II zadanie Khaleba

[Khaleb]

Po upływie kilku dni od poprzedniego Khaleb udał się do Arcymaga Arkhana i zapytał sie go czy nie ma jakiegoś zadania do wykonania? Arkhan odrzekł: ależ oczywiście, udasz się do miasta i odbierzesz od kupca Zereka paczke dla mnie. Khaleb wziął miecz i miksture leczniczą po czym ruszył drogą przez las. Po wjeściu do miasta, Khaleb zaczął rozglądać się lecz kupców nie widział. Poszedł do paladyna i zapytał się go czy nie wie gdzie znajde kupców, a w szczególności kupca Zereka. On na to odparł...

[Arkhan]

Hmm...powiadasz Zerek. Ów kupiec siedzi aktualnie w więzieniu. Zanim zapytasz za co, ja ci powiem, że wszelkie jego interesy i produkty przejeła straż miejska, i jeżeli chciałeś coś od niego kupić, udaj się do Crutis'a, dowodzącego strażą miejską. Znajdziesz go w koszarach, w południowej części miasta przy świątyni Adanosa

[Khaleb]

Wporządku, dzięki za informacje. Udałem sie teraz w strone koszar, po kilkuset metrach zobaczyłem wielki budynek, w którym trenowali strażnicy. To musi być tu - powiedziałem pod nosem. Szedłem dalej, zaczepił mnie pewien mężczyzna w robiącej wrażenie zbroi. "Kim jesteś" - zapytał. Nazywam sie Khaleb i jestem nowicjuszem z Klasztoru Wody. A jak się Ty nazywasz? " Moje imię to Crutis" . To się bardzo dobrze składa ponieważ muszę odebrać od Zereka przesyłke dla Arcymaga Wody Arkhana, a podobno jest on uwięziony. Słyszałem od pewnego paladyna, że możesz mi w tym pomóc...

[Arkhan]

Oczywiście. Wszystkie jego towary znajdują się w naszych królewskich magazynach. Widzę po twoim ubraniu żeś z klasztoru adanosa, i widzę po twoich oczach żeś wiarygodnym to człowiekiem jest! Za małą wpłatą otrzymasz cokolwiek chcesz...tylko proszę o jedno...o modltiwę do wielkiego Adanosa...

[Khaleb]

Dostojny Crutisie, nie mogę dać Ci pieniędzy ponieważ nie byłem przygotowany na taką okoliczność i nie dostałem żadnych od Arkhana. Lecz mam dla Ciebie propozycje, a mianowicie jeżeli dasz mi tą przesyłkę to poproszę Arkhana o to aby pomodlił się za Ciebie, do wielkiego Adanosa. Co ty na to?

[Arkhan]

Niech będzie, modlitwa samego Arcymaga będzie miała większą moc...Chodź ze mną!

Po chwili nowicjusz i szef Straży Miejskiej znaleźli się przed magazynami. Curtis zapytał, co nowicjusz chciałby dostać. Ten odpowiedział : Paczka, na której napisane jest : Dla Arcymaga Arkhana. Na to rzekł Curtis....

[Khaleb]

Hmm już szukam... O jest! Proszę bardzo ale uważaj na nią, bo podobno jest bardzo cenna. Dziękuje Crutisie za Twoją uprzejmość. Bądź pewien, że powiem Arcymagowi jaki byłeś dobry dla sługi Adanosa. ÂŻegnaj Crutis, - żegnaj Khalebie. Ruszyłem wolnym krokiem w strone klasztoru, wyszedłem ledwo za bramę miasta, gdy...

[Arkhan]

Zauważyłeś jak strażnicy wracają do miasta prowadząc jakiegoś człowieka. Bliżej przyjrzałeś się skazańcowi ale nie rozpoznałeś go. Zbytnio nie zainteresowany całą sytuacją wróciłeś z paczką do klasztoru

Zadanie Wykonane, reputacja +2