał ów czarny ork.

Offline Aiden

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 192
  • Reputacja: -129
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #103 dnia: 03 Październik 2015, 18:29:49 »
Aiden miał w zwyczaju od czasu do czasu przechadzać się uliczkami by zażyć trochę świeżego powietrza oraz zapalić fajkę. Palenie weszło mu w nawyk na samym początku służby dyplomatycznej. Dość jasnym było, że przy tak drobnej czynności jak palenie fajki można lepiej poznać wielu ludzi i poprzez nawet taki wspólny grunt przejść do zupełnie innych rzeczy. Mężczyzna przeczesał palcami swoją grzywkę po czym przysiadł mniej więcej na skrzyżowaniu ulic. Wyciągnął swoją niewielką fajkę i nabił ją wyjątkowo aromatyczną mieszanką tytoniową. Aiden nie przepadał za typowym dymem z fajki, więc długo szukał takiego środka, który nie będzie gryzł jego czułego powonienia. Nabiwszy fajkę, złapał za cybuch i rozpalił w niej żar. Cmoknął jeszcze parę razy i wchłonął pierwszą dawkę kojącego dymu. Obserwując jednocześnie okolicę zdrowym okiem, wypuścił z ust szarawy kłąb. Mężczyzna pogrążył się na chwilę w swoich rozmyślaniach.

***

Tylar nigdy nie mógł liczyć na czyjąś pomoc. Jako sierota musiał sobie zazwyczaj radzić sam. Miało to ulec zmianie gdy wstąpił do jednego z dziecięcych gangów, które służyły często tym większym jako szpiedzy czy informatorzy. Chłopiec właśnie wypełzał spod podłogi jednej z mnie legalnych karczm w stolicy. Grunt pod nią był zazwyczaj mokry i błotnisty przez brak jakiekolwiek dbałości o miejsce oraz ciągłe załatwienie potrzeb bywalców tego miejsca gdziekolwiek im się tylko podobało. Złodziejaszek otrzepał swoje ubranie tak jakby miało to pomóc oczyścić i tak brudne odzienie. Rozejrzał się po okolicy masując jednocześnie szczękę na której wyrastała już namiastka włosów. Bystry wzrok chłopca dostrzegł mężczyznę ubranego nieco lepiej niż pozostali goście karczmy. W końcu mało kto nosił pikowane odzienie w takim miejscu. Gdy Tylar był jeszcze pod deskami karczmy, widział go rozmawiającego przy barze z członkiem gangu Burgundowych Kretów. Nie miał pojęcia czym był burgund, tak samo jak i członkowie gangu, lecz nazwa ta każdemu kojarzyła się z majestatem i dostatkiem. Obserwowany mężczyzna po rozmowie ruszył w kierunku wyjścia z karczmy, więc chłopiec postanowił wyjść i sprawdzić gdzie się uda tajemniczy rozmówca. Liczył na to, że przejdzie gdzieś w ciemnym zakątku, a jemu uda się go okraść. I tak się właśnie stało. Tylar natychmiast dostrzegł lepiej odzianego mężczyznę i ruszył jego śladem. W końcu Tylar znał ten teren jak własną kieszeń i to on miał zdecydowaną przewagę nad nieznajomym. Cóż mogło by pójść nie tak?

***

Aiden właśnie wypalił gdzieś połowę swojego tytoniu gdy to zauważył idącego w jego stronę Hide'a. Hide był człowiekiem który nosił się dość prosto. Miał na sobie swój długi pikowany kaftan, wysokiego jeździeckie buty, a do tego jak zwykle para dobrze dopasowanych rękawiczek. Jego twarz nie wyrażała wielu emocji, była raczej zimna i spokojna. Zresztą tacy jak on musieli właśnie charakteryzować się niezbyt bogatą mimiką. Hide w końcu dotarł do Aiden'a i obaj ściągnęli rękawiczki by przywitać się zwyczajowo.
-I jak się mają sprawy? - spytał Aiden wciąż trzymając fajkę w przyodzianej dłoni.
-Jest tak jak myślałem. Zaczyna się ciepła pora, więc wszystko budzi się do "życia". - odparł Hide.
-Wypadałoby coś zrobić z tym fantem, prawda? - zapytał swojego kolegę.
-Nie zaszkodziło by. Zawsze możesz trochę poczekać. Ale jak to mówią, czas to pieniądz. - rzekł z uśmiechem.
-Pewnie masz rację Hide...będę musiał porozmawiać jeszcze z paroma ludźmi... Rozmowę przerwało nagłe wydarzenie, a właściwie osoba...

***

Tylar podążał za mężczyzną aż do wielkiej ulicy Dragosaniego. Ofiara zatrzymała się po przeciwnej stronie ulicy i najwyraźniej zaczęła z kimś rozmowę. Tylar nie chciał się zdradzać i iść za mężczyzną aż tam. Postanowił poczekać po swojej stronie. Chłopiec wyrósł już z nagłych rabunków przechodniów. Teraz postanowił, że będzie trenował cichy chód i będzie kradł niepostrzeżenie, by pokazać że swoimi umiejętnościami stoi ponad resztą członków gangu. Młody obserwował mężczyznę i zaczął zastanawiać się jakie skarby mógłby znaleźć w jego kieszeniach. Pewnie nosił ze sobą srebrne a może nawet i złote pierścienie! A może ma jakąś pięknie zdobioną broń, którą Tylar mógłby z wielkim zyskiem sprzedać. Wtedy w końcu mógłby porządnie się odziać i przede wszystkim napełnić swój żołądek do syta. Tak, dobra strawa to było to czego brakowało Tylarowi najczęściej. Na tą myśl jego żołądek odpowiedział niewielki burczeniem. Tylar chciał się złapać za niego i uciszyć ale ktoś już to zrobił. Jakaś para rąk złapała jego oba ramiona i zamknęła usta jednocześnie. Tylar i tak by nie krzyczał bo nauczył się że w jego przypadku nikt o to nie dba. Nie widział kto go trzyma, lecz wtedy przed nim pojawił się jakiś mężczyzna, który gestem palca pokazał by ten był cicho. Wtedy obcy wraz z swoim kolegą chwycili go za ramiona i trzymając w żelaznym uścisku ruszyli przed siebie.

***

-No proszę, proszę. Mamy tu jakiegoś szczura. - odezwał się Hide na widok chłopca prowadzonego przez dwójkę jego ludzi.
-Prędzej pchła kolega. Poproś swoich podopiecznych by się nim zajęli i wracajmy do rozmowy. - odpowiedział Aiden.
-Się robi. Hide kiwnął głową na drabów wskazując niewielką uliczkę w pobliżu ich spotkania. Chłopak zaczął się szamotać i wyrywać.
-Proszę nie! Ja dużo wiem! Mogę wam powiedzieć o wszystkim co się dzieje wokół! Tylko niech oni mnie zostawią! Proszę! - łkał Tylar.
-Czemu miałbym ci wierzyć? Zresztą nie ma rzeczy, która by mi umknęła. Jesteś tego żywym przykładem dzieciaku.
-Nasze gangi chodzą tam gdzie inni nawet nie mają odwagi! Wysyłają nas do najdziwniejszych miejsc! Wiem wszystko! Ostatnio nawet kazali wchodzić nam do jakiegoś dziwnego podziemnego tunelu daleko na wschód! Te słowa przykuły uwagę obu mężczyzn.
-No dobrze, dam ci szansę. Od tego co powiesz zależy cała reszta, więc wytęż swoją pamięć... - Hide mówił to śmiertelnie poważnie. Niestety uśmiech, który pojawił się na jego twarzy, wcale nie przysporzył go Tylarowi.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #104 dnia: 23 Styczeń 2016, 23:39:04 »
Ulicą Dragosaniego przechadzał się Devristus. Słyszał, że tą ulica przechadzając czasami nietypowi handlarze, którzy posiadając to co nie można dostać normalnie. Jako Marszałek słyszał, że niedaleko tu do czarnego rynku, ale nikt nie chciał zdradzić mu położenia.

[member=1]Isentor[/member]
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń 2016, 00:14:40 wysłana przez Devristus Morii »

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #105 dnia: 24 Styczeń 2016, 17:31:39 »
Ulicą Dragosaniego przechadzał się Devristus. Słyszał, że tą ulica przechadzając czasami nietypowi handlarze, którzy posiadając to co nie można dostać normalnie. Jako Marszałek słyszał, że niedaleko tu do czarnego rynku, ale nikt nie chciał zdradzić mu położenia.

Ulica wyglądała jak zawsze o tej porze dnia i roku. Dla niewprawnego oka nie było tutaj widać nic, co sugerowałoby obecność osób zamieszanych w obrót nie do końca legalnymi towarami. Oczywiście kręciło się tutaj kilku podejrzanych typów, jak zawsze. Jakiś mężczyzna stał oparty o ścianę i obserwował ludzi. Twarz miał skryta w kapturze i wydłubywał sobie brud spod paznokci nożem. Inny krążył pomiędzy ludźmi, niby bez celu. Przyglądał się im bacznie, większa uwagę zwracając na tych bogatszych. U wejścia do bocznej uliczki rozmawiało dwóch mężczyzn z kapturami na głowach. Dev dostrzegł, że jeden z nich podał szybko drugiemu sakiewkę.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #106 dnia: 24 Styczeń 2016, 17:40:50 »
Typowe dla tej okolicy, ale jakby nie patrzeć dobrze sobie radzą
Devristus usiadł na pobliskiej ławce tak by mieć dobry widok na mężczyzn, ale także aby nie rzucać się za bardzo w oczy. Wiedział, że prędzęj czy później jeden z nich się nim zainteresuje proponując zakup prawdopodobnie jakiegoś narkotyku. Ostatnimi czasy słyszał o popularnej wśród ciemnoty valfdeńskiej i bogatej arystokracji mieszance opiatów z domieszką czarnej rudy. Wiedział tylko, że rozluźnia i daje stan otwartości umysłowej oraz że można ją wcierać w dziąsła lub palić.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #107 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:01:18 »
Typowe dla tej okolicy, ale jakby nie patrzeć dobrze sobie radzą
Devristus usiadł na pobliskiej ławce tak by mieć dobry widok na mężczyzn, ale także aby nie rzucać się za bardzo w oczy. Wiedział, że prędzęj czy później jeden z nich się nim zainteresuje proponując zakup prawdopodobnie jakiegoś narkotyku. Ostatnimi czasy słyszał o popularnej wśród ciemnoty valfdeńskiej i bogatej arystokracji mieszance opiatów z domieszką czarnej rudy. Wiedział tylko, że rozluźnia i daje stan otwartości umysłowej oraz że można ją wcierać w dziąsła lub palić.

Nikt do niego nie podszedł. Devristus wyglądał trochę za bardzo przypominał hrabiego (którym w sumie był), aby ściągnąć uwagę sprzedawców narkotyków. Tacy jak oni zazwyczaj żerowali na osobach z nieco niższych klas. Mężczyzna przy ścianie dalej dłubał sobie w paznokciach. To coraz bardziej zaczynało pochłaniać jego uwagę. Osobnik krążący pośród tłumu odciął sakiewkę przechodzącej osobie. Okradziony nic nie zauważył i nic nie poczuł. Zaś dwójka mężczyzn rozeszła się. Jeden poszedł w jedną stronę. Ten zaś, któremu przekazano sakiewkę ruszył w boczną uliczkę.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #108 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:09:40 »
Devristus wstał i zaczął podążać za typkiem, któremu przekazano sakiewkę. Kiedy oboje znaleźli się w bocznej uliczce, Devristus zagwizdał aby zwrócić uwagę mężczyzny. Stare nawyki z dzielnic plebsu w Elanoi nigdy nie wychodzą z mody.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #109 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:13:41 »
Devristus wstał i zaczął podążać za typkiem, któremu przekazano sakiewkę. Kiedy oboje znaleźli się w bocznej uliczce, Devristus zagwizdał aby zwrócić uwagę mężczyzny. Stare nawyki z dzielnic plebsu w Elanoi nigdy nie wychodzą z mody.

Mężczyzna obejrzał się. I przystanął, aby poczekać na Devristusa. Może zwęszył klienta, czy coś.
- Tak? - zapytał.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #110 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:17:31 »
Spokojnym krokiem podszedł do mężczyzny, aby wyglądało to tak jakby się znali od dawna. Dzięki temu nikomu nie wydało się to podejrzne.
Chyba będziesz w stanie mi pomóc. Potrzebuję czegoś co nie jest dostępne w publicznych sklepach.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #111 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:22:31 »
Spokojnym krokiem podszedł do mężczyzny, aby wyglądało to tak jakby się znali od dawna. Dzięki temu nikomu nie wydało się to podejrzne.
Chyba będziesz w stanie mi pomóc. Potrzebuję czegoś co nie jest dostępne w publicznych sklepach.

Mężczyzna spojrzał podejrzliwie na Devristusa.
- Skąd sugestia, że miałbym wiedzieć gdzie można coś takiego nabyć?

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #112 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:26:30 »
Widziałem Twoją szybką wymianę z mężczyzną w bramie. Ponadto lata spędzone w slumsach wyrobiły we mnie pewne doświadczenia, które dla niewprawnego oka mogą okazać się zwyczajne. Przechodząc do rzeczy potrzebny jest mi ekstrakt wyciśnięty z języka geardeza oraz smocza łza. Mam nadzieję, że możesz zdobyć informacje lub być pośrednikiem kupna?

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #113 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:39:24 »
Widziałem Twoją szybką wymianę z mężczyzną w bramie. Ponadto lata spędzone w slumsach wyrobiły we mnie pewne doświadczenia, które dla niewprawnego oka mogą okazać się zwyczajne. Przechodząc do rzeczy potrzebny jest mi ekstrakt wyciśnięty z języka geardeza oraz smocza łza. Mam nadzieję, że możesz zdobyć informacje lub być pośrednikiem kupna?

- Ekstrakt z języka geardeza i smocza łza? - powtórzył mężczyzna. Zamyślił się. - Nie przypominam sobie, abym o czymś takim słyszał. Hm... To zapewne niezbyt legalne towary. Nie wiem, czy mógłbym się czegoś o tym dowiedzieć. Nawet jeśli bym chciał. - To czego facet chce było chyba jasne.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #114 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:44:48 »
Wiadomo, że przecież nie ma nic za darmo w tych czasach. Proponuję 100 grzywien za informacje i za pośrednictwo w zakupie.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #115 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:52:22 »
Wiadomo, że przecież nie ma nic za darmo w tych czasach. Proponuję 100 grzywien za informacje i za pośrednictwo w zakupie.

Mężczyzna wziął od Deva grzywny. Popróbował jedną z nich zębem. Schował sakiewkę pod płaszcz.
- Pośrednikiem raczej nie będę - powiedział. - Ale ejst pewien gość w Ekkerund. Krasnolud. Ichny alchemik. Trochę wariat. Właściwie bardzo wariat. Sprzedaje czasem rzadkie mikstury i takie tam. Jeśli ktoś miałby coś takiego, to na pewno on. Zna mnie, więc jak powiesz, że przysyła cię Gonzalo, to nie da ci w ryja na dzień dobry.

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #116 dnia: 24 Styczeń 2016, 18:57:36 »
Pewnie jego laboratorium znajduje się w dzielnicy specjalistów? Gonzalo powiadasz. Zapamiętam na przyszłość, gdybym miał do Ciebie jakąś sprawę lub prośbę.

15 410 - 100 = 15 310

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #117 dnia: 24 Styczeń 2016, 19:02:04 »
Pewnie jego laboratorium znajduje się w dzielnicy specjalistów? Gonzalo powiadasz. Zapamiętam na przyszłość, gdybym miał do Ciebie jakąś sprawę lub prośbę.

15 410 - 100 = 15 310

- Ta. Ma pracownię na starówce. Szyld z kolbą i kilofem. ÂŁatwo poznać - powiedział jeszcze Gonzalo. Przetarł nos. - Coś jeszcze? Spieszę się trochę...

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #118 dnia: 24 Styczeń 2016, 19:04:44 »
To już wszystko. I nie daj sie złapać i uważaj szczególnie w najbliższym okresie! Devristus wycofał się i ruszył przed siebie.

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #119 dnia: 03 Czerwiec 2016, 23:19:08 »
Na ulicę dobiegł posłaniec noszący na sobie emblematy korony i rodu Erenus. Wyszedł na jej środek po czym głośnym chrząknięciem uciszył tam zebranych. Wyjął z kieszeni zwój papieru i jeszcze raz odchrząkując zaczął czytać.

- Obwieszczenie marszałka koronnego Siliona Erenus aep Mor...

Obywatelki i obywatele Valfden!

Zwracam się dziś do Was jako żołnierz i jako marszałek. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów dracońskiej i Valfdeńskiej cywilizacji znalazł się w trudnej sytuacji, w sytuacji skrajnego zagrożenia. Dzisiaj nasza wolność jest zagrożona jak jeszcze nigdy. Wojna, grozi nam wojna, dziś straszne demony pod dowództwem okrutnego Meaneba Serquili chcą nam wyrwać niepodległość, zniewolić nas, by zasiać tutaj terror i zniszczenie. Wzywam was mężni obywatele do tego by każdy z was kto ma już za sobą trzynaście wiosen, zdobył się na odwagę i stanął ramie w ramię z pozostałymi obywatelami Valfden do obrony ojczystej ziemi. Mężczyźni macie chwilę by na chwile obecną pożegnać się z rodzinami i dziećmi po czym niezwłocznie powinniście udać się do Atusel. Tam zostaniecie uzbrojeni i przeszkoleni na szybko. Wzywam was do najwyższego czynu godnego starożytnych bohaterów, to walki za wolność i ojczyznę.
- po tych słowach mężczyzna zakończył czytać, ukłonił się i bez słowa odszedł.
« Ostatnia zmiana: 03 Czerwiec 2016, 23:22:49 wysłana przez Silion aep Mor »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ulica Dragosaniego pogromcy Kagana
« Odpowiedź #119 dnia: 03 Czerwiec 2016, 23:19:08 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top