//Rozumiem, że cały czas mam ze sobą konia?
-Zrozumiałem.- rzekł młodzieniec, po czym opuścił karczmę. Następnie osiodłał konia i wyruszył w kierunku Kaiko. Wiedział, że prawdopodobnie dotrze do miasta po zmroku, jednakże nie chciał zatrzymywać się w karczmie. Po pierwsze, nie chciał tracić pieniędzy. Po drugie, nie specjalnie ufał miejscowym. Ten wymiar był mu kompletnie obcy i nie znał zwyczajów jego mieszkańców.