Zacznę od góry, czyli od mojej przeboskiej fryzurki, albo są to niesforne loczki, zaczesane do tyłu i ogarnięte opaską, albo po prostu zbieram je w mały kucyk, ograniczam opaską i spinkami. Kiedyś nosiłam grzywkę, ale uznałam że lepiej mi bez niej.
A co do ubranaka, oj tu ciężko określić jakikolwiek styl. W mojej szafie znajdziecie wszystko: lekkie, zwiewne sukienki, mini spódniczki, rurki, masę jeansów (kocham jeansy, innych zwykle nie nosze) krótkich, długich i półdługich, kolorowe koszulki, czarne bluzy,nieco dziecinne i takie zue z czachami, trupa, eleganckie koszule i sweterki, `małą czarną` też mam, nawet dwie, jakoś się tak zebrało, gorset a`la goth też jest i obowiązkowo bluza z Myszką Miki i koszulka z Różową Panterą. Ogólnie w szafie przeważa czerń, na drugim miejscu jest róż. Bo to są moje ulubione kolory. szfce z butami też znajdzie się coś różnych stylów, adidki, glany (z różowymi sznurówkami) filigranowe, koronkowe balerinki, trampki, sandały na koturnie, kozaczki do kolan na obcasie, botki i takie tam.
Jednym słowem mieszanka wybuchowa. Czasem wyglądam dziecinnie, czasem jak metal, czasem jak punkówa, ale czasem lubię też wyglądać kobieco
Z dodatkami jest podobnie, obok pieszczoch z kolcami leżą leciutkie, cieniutkie, metalowe bransoletki które tak fajnie brzęczą przy każdym ruchu i są też plastikowe różowe. Uwielbiam też kolczyki, małe srebrne symbole, kolorowe i śmieszne, albo wielkie koła (mogę je na rękę założyć
)
Ogólnie, do ubioru i wyglądu zewnętrznego przywiązuję dużo uwagi. I nie myślcie że wydaję fortunę na zakupach, o nie. Mam niewiele ubrań z oryginalnych sklepów, dlatego że tam kupują wszyscy, a ja nie znoszę jak ktoś wygląda tak jak ja. Lubię raczej buszować po małych sklepikach i targach.
Co o mnie? W sumie podobnie jak z ubraniem, jednego dnia uroczy, mały słodki kociak, a drugiego dnia drapieżna pantera. Jestem bardzo towarzyska i zwykle nie lubię siedzieć sama, zwłaszcza w weekendy bo mnie nosi
Wśród znajomych uchodze za słodkiego wariatka z którym można się pośmiać. Lubię poznawać nowych ludzi i nie mam oporu aby się do kogoś uśmiechnąć na ulicy. Bywa że jestem dość złośliwa, ale moi znajomi już się zdążyli przyzwyczaić, jak jak ktoś jest mniej znajomy to zawsze słychać taki tekst od mojej psiapsiółki `nie przejmuj się, ona tak zawsze` do tego jestem osobą dość kłótliwą, ale tego co ja mówię to raczej nie warto sobie brać do serca. Jestem przyjacielska i łatwo się przywiązuje do ludzi, co nie przeszkadza mi mówić ciągle `nie lubię cię` ale kto by się tym przejmował
no, ale jak już mówię `nienawidze` to nigdy w żartach... Jak już ktoś mnie zawiedzie, to ciężko odzyskać moją ufność, bo jestem cholernie pamiętliwa...