Autor Wątek: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.  (Przeczytany 14055 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #120 dnia: 03 Listopad 2010, 21:42:28 »
Gordian teleportował się w góry gdzie miał czekać na odpowiedni moment do ataku. Stanąwszy za wielkim głazem obserwował obóz fanatyków chciał dowiedzieć się o nim jak najwięcej...

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #121 dnia: 04 Listopad 2010, 16:02:49 »
Obserwując obóz fanatyków Gordian prawie przegapił przyjazd towarzyszy. Zauważając ich jednak praktycznie w ostatniej chwili rzekł sam do siebie - Już czas na bitwę. Aragorn jednak wspominał coś o jeńcach dlatego zrobimy tak... - podnosząc ręce ku górze uwolnił energię magiczną i wypowiedział formułę zaklęcia - Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Osh Isarish Izqiesh Isosh, Umesh Arish Ipizash- zaklęcie to przywoływało ognistego feniksa, który jako astralna istota przekraczał bariery wymiarów i stawić się miał na usługi maga. Nie trzeba było czekać długo z słupa ognia, który wystrzelił w górę rozbłysnęło oślepiające światło zwiastujące otwarcie bram wymiarów. Gordian obracając głowę zasłonił oczy rękawem chroniąc oczy przed blaskiem. Powietrze przeciął krzyk feniksa zstępującego z niebios. Ognisty ptak zleciał z nieba siadając na skale przy której stał arcymag. Elf skłonił się nieznacznie i rzekł - Witaj przyjacielu. Przyzwałem Cię bo potrzebuję Twego wsparcia. Tam w dolinie jest obóz mych wrogów. Leć i czyń pośród nich panikę i pożogę odsłaniając przed nimi swe ogniste oblicze. Ruszaj!- ostatnie słowo prawie wykrzyczał co spowodowało, że feniks zadzierając dziób ku niebiosom zerwał się do lotu z charakterystycznym piskiem i ruszył do ataku pikując na zaskoczonych nagłym błyskiem fanatyków.

Przyzwanie Ognistego Feniksa.


Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #121 dnia: 04 Listopad 2010, 16:02:49 »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #122 dnia: 04 Listopad 2010, 16:59:15 »
W obozie na widok feniksa zapanował popłoch, jedni fanatycy zbierali broń inni klękali na widok ptaka.
Oddział Aragorna widząc rozbłysk ruszył do ataku.



Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #123 dnia: 04 Listopad 2010, 18:16:22 »
Słysząc komendę "Do ataku!" nie zawahałem się ani chwili. Wpadłem w obozowisko szarżując razem z cała kompanią. Ludzie, którzy wcześniej przerazili się nagłym pojawieniem się feniksa powoli otrząsali się z amoku i chwytali za broń. Ci niezdolni do tego leżeli na ziemi poparzeni przez płomienie magicznego ptaka. Podjechałem do pierwszego przeciwnika nie zwalniając tempa, podniosłem miecz i ciąłem prosto po szyi. krew pod wysokim ciśnieniem trysnęła na konia. Następny przeciwnik został przebity na wylot i zadeptany przez konia.
Cała walka rozbrzmiewała krzykami ginących ludzi i szczękiem stali. Straty były zarówno po naszej stronie jak i wroga. Szybko oderwałem się od obserwowania innych i wróciłem do walki. Kolejny przeciwnik padł z rozciętą głową, cieszyłem się, że zdążyłem naostrzyć broń przed wyprawą. Gdy zauważyłem jednego z wyznawców skradającego się do Yarpena bez zastanowienia rzuciłem się na niego z konia. Przygwożdżony do ziemi przeciwnik rzucał się na boki, dla uspokojenia dostał kilka razy w szczękę. Potem role się odwróciły, oberwałem parę potężnych jednak zdołałem się zasłaniać. "Gardę zawsze trzymaj wysoko!" mawiał każdy nauczyciel walki do swoich uczniów. Nagle z pomocą przyszedł mi topór Yarpena wgryzając się głęboko w bark napastnika. Dzieła szybko dokończyłem mieczem.

51/55 Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad 2010, 18:21:30 wysłana przez Zeyfar »

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #124 dnia: 04 Listopad 2010, 18:37:14 »
Widząc nagłe poruszenie w obozie dobyłam ze świstem miecza, ruszając do galopu. Gniadosz, do tej pory wstrzymywany, z radością pognał przed siebie, parskając radośnie. Pierwszego wroga stratowałam, podkute kopyta zmiażdżyły twarz członka Zgromadzenia. Zmasakrowane zwłoki padły bezwładnie na ziemię. Następny przeciwnik podbiegł, wykrzykując coś. Koń stanął dęba, wspinając się na zadnie nogi. Cięłam poziomo, po gardle. Klinga rozcięła skórę, mięśnie, krew chlusnęła na ziemię. Zeskoczyłam zgrabnym saltem z siodła, odwołując zwierzę. Ogier parsknął i odbiegł tam, skąd przybył. Obróciłam się, widząc szarżującego wściekle człowieka. Zamachnął się mieczem, znad głowy. W ostatniej chwili uskoczyłam, jednocześnie lewą dłonią zbijając klingę. Wykorzystując moment zaskoczenia i dezorientacji wroga chlasnęłam go po twarzy, poprawiłam. ÂŻołnierz zacharczał, padając na kolana. Zamierzyłam się, potężnym pchnięciem przeszywając go na wylot. Wyszarpnęłam klingę, cofając się. Krew kapała na ziemię, dostrzegłam następnego wroga. Podbiegłam cicho, wykorzystując zamieszanie bitewne. Uderzyłam płazem miecza w głowę wyższego od siebie człowieka. Stęknął, ale obrócił się, dobywając własnej broni. Szybko otrząsnął się, zasypując mnie gradem uderzeń. Uskoczyłam w bok, przetaczając się po piachu. Skoczyłam na równe nogi, odruchowo ustawiając paradę. Klingi zadźwięczały, posypały się iskry. Związałam ostrza i odepchnęłam go, przechodząc w uderzenie. Miecz ciął po wewnętrznej stronie uda. Odbiłam jeszcze jedno uderzenie i cięłam przez gardło. ÂŻołnierz padł na ziemię.
[Walka bronią sieczną 75%, akrobatyka]

47/55 Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #125 dnia: 04 Listopad 2010, 18:47:29 »
Gunses zostawił konia przy stanowisku postoju. Przywiązał go do drzewa, sam korzystając z uroków nocy stając się niewidzialny powolnym krokiem ruszył w stronę obozu. ÂŻaden ze strażników go nie mógł dojrzeć, dzięki temu Gunses usytuował się w najlepszej pozycji. Po środku obozu. Obozu, który był oszalały zesłanym z niebios Feniksem. Wampir zdjął maskę pozostając niewidzialny. Kiedy usłyszał swym wyczulonym słuchem komendę ataku, wypowiedzianą przez Elfa Aragorna skorzystał ze swej najpotężniejszej zdolności. Zmaterializował się po środku obozu i zaczął krzyczeć... Nabrał pełne płuca powietrza i zaczął tworzyć w okręgu 20 metrów dookoła siebie potężną falę dźwiękową
- Jjjjiiiiii.... - Głos Wampira przechodził w coraz wyższy. Będący wokół niego ludzie zatrzymali się. Złapali się na głowę starając się chronić uszy. Wrzask jednak świdrował cała czaszkę. Kilu padło na kolana, sami zaczęli krzyczeć z bólu. Energia głosu Wampira stała się nienaturalnie potężna. Nie był to już krzyk, leć fala dźwiękowa osiągająca największe rejestry. Wampir wiedział, że może kilku uśmiercić rozsadzając im naczynia czy serce. Liczył jednak na to, że kilkoro z nich padnie na ziemie w omdleniu. Krzyk Wampir osiągnął swe apogeum. teraz zatrzymali się nawet oddaleni od Wampira, gdyś dźwięk hamował również ich. W końcu dźwięk załamał się i nastała potwornie głośna.... cisza.

Krzyk

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #126 dnia: 04 Listopad 2010, 19:11:26 »
Korzystając z zamieszania jakie zapanowało w obozie Gordian postanowił, że najlepszym posunięciem będzie szybkie wyeliminowanie maga, który również wchodził w skład obozu wroga. Opierając się o skałę starał się zlokalizować swój cel lecz biegający we wszystkich kierunkach wojownicy skutecznie utrudniali lokalizację. -Jest! - szepnął zauważając maga, który bezskutecznie próbował zabić feniksa podpalającego obóz i wojowników tam zebranych. Gordian teleportował się tuż za maga i uderzając psionicznym pociskiem w tył głowy ogłuszył go. Mag upadł do tyłu wprost w ręce elfa, który łapiąc go teleportował się z nim na skałę przy której chwilę wcześniej stał. -Leż tu sobie spokojnie ja zaraz wrócę.- rzucił w kierunku nieprzytomnego by znów zniknąć w srebrnej mgiełce i pojawić się w środku obozu. -Osh Isarish Izqiash, Ashush Huash- szepnął a wokół maga pojawiła się ognista aura chroniąca go przed wszelkimi pociskami. Gordian dzięki mortokinezie złapał za nogi jednego z klęczących wojowników i posługując się nim niczym maczugą uderzył w pięciu innych, co sprawiło, że bardzo szybko zostali wyeliminowani. Elf rzucił nieprzytomnego człowieka na pozostałych pięciu i zdarł jego płaszcz. Urywając też jeden ze sznurów podtrzymujących namiot teleportował się do maga. -Teraz ładnie Cię zwiążemy i zakneblujemy byś przypadkiem nie zaczął sprawiać problemów. - rzekł związując jego ręce za plecami i kneblując usta by nie mógł wypowiedzieć inkantacji żadnego zaklęcia gdyby się ocknął co prawdę mówiąc było bardzo mało prawdopodobne.

Teleportacja, Mortokineza, Psionika, Ognista Aura.

//:Feniks też atakuje a więc również zabija więc przydałoby się napisać co już zdziałał ale to już rola MG;]

Offline masatschusets

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #127 dnia: 04 Listopad 2010, 22:40:30 »
-Urrrrraaaaaaa! - Wykrzyknął Masatschusets po czym galopem wbiegł do obozu wroga. Momentalnie puścił lejce i sprawnym ruchem ręki wyciągnął zza pleców łuk i dwie strzały. Zaciągnął cięciwę i podwójnym strzałem zabił dwóch wrogów strzelając im z bliska prosto w serca. Następnie równie sprawnym ruchem schował łuk i dobył miecza. Od razu wyprowadził cios. Poziomym cięciem z prawej obciął jednemu z przeciwników głowę, a poziomy cięciem z lewej poderżnął kolejnemu krtań. Krew rozbryzgiwała się na wszystkie strony, powoli z obozu robiła się prawdziwa rzeź.
-Przedtem nigdy nie toczyłem tak zaciętej walki. Jakie to wspaniałe uczucie - powiedział pod nosem i ruszył do następnego ataku...

43/55 Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad 2010, 22:42:35 wysłana przez masatschusets »

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #128 dnia: 04 Listopad 2010, 23:12:16 »
Peanut wpadł galopem do obozu z mieczem przygotowanym do ataku. Kiedy na swojej drodze ujrzał przeciwnika przyspieszył konia lekkim kopnięciem w zad i zadał śmiertelne cięcie fanatykowi. Krew była wszędzie dokoła, wszystko się zlewało z czerwonym. Peanut jednak otrząsnął się z szoku jakim był widok tak krwawej i zaciętej walki i zwrócił konia spowrotem do centrum bitwy. Ponownie kopnął konia i ruszył w stronę dwójki fanatyków. Błyskawicznym ruchem dobył sztyletu ukrytego w bucie. Miecz i sztylet trzymał lekko wyciągnięte przed siebie nogami kurczowo trzymając się konia, w obawie by nie spaść z siodła. Gdy znalazł się tuż przy przeciwnikach wjechał między nich i sprawnym pchnięciem przebił obu fanatyków. Krew trysnęła na twarz, jednak wciąż jechał. Z oddali dostrzegł nadchodzącego wroga. Biegł w jego kierunku z wyciągniętą bronią i niezwykle głośnym okrzykiem na ustach. Peanut nie do końca wiedział co on oznacza, więc nie zastanawiając się długo rzucił ostrzem do dołu obie bronie na ziemię, tak by wbiły się w grunt. Lewą ręką dobył strzały, prawą natomiast łuku. Nałożył strzałę, naciągnął cięciwę, przycelował i... celnie trafił. Wróg wybił się w górę i mało nie robiąc salta wyłożył się na ziemi ze strzałą utkwioną w czole. Peanut uśmiechnął się szeroko na ten widok i uradowany rzekł pod nosem:
- Tak jest. Zdychać!
Kruk zawiesił łuk na ramieniu i zeskoczył z konia. Wyciągnął sztylet i miecz z ziemi. Sztylet ponownie wetknął w pochwę przymocowaną do wewnętrznej części lewego buta, miecz natomiast trzymał wyciągnięty pewnie przed siebie. Ruszył w kierunku kolejnego przeciwnika, wyglądającego na niezbyt rozgarniętego wyrostka. Przyspieszył. Fanatyk wyglądał tak, jakby nie wiedział specjalnie czy uciekać czy dobyć miecza i dopiero po chwili sięgnął po broń. Drżącą ręką wyciągnął miecz przed siebie. Peanut był jednak szybszy. Zanim ten zdążył wziąć zamach i wyprowadzić cios, Kruk podszedł do niego i przytrzymując mu rękę przebił go na wylot. Martwe, bezwładne ciało fanatyka zsunęło się z miecza, pozostawiając na nim krew. Tak samo jak na zdezorientowanej twarzy i szacie Kruka.



38/55 Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad 2010, 23:15:17 wysłana przez peanut. »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #129 dnia: 05 Listopad 2010, 12:58:01 »
Aragorn wpadł galopem do obozu. Pierwszego zdezorientowanego wojownika zabił cięciem w głowę tryskająca krew ochlapała mu kolczugę.  Następnie odjechał kawałek chowając miecz do pochwy. Elf zdjął łuk, nałożył  trzy strzały, wycelował po czym puścił cięciwę łuku. Strzały trafiły prosto w serca trzech sekciarzy. Elf ponownie nałożył strzałę, tym razem jednak strzelał szybciej w stronę wroga poleciał istny grad pocisków, raniąc lub zabijając wielu.

17/55 Członków Zgromadzenia
5 nieprzytomnych Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #130 dnia: 05 Listopad 2010, 13:18:54 »
Kruk rozglądnął się dokoła i dostrzegł dwójkę fanatyków idących w jego kierunku. Jako, że wychodził z założenia, iż najlepszą obroną jest atak lewą ręką wyciągnął sztylet, w prawej dzierżył miecz. Ruszył do ataku. Oboje zaatakowali równocześnie, jeden ciął na wysokości jego szyi drugi natomiast wyprowadził pchnięcie w brzuch. Peanut zgrabnym ruchem ominął ostrza obu broni. Widząc, że fanatyk próbuje znów uderzyć zrobił krok do tyłu i zaparował cios mieczem, wtykając przy tym sztylet w krtań drugiemu fanatykowi. Kruk odskoczył zgrabnie w bok i zaatakował. Fanatyk okazał się jednak dobrym wojownikiem. zaparował cios mieczem, po czym kopnął Peanuta w brzuch, a kiedy ten ugiął się próbując złapać oddech co w tej chwili wydawało się niemożliwe przeciwnik uderzył kolanem w twarz Kruka. Zamiast w nos trafił jednak w czoło, gdyż Peanut w ostatniej chwili zdążył zrobić krok do tyłu, przynajmniej taki na jaki mógł sobie w tej chwili pozwolić. Zamąciło mu się w głowie, jednak utrzymał równowagę i nie upadł na ziemię. Podniósł wzrok. Sekciarz podjął próbę podzielenia głowy kruka na dwie równe części uderzając od góry, jednak Kruk odsunął się i wbił Fanatykowi sztylet w brzuch, a potem jeszcze raz, a na zakończenie, aby się upewnić by nie wstanie oddzielił mieczem jego głowę od reszty ciała. Walka była krwawa. Peanut wspiął się na dach jednego z drewnianych domków i dobył łuku. Strzały dosięgnęły trzech Członków Zgromadzenia kładąc ich trupem na ziemie. Jednego strzałą trafiła w ramię czyniąc go niezdolnym do walki. Nagle coś przyszło mu do głowy. Odrzucił łuk i zza pasa wyciągnął runę. Trzymał ją mocno w lewej ręce i bez zastanowienia krzyknął:
- Eloshru
W prawej ręce utworzył się wodny pocisk. Fanatyk, który przed chwilą pędził na niego z mieczem teraz przez chwilę się zawahał. Kruk uśmiechnął się do siebie i cisnął czarem we wroga. Ugodzony prosto w głowę odleciał na metr i padł na ziemię nieprzytomny.


12/55 Członków Zgromaczenia
1 Rannych Członków Zgromadzenia
1 Nieprzytomny Członek Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras
« Ostatnia zmiana: 05 Listopad 2010, 14:40:37 wysłana przez peanut. »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #131 dnia: 05 Listopad 2010, 13:31:45 »
Elf ponownie nałożył strzałę na cięciwę, wypuszczał jedną za drugą, w stronę wroga ponownie poleciał grad pocisków, wrogowie padali jeden po drugim, jedynie dwóch jeszcze żywych zdążyło się poddać, chwilę potem nastąpiła cisza szczęk oręża ustąpił szumowi wiatru...
-Mmmiejcie litość! Krzyczeli padając na kolana.


0/55 Członków Zgromadzenia
5 nieprzytomnych Członków Zgromadzenia
1/1 Kapłan Niras
2 Rannych Członków Zgromadzenia

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #132 dnia: 05 Listopad 2010, 14:33:27 »
Krew była wszędzie dokoła, na ziemi, na namiotach, domach. Nawet na każdym, kto był w zasięgu wzroku. Peanut również był cały we krwi. Nie zwracał na to uwagi. Rozglądnął się dokoła w poszukiwaniu wroga zdolnego do walki, jednak po chwili zorientował się, że to już koniec. Zapiekła go ręka. Jego lewica była przecięta praktycznie przez całą swoją długość od ramienia aż do dłoni. Poprzedni przeciwnik zdążył ciąć go mieczem, szczęściem nie uderzył ani mocno ani głęboko. Niby nie groźna rana a jednak bolało. Podszedł do reszty zgromadzonej przy kliku fanatykach którzy ostali się żywi i rzucili broń. Jeńcy byli zrospaczeni. Zainteresowany rozwojem sytuacji stanął z boku i obserwował. Sprawdził czy nic nie zgubił. Miecz, sztylet i łuk był na swoim miejscu. Strzał również nie brakowało. Reszta towarzyszy również powoli się zbierała.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #133 dnia: 05 Listopad 2010, 14:47:15 »
Najemnicy zebrali wszystkich jeńców na środku obozu, jedynie ośmiu sekciarzy ocalało z rzezi, ale  najcenniejszą zdobyczą dla Aragorna był mag, potencjalne źródło wiedzy o Zgromadzeniu.
Gordianie, przyprowadź mi tego maga.
« Ostatnia zmiana: 05 Listopad 2010, 14:49:20 wysłana przez Aragorn »

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz Śmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #134 dnia: 05 Listopad 2010, 14:57:12 »
Kruk w oddali dostrzeł duży namiot. Postanowił wejść do środka. Po chwili znalazł się przed wejściem. Nie zastanawiając się długo zrobił jak pomyślał. Wnętrze było dość ładnie udekorowane różnego rodzaju czaszkami i innymi częściami szkieletu nie tylko ludzkiego. Na stole ustawionym pośrodku "pomieszczenia" leżała czarna i gruba księga. Gdy się do niej zbliżył poczuł, że bije od niej jakaś dziwna i potężna moc. Postanowił, że poczeka na kogoś bardziej kompetentnego w sprawach magii niż on i nie będzie jej nawet dotykał. Peanut rozglądnął się leniwie. Przy lewej "ścianie" namiotu stał dość duży kufer zamknięty na kłódkę, przy prawej zaś mniejszy stolik z porozrzucanymi w nieładzie mapami i innymi tego typu dokumentami. Nie widząc czegokolwiek, co mogłoby mu się przydać postanowił wyjść z namiotu i zawołać Aragorna i Gordiana, tym bardziej, że nie znał się jeszcze na otwieraniu zamków. Gdy wrócił do towarzyszy próbujących chyba rozmawiać z jeńcami podszedł do Aragorna, złapał go za ramię i rzekł:
- Szefie... - Wskazał palcem na namiot w którego wnętrzu był jeszcze przed chwilą. - Tam jest chyba to czego szukamy. Dodał, mając na myśli niepokojącą księgę.
« Ostatnia zmiana: 05 Listopad 2010, 15:33:50 wysłana przez peanut. »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #135 dnia: 05 Listopad 2010, 15:01:32 »
Elf teleportował się do maga i łapiąc go za ramię powrócił do Aragorna. -Oto człowiek.- rzekł wskazując na leżącą personę.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #136 dnia: 05 Listopad 2010, 15:21:24 »
-Dziękuję Peanucie, Gunsesie pomożesz mi go zaraz przesłuchać...A Wy? Co mam z wami zrobić. Elf spojrzał na ośmiu jeńców, nie wyglądali na fanatyków...Jeden z nich wstał.
-Nie jesteśmy z Zgromadzenia, nie my. Jesteśmy najemnikami, ten świr kapłan Niras Najął nas i jeszcze szesnastu ludzi, naszym szefem był ork Klang. Elfie, chcę zaoferować Ci nasze usługi.
-Zastanowię się.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #137 dnia: 05 Listopad 2010, 15:32:08 »
Peanut kiwnął głową co miało chyba znaczyć "nie ma za co", po czym odszedł na bok. Idąc potknął się o leżące bezwładnie na ziemi ciało jednego z najemników Nirasa. Obok niego leżał miecz. Wyglądało na to, że można coś zarobić, więc Kruk nie zastanawiając się długo sięgnął po miecz i schował do pochwy zawieszonej na plecach. Nie miał jeszcze okazji by uzupełnił tą lukę w ekwipunku. Pomyślał, że pewnie nie będzie używał czyjegoś miecza, tym bardziej, że wyglądał na nie do końca sprawny, jednak zawsze można za kilka sztuk złota przetopić w hucie.

Offline masatschusets

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #138 dnia: 05 Listopad 2010, 15:43:17 »
Masatschusets ocierając twarz z krwi ruszył do stojącego po środku obozu Peanuta. Nigdy wcześniej nie czuł się tak wspaniale. Był bardzo szczęśliwy tym zwycięstwem. Poczuł, że walka to jego przeznaczenie. Jego oczy wyglądały na zmęczone, pot i krew spływała mu po całym ciele. Podszedł do towarzysza, przykucnął przy jednym z zabitych najemników, po czym popatrzył na Peanuta z lekkim uśmiechem i rzekł:
-Wiedziałem, że się uda. To była piękna bitwa, nie sądzisz?

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #139 dnia: 05 Listopad 2010, 15:45:45 »
-Gordianie Gunsesie, pozwólcie za mną do tego namiotu. Elf chwycił Nirasa i zaciągnął na miejsce.
Po chwili znalazł się przed wejściem. Na stole ustawionym pośrodku "pomieszczenia" leżała czarna i gruba księga . Gdy się do niej zbliżył poczuł, że bije od niej jakaś dziwna moc jakby to była magicnza pieczęć. Obok niej leżał klucz, elf otworzył nim kufer. Znalazł spory mieszek z złotem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Starożytnych III- Klucz ÂŚmierci i Księga Potępionych.
« Odpowiedź #139 dnia: 05 Listopad 2010, 15:45:45 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top