Autor Wątek: Kapitańska powinnność  (Przeczytany 3403 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #20 dnia: 15 Marzec 2012, 20:07:42 »
- Poważniejszą powiadasz? A cóż kryje się pod tym mianem? Skoro obowiązkiem straży jest zapewniać ochronę, a tej nie doświadczyłem, czymże jest ważniejsza sprawa? - zapytał nieco kpiącym głosem i zbliżył się nieco do kapitana. Ton jego głosu nie zdradzał niczego, ale Istedd analizował w myśli całą sytuację. Wiedział, że nie może pozwolić tamtemu na wezwanie posiłków, dlatego zwlekał z atakiem. Nieco się tym denerwował.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Marzec 2012, 20:11:57 »
-Nie powinno cię to interesować obywatelu. Cywile nie muszą znać szczegółów. Prawda sierżancie Francis? Dopiero teraz zauważyłeś, że za drzwiami stał kolejny strażnik. Ten o dziwo był elfem. Widać było, że nosił na sobie uzbrojenie podobne do kapitana.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Marzec 2012, 20:11:57 »

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Marzec 2012, 20:20:27 »
Istedd ucieszył się w duchu, że dał sobie czas na wybadanie kapitana. Nie zauważyłby bez tego kolejnej osoby w pokoju, której obecności nawet nie wyczuwał. Odetchnął z ulgą, choć po chwili zmienił zdanie. Zadanie było teraz trudniejsze. Musiałby walczyć z dwoma oponentami naraz. I do tego jednego miał za plecami. Zbyt było to ryzykowne. Wstrzymał więc dłoń mimowolnie kierującą się do ostrza. Postąpił kolejny krok bliżej kapitana i rozejrzał się za jakimś siedzeniem.
- Pochodzę z daleka i zostałem okradziony! Ja i mój pan! Baron Alard! Szczegóły chędożę, chcemy znaleźć sprawców i wypatroszyć ich za kradzież naszych dóbr. Nie godzi się ostawiać takich mend przy życiu. Od tego wszak straż, żeby takich łapać, prawda?

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Marzec 2012, 20:31:07 »
-Tak. Zapewniam Ciebie i twojego pana, że poinformujemy resztę posterunków i nikt nie wyjedzie stąd z waszymi rzeczami. Macie na to moje słowo. Kapitan bez przerwy zachowywał śmiertelną powagę

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #24 dnia: 15 Marzec 2012, 20:40:14 »
Tak samo zachowywał się Istedd. Zachowywał śmiertelną powagę. Musiał przecież grać. Liczył, że szczęście mu dopisze i bogowie spowodują, że towarzysz kapitana wyjdzie, na przykład aby załatwić potrzebę fizjologiczną. Albo mógłby zaatakować teraz, kiedy nie spodziewają się tego. Choć i to nie było pewne. Wpadł więc na ostatni pomysł.
- Mam nadzieję tedy. Ja i mój pan ostniemy tutaj do czasu złapania rabusiów. Mam nadzieję, że nie spartaczycie tego i odzyskamy naszą własność. - to rzekłszy wyciągnął miecz. Powoli, dostojnie, bez świstu. Dawał im szansę na atak. Robił to świadomie.
- Na ten miecz ślubuję, że rabusiów tych dopadnę z waszą czy bez waszej pomocy! - powiedział bardzo uroczyście.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Marzec 2012, 20:43:08 »
-Wolałbym, gdyby ty i twój pan nie mieszali się do spraw straży. Chyba nie po to zgłaszaliście tą kradzież, aby teraz samemu to załatwiać? A jeśli przyszedłeś tylko na skargę to polecam opuścić to miejsce. W razie problemu sierżant Francis może panu wskazać drogę.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #26 dnia: 15 Marzec 2012, 20:55:52 »
- Sprawa nasz dotyczy, mieszać się więc w nią będziemy. - mówił. W międzyczasie ułożył miecz równolegle do podłogi. Przytrzymał ostrze jedną dłonią, drugą, rzecz jasna, trzymał broń za rękojeść. Kaptur dalej skrywał oczy Istedda. Zmrużył je lekko. Ocenił odległość od sierżanta. Wyliczył kroki już wcześniej. Modlił się do bogów w tej chwili (a modlił się mało i nieskutecznie chyba) o powodzenie. Miał tylko jedną szansę. Liczył, że uda mu się trafić. I zabić Francisa. Wystarczyło jedno proste cięcie. W szyję. Z wystarczającą siłą, aby ubić tamtego na miejscu. Potem miał chwilę na pokonanie kapitana. A na końcu ucieczkę. To ostatnie wydawało mu się najtrudniejsze. W tej chwili jednak skupił się wyłącznie na celu. Wszystko stało się tak szybko. Kruk obrócił się na pięcie i jednocześnie wziął zamach z obrotu. Bez krzyku, spokojnie, z przerażającym opanowaniem wykonał długi łuk swym ostrzem. Szyja elfa pozostała jednak nie przecięta - zdołał uniknąć ciosu. W tej samej chwili dawny moczymorda zmełł przekleństwo i przerzucił broń, jednocześnie obracając jej rękojeść. Pochwycił ją lewą ręką i zadał krótkie cięcie z nadgarstka, które wymierzył w brew - głowę swego nieprzyjaciela. Liczył, że trafi. Nie zdążył spojrzeć jednak na kapitana. Pochłonęła go sekwencja zadanego ciosu.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #27 dnia: 15 Marzec 2012, 21:01:16 »
Końcówka klingi śmignęła raniąc lekko twarz sierżanta. Ten cofnął się do ściany trzymając się jedną ręką za głowę, a drugą sięgając po miecz u boku. Kapitan już wyciągnął swój miecz. Płynnym ruchem pchnął z całej siły w okolice twojego brzucha.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #28 dnia: 15 Marzec 2012, 21:11:47 »
To i tak był wielki sukces! Jego wywód trafił oponenta. Jednakże nie spoczął na laurach. Nie miał zbytnio czasu. Teraz przyszedł czas na wyuczone techniki akrobacji, a ściślej mówiąc - uników. Nie widział jak kapitan atakuje. Ale dokończył sekwencję. Przewidywał, że ten zaatakuje. Nie był pewny, że tamten uderzy pchnięciem. To wydawało się najskuteczniejsze... poza tym ów "jastrząb" mógłby uważać za zbyt godną śmierć od prostego cięcia. Trzeba było kombinować ze śmiercionośnym pchnięciem. Istedd ponownie zakręcił się na pięcie. Wykonał piruet w prawo. Miał nadzieję, że pchnięcie przejdzie obok i być może trafi Francisa. Sam również kontynuował natarcie. Powtórzył ten sam cios - celując w brew. Tym razem jednak oburącz trzymał miecz. Uderzył z siłą. Miał nadzieję, że to wystarczy by przełamać gardę tamtego, który jedną dłonią trzymał tylko miecz, drugą zaś trzymał się za ranę. Wiedział, jak z rany szybko siły potrafią odpływać, toteż z jednej strony czas działał na jego korzyść - z drugiej zawsze mogli zwołać posiłki. Tego się obawiał. Po powtórnym cięciu oburącz zadał cięcie z całej siły ramion - cały czas wirując w piruecie. Celował na oślep, aby kapitan nie mógł się zbliżyć. Musiał zwiększyć dystans!

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #29 dnia: 15 Marzec 2012, 21:20:55 »
Jakimś cudem udało ci się uniknąć pchnięcia kapitana. Natomiast sierżant został dotkliwie zraniony w rękę. Kapitan niemal odruchowo odbił wyprowadzony przez ciebie cios. Siła ciosu przeszła nieco po jego mieczu, aż do ramienia powodując chwilowe odrętwienie.
Zdenerwowany i zraniony sierżant Francis obracając się na lewej nodze wyprowadził proste cięcie. Uderzenie było wymierzone ukośnie z zamiarem rozcięcia klatki piersiowej.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #30 dnia: 15 Marzec 2012, 21:29:20 »
Nie było czasu myśleć nad kolejnymi krokami. Pora była działać. A Istedd działał instynktem. Poświęcił temu swe życie i widać słusznie, bo minęło go zdradliwe pchnięcie - nawet nie drasnęło! Cud mniemany. Kruk wyprowadził szybką zastawę przeciw cięciu strażnika, jednocześnie rzucił się na biurko. Prześlizgnął się przez nie z hukiem upadł na podłogę. Oczywiście w międzyczasie zrzucił wszystkie przedmioty, które były na owym miejscu. Planował wpaść w kapitana całą swą masą ciała i obalić go. Dobrze, że tego nie uczył. Zbyt było to ryzykowne. Wystarczyła prosta linia, a byłoby po byłej moczymordzie. Szybko podniósł się z podłogi i wykonał krótkiego młynka ostrzem. Znowu zwiększył dystans kapitana od siebie (ten chyba nie chciał wpakować się pod ostrze). Teraz stał naprzeciw przeciwników. Było ich dwoje. W tym jeden ranny. Pozostawało więc zranić ważniejszy cel. W przypływie adrenaliny nie czuł możliwej rany, którą mógł otrzymać w czasie prześlizgiwania się przez biurko. Postąpił krok do przodu, jednocześnie zadając szybkie pchnięcie w szyję kapitana. Natychmiast po tym cofnął się i zadał szybkie cięcie w lic - lewy policzek. Dyszał już i pot wstąpił na jego czoło.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #31 dnia: 15 Marzec 2012, 21:37:55 »
Pierwszy cios znów zdołał odbić. Drugi już nie stworzył takiego zagrożenia. Klinga prześliznęła się po chronionym kolczugą obojczyku kapitana. Przy rzeczach zwalonych z biurka zauważyłeś załadowaną kuszę. Widać starszy kapitan musiał ją tu trzymać na jakąś ewentualność, a w efekcie już niemłodego wieku zapomnieć w ogóle o jej istnieniu. Bogowie dali ci szansę.

Nazwa broni: Kusza strażnicza
Rodzaj: kusza
Zasięg: 70 metrów
Precyzja: 50%
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna. Przebija każdy rodzaj niemagicznego pancerza, poza zbrojami bojowymi.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #32 dnia: 15 Marzec 2012, 21:44:21 »
Cholera. - pomyślał jedynie widząc kątem oka kuszę. Bogowie rzeczywiście dawali mu szansę. Grzechem byłoby nie skorzystać. Pierw jednak musiał ochronić się od nachodzących być może ciosów. Sparował oburącz dalej trzymając miecz nadchodzące cięcie. Wyprowadził szybką kontrę w zerk. Nie miał zamiaru trafić, zresztą i tak nic nie zdziałałby przeciw kolczudze tamtego. Po prostu odpędził ich od siebie. Zachowywał podstawową zasadę utrzymywania należytego dystansu. Krokiem jednym stanął przy kuszy. Chciał zrobić efektowny sztuczkę i podrzucić kuszę nogą. Uczynił tak, lecz nie zdołał jej pochwycić. Raz jeszcze za to przerzucił broń, tym razem do prawej ręki i zdał zdradliwe cięcie. Oponent musiał się cofnąć. Wtedy też błyskawicznie schylił się po naładowaną broń. Wyprostował się szybciej jeszcze, niż opróżniał kiedyś kufle piwa, wymierzył tamtemu w pierś i nie celując dokładnie wystrzelił. Teraz wszystko ostawało w rękach Pani Fortuny. Porzucił broń i korzystając z zamieszania ciął celując tamtemu w środek głowy. Całą siłę włożył w to uderzenie potęgowane kolejnym razem trzymania broni oburącz.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #33 dnia: 15 Marzec 2012, 21:55:39 »
Bełt przebił kolczugę i wbił się w wnętrzności sierżanta. Ciałem Francisa targnął impet pocisku, więc miecz zahaczył nieznacznie o głowę rozcinając skroń i czoło. Wątpliwe było, żeby mógł po tym się jeszcze podnieść. Zdenerwowany już kapitan uderzył trzema prostymi cięciami, a potem uderzył zza głowy używając całej siły ramion.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #34 dnia: 15 Marzec 2012, 22:01:37 »
Odetchnął spokojnie w międzyczasie szybkich wdechów oraz wydechów. Przynajmniej trafił. Jeden przeciwnik został wyeliminowany. To było ważne. Jednakże teraz kapitan przeszedł do ataku. Odbił pierwsze cięcie oraz drugie bez problemów. Prostymi zastawami. Jednakże nie zdołał kontratakować. Trzecie proste cięcie sparował samym końcem miecza, ledwo się od tego uchylając. Już miał wyprowadzić szybkie pchnięcie jako odpowiedź, lecz tamten zamachnął się potężnie. Istedd znowu zadziałał wiedziony impulsem. Rzucił się w tył uderzając o ścianę. Mimowolnie zastawił się. Dystans kapitana oraz dawnej moczymordy dzielił o biurko. Cud mógł tylko sprawić, że tamten nie zapanuje nad ostrzem i ugrzęźnie ono w drewnie mebla. Dla pewności zastawił się również prostopadle do cięcia.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #35 dnia: 15 Marzec 2012, 22:07:16 »
Ostrze rąbnęło w blat uszkadzając go ale nie myślało ugrzęznąć. Cios jedynie nieco poruszył ciałem weterana. Stary kapitan zamierzał atakować dalej.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #36 dnia: 15 Marzec 2012, 22:12:34 »
Istedd zaklął pod nosem. Bardzo nieładnie i niekulturalnie, czego narrator zważywszy na późną porę nie śmie przytoczyć. Była moczymorda postąpiła krok do przodu i jednocześnie zadała szybko cios ponownie celując w głowę. Tamten bez problemu ominął zdradziecki cios - nie raz widać pojedynkował się. Kruk wpadł na ciekawy pomysł. Znowu. Kopnął w biurko. I zarazem odbił wymierzony w siebie cios. Oczywiści z równym skutkiem mógłby próbować przesunąć ścianę. Plan chyba się nie powiódł... jednak zmniejszył dystans. Krótkim piruetem skrócił go znowu. Za plecami miał drzwi, przed sobą oponenta. Wymienili kilka szybkich i nieznaczących ciosów. Istedd zaczynał odczuwać zmęczenie rąk. Wypadało więc szybko to zakończyć. Od jakiegoś czasu zbierał w ustach plwociny. I splunął nimi siarczyście w twarz kapitana! Po czym ponownie zadał z ramion silne cięcie wymierzone w szyję tamtego. Powstrzymał się z trudem od wydania przy tym okrzyku.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #37 dnia: 15 Marzec 2012, 22:16:22 »
Miecz trafił rozcinając szyję z boku. Kapitana zdążył jedynie wydać okrzyk na cały swój głos.

Offline Istedd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 684
  • Reputacja: 751
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drick! FĂśr Odin!
Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Marzec 2012, 14:43:31 »
Istedd wydał jednocześnie triumfalny okrzyk. Nie potrafił dłużej tego powstrzymywać. Poprawił szybkim cięciem miecza w brew raz... drugi... ciął tak z zapamiętaniem trupa ostawionego. Aż w końcu zatrzymał miecz. Oddychał ciężko. Był zmęczony i nieco oszołomiony. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że strażnicy zostali zaalarmowani. Zaklął bardzo szpetnie. Szybko rozejrzał się po pokoju. Ostawało wyjście jedynie przez drzwi. Obejrzał się za siebie. Zawsze mógł spróbować uciec oknem. Choć obawiał się, że się połamie. Mógłby rzecz jasna spróbować złagodzić upadek zdolnościami akrobatycznymi.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Marzec 2012, 15:12:57 »
Było słychać, że strażnicy już śpieszą na piętro. Otworzyłeś okno i wyjrzałeś za nie. Było około 9-10m nad ziemią. Okno było wyposażone w niewielki parapet. Pod nim była kolejna niewielka wnęka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kapitańska powinnność
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Marzec 2012, 15:12:57 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top