Autor Wątek: I zadanie Quinuir'a  (Przeczytany 1624 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Quinuir

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 0
I zadanie Quinuir'a
« dnia: 22 Listopad 2007, 20:23:01 »
Nazwa: Zdobyć nasiona
Zlecający: Canis
Opiekun: Canis
Wykonujacy: Quinuir

---------------
Umiejętności:
 
Walka w zwarciu:
- Walka mieczem - amator
 
- Walka Kosturem Poziom I
- Walka Kosturem Poziom II
- Walka Kosturem Poziom III
 
Ekwipunek:
 
Bronie:
Nazwa - Krótki miecz
Rodzaj - Miecz
Typ - Jednoręczny
Poziom - I
Wykonanie - Amatorskie
Dodatkowo - -------------
Opis -

Zbroje:
Nazwa: Szata Nowicjusza Wody (0 sztuk)
Typ: Szata
Rodzaj: Bawełniano-Lniana
Poziom: I
Wykonanie: Zaawansowane
Dodatkowo: ---
Opis: Szata koloru niebieskiego. Wykonywana z średnią dokładnością. Jest to strój robiony dla nowicjuszy wody.
Materiał: 1 Kg Bawełny + 1 Kg Lnu

Quinuir wyruszył do zakładu krawieckiego gdzie miał się dowiedzieć szczegółów dotyczących misji. Po jakimś czasie dotarł do celu. Wszedł do środka, przed sobą zobaczył Canis'a...
« Ostatnia zmiana: 24 Listopad 2007, 13:02:07 wysłana przez Quinuir »

Canis

  • Gość
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Listopad 2007, 00:32:03 »
Wszedłeś rozejrzałeś się po pomieszczeniu i za ramie złapał cię canis i zaczął mówić
- słuchaj, masz mi przynieść 12 kg Lnu i 4 kg bawełny, nieobchodzi mnie jak to przeniesiesz masz to tu przytaszczyć i możliwie jak najszybciej. masz tutaj księgę o roślinach, na stronie 74 jest Len na 106 jest bawełniana roślina. masz tutaj mapę zagajnika gelorthowego, w nim, pomiędzy tymi drzewami rosną głównie. teraz idź i zdobywaj je.
Wyszedłeś z pośpiechem z zakłądu ponieważ głos Canisa w stosunku do ciebie był zimny oschły i ponaglający do działania. Wyszedłeś poza miasto, szłeś chwilę ścieżką poczym skręciłeś zgodnie z mapą do lasu. przebyłeś pewien kawalek drogi i usłyszales ryczenie wilków, dwa byly już dość blisko ciebie, a kolejne dwa dobiegały z oddali... wyjąłeś broń.

Forum Tawerny Gothic

I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Listopad 2007, 00:32:03 »

Offline Quinuir

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 0
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Listopad 2007, 10:33:05 »
- Cholera - powiedział do siebie - głopie wilki - Quinuir wyciąnął swój krótki miecz. Akurat w jego stronę zaczeły zbliżać sie dwa wilki. Jeden z nich skoczył na Quinuir'a. Naszczęście ten w pore się odsunął i uniknął zranienia. Następnie wykorzystał sytuację, że wilk leży na ziemi trochę oszołomiony po nieudanym skoku i wbił mu miecz w plecu. Następnie szybko go wyjął i zwrócił sie w strone drugiego wilka. Na nieszczęście inne już przybyły, więc było ich trzech. Wszystkie trzy ruszyły na Quinuir'a. Przed jednym odskoczył, drugiego zranił w nogę, a trzeci zrobił to samo tylko, że człowiekowi. Naszczęście rana nie była głęboka, więc Quinuir mógł chodzić. W odwecie zranił tego wilka co go użarł, a on zdechł. Usłyszał za sobą warczenie pozostałych dwóch, w tym jednego rannego. Quinuir cofnął sie o parę kroków, a one zbliżyły się ku niemu. Wilk który nie był ranny ruszył na mężczyznę, który natychmiast zareagował i wyciągnął rękę z mieczem do przodu. Wilk nabił się na niego i zdechł - Został jeszcze jeden - powiedział sobie i ruszył w jego kierunku, lekko kuśtykając. Zwierzę albo sie bało, albo nie miało siły, bo wogule się nie ruszało. Quinuir nadal szedł w jego kierunku, był już o metr od niego, gdy wilk nagle sie ruszył i odskoczył na bok. Następnie podskoczył rzucając się na mężcznę, ale on zrobił unik, a kiedy wilk spadł na ziemie wbił mu miecz w grzbiet - Wporządku, teraz idę po te rośliny - poczym schował miecz i ruszył w głab lasu...
« Ostatnia zmiana: 24 Listopad 2007, 10:48:28 wysłana przez Quinuir »

Canis

  • Gość
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Listopad 2007, 12:03:40 »
Ruszyłes do środka kuśtykając na jakąą tam końćzyne, idziez spoglądając namapę i w mksięge o roślinach, doszłeś do zagajnika gelrothowego, ujrzałes drzewa Gelorthowe które zachwyciły cie swa urodą, wokół nich widziałes lenn i bawełnę. lecz pomiedzy nimi były dwa ścierwojady które i ciebie przyuwazyły, odruchowo siegnąłeś po broń aby zabić te miłe stworzenia, a potem powyrywać roślinki z gleby...

Offline Quinuir

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 0
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Listopad 2007, 12:19:54 »
- Znwou te cholerne zwierzaki - pomyślał, poczym ruszył w ich kierunku, a one w jego. Szły powoli, Quinuir za to przyspieszył kroku. ÂŚcierwojady rzuciły się na mężczyzne, ale on zrobił unik. Lekko kuśtykając oddalił się o pare kroków. ÂŚcierwojady usłyszały jego kroki i ruszyły za nim. Quinuir schował się za drzewem wyglądająć jak daleko są zwierzęta, a one zbliżały się nie ubłaganie i były coraz bliżej. Zobaczyły, że mężczyznaa znajduję sie za drzewem, rozdzieliły się, tak aby zaskoczyć go z obu stron. Quinuir to zauważył, więc gdy jeden z nich pjawił sie bliżej jego prawej strony, wyskoczył i zamachnął w jego kierunku mieczem. Niestety, niecelnie. Zwierzę cofnęło się, a za chwilę był i drugi. Ruszyły na mężczyznę. Quinuir cofnął sie znowu za drzewo. Nagle z drzewa spadła szyszka. ÂŚcierwojady przystały na chwileaby zbadać przedmiot. Quinuir wykorzystał sytuację. Rzucił sie na nie. Jeden podniósł dziób i zobaczył przed go przed soba. Tym razem celnie udeżył, ale ścierwojad nadal żył. Wtem drugi też unisół łeb do góry. Zaczeły wrzeszczeć i ruszyły ku mężczyźnię. Quinuir cofał się wciąż próbując coś wymyślić. Niestety nic mu do głowy nie wpadło, więc pozostało mu tylko walczyć jego którkim mieczem. Stanął w miejscu, ścierwojady były dostatecznie blisko, aby zaatakować. Usiosły głowę ze swoim dziobem chcąc dzibnąć Quinuir'a. On się cofnął i zamachnął mieczem. Nietrafił. Nastepny zaatakował ranny zwierzak, idetycznie jak poprzedni. Ale Quinuir zrobił unik, ponownie zamchnał się mieczem i tym razem trafił. Jeden nieżył. Drugi spojrzał na martwego towarzysza. Zapiał i ruszył na mężczyznę. Quinuir cofnął się o parę kroków do tyłu, ciagle mocna trzymając miecz. ÂŚcierwojad biegł ku niemu, aż... potknął się i ugrząsł w wyrastających z ziemi korzeniach. Quinuir miał okazję. ÂŚcierwojad nie mógł się wydostać, więc podszedł ku niemu. Zwierzę wierciło się i chciało dziubnąć człowieka ale nie mogło. Quinuir poczekał chwilkę, aż zwierzak się zmęczy, a następnie zaatakował. Drugi też zginął. Quinuir wrócił na miejsce gdzie były rośliny. Wyjał worek i zaczął zbierać do niego rośliny. Zbierał je przez dłuzszy czas. Gdy już wyzbierał wszystke podniósł worek, było tego razem ze 16kg - Mogę ruszać - powiedział i ruszył do Ombros...
« Ostatnia zmiana: 24 Listopad 2007, 12:55:55 wysłana przez Quinuir »

Canis

  • Gość
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Listopad 2007, 13:18:12 »
szłeś do ombros, na ścierzce do miasta ujrzałeś mężczyznę z łukiem (kołczan jedna strzała) oraz mieczem. był pijany, najprawdopodobniej wyszedł ze speluny, wyglądał na zabujcę. pijany i na chwiejnych nogach wyjął błyskawicznie łuk i wystrzelił strzałę aby cie zabić. strzała pomknęła z zawrotną prędkością w twoje ramie, które zaczęło mocno krawaić. wyżucił łuk i na chwiejnych nogach przybliżył sie do ciebie aby zacząć walczyć, sprawną, prawą dłonią wyjąłeś swój meicz, masz przewagę ponieważ drugi z każdą chwilą jest bladszy i słabszy albowiem podano mu truciznę w alkocholu który potenguje. doszłeś do wniosku ze musisz unikać ciosów, albo sprawnie kontratakowac...

Offline Quinuir

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 0
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #6 dnia: 24 Listopad 2007, 13:38:23 »
- Cholera, koleja przeszkoda - powiedziała do siebie, w tym momencie padł cios pijaka, naszczeście Quinuir sprawnie się obronił, a następnie cofnął. Pijak był coraz blaszy, ale jeszcze chodził. Podszedł chwiejnymi krokami do Quinuir'a. Jemu nadal z ramienia leciała krew, próbował zatamoważ krwotok, ale musiał walczyć, lub się przynajmniej bronić. Zauważył, że pijak zamachna mieczem w jego kierunku, ale naszczęście Quinuir się cofnął i znowu sie uchrnił przed jego atakiem. Qinuir chciał unieść miecz, ale lewe ramię nagle, mocniej go zabolało. Pijak był coraz bliżej, zamachnął sie mieczem, ale stracił równowagę i upadł na ziemię. Quinuir mógł by go zabić, ale nie miał siły, tak więc cały czas się cofał. Pijak próbował wstać, ale jak udało mu sie podnieść, znowu się przewracał. Skórę jego można było porównać do mgły. Po paru minutach, pijak już sienieruszał, Quinuir podszedłÂ do niego i z dużym wysiłkiem wysiłkiem dobiłÂ go, 
wbijając mu miecz w plecy - Teraz mogę iść - ZłapałÂ worek i wolnym krokiem ruszyłÂ do Ombros...

Canis

  • Gość
I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Listopad 2007, 13:52:46 »
wszedłeś do zakładu kraweckiego, położyłeś worek na blacie poczym podeszłeś do mnie i przemówiłeś.
- Prosze *kaszlesz*. oto rosiny które kazałes mi przynieść, mówiłeś ze czeka mnie sowita nagroda.
- taa, masz tu troche materiału, resztki z ostatnio robionej szaty dla lorda sado. owiń nią dłoń, krwawienie powinno sie zatamować, ten amteriał właśnie dlatego jest taki dobry, wsiąka w siebie i tmuje takie krwawienia... dobra, masz 400 szt. złota i ciesz sie, idź odpoczywaj, rana dość groźna, ale przezyjesz, mozesz sie cieszyć że strzała przeleciała przez ramie, bo jak by nie to by było kiepsko... - powiedziałem i widząc zmęczenie na twej twarzy i blady wyraz twarzy dałem ci złoto, a ty wyszedłeś z zakładu i pszłeś do swej posesji.

ZADANIE ZAKOÑCZONE!!!

Nagroda: 400 szt. złota

---

12 Kg lnu
4 kg Bawełny dla Canisa - krawca

Forum Tawerny Gothic

I zadanie Quinuir'a
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Listopad 2007, 13:52:46 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top