Kurwa, ja rozumiem, akcja ze smokiem była chujowo rozwiązana, ale nikt nie weźmie pod uwagę, że taki otrzymałem rozkaz od Aragorna a drugi na gg. Dlaczego? Bo nikt nie ruszył dupy by cokolwiek zrobić. Mi też to nie odpowiadało by zabijać go samemu co jest gigantycznym naciągnięciem zasad, więc starałem się w moim poście uwzględnić też poczynania innych postaci. Były salwy krasnoludów z broni palnej, był ostrzał łowców łukami, używałem też tego arcylisza obecnego. Wyjścia innego nie było gdy grupa ludzi stoi i się patrzy. Zrzekam się jakichkolwiek talentów jakie ewentualnie zostałyby przyznane..
Także nie moje zbiczenia na punkcie smoków a konieczność w tym wypadku.